Styczeń 2007 (579)
Meandry polityki historycznej
Pojęcie polityki historycznej stało się ostatnio ważnym tematem debaty publicznej. Jest się o co spierać. Historia ma wiele twarzy, a na ocenę przeszłości zawsze rzutuje współczesność, z jej podziałami światopoglądowymi i politycznymi. W tych meandrach historia i zbiorowa pamięć łatwo mogą się rozbić o skały bieżącej polityki. Czy jednak z drugiej strony nie grozi im także mielizna zapomnienia i zobojętnienia? Spór o politykę historyczną jest ważki i z tego powodu, że rzutuje na nasze stosunki z sąsiadami. Czy różne wizje przeszłości uniemożliwią nam budowanie wspólnej przyszłości z innymi narodami? „Historię zostawmy historykom” – mówią jedni; „bez uczciwej oceny przeszłości nie sposób budować wspólnej teraźniejszości” – podkreślają drudzy. Czy nam się to podoba, czy nie, historia nie daje się zamknąć w archiwach i bibliotekach – chociaż jest odległa, pozostaje żywa.
Więcej
0,00 zł
Do koszyka