Recenzje
Joanna Rózga, Klub Tygodnika Powszechnego w Warszawie
Małżeństwo pokazane jest w tej książce jako związek dwojga wobec Boga, w ciągłej Jego obecności i wzajemnym przenikaniu, w zupełnie nowy, świeży, interesujący sposób. To rzeczywiście perfekcyjny trójkąt, w którym każdy łączy się z każdym i trzy oddzielne relacje wpisane są we wspólny krąg miłości. Gdy jest tylko dwoje, to część ich „ja” ucieka gdzieś w nieskończoność linii prostej, rozmywa się w przestrzeni. Potrzebujemy „trzeciego”, i o tym, jak GO potrzebujemy, ta książka mówi.
Autorka w swoim tekście odwołuje się do emocji i wyobraźni wyrażanych w najróżniejszych formach twórczych; od Pieśni nad Pieśniami po Dostojewskiego, od skojarzeń prostych słów, po symbolikę w sztuce. Od prozy codziennego życia po jego najgłębszą duchowość. Książka Ewy Kiedio ma odwagę użytkowania ważnych słów i szczerego wyrażania uczuć oraz głębię myśli zanurzonych w „samo życie”.