Jesień 2024, nr 3

Zamów

Recenzje

Marcin Suskiewicz, „Suma” 2017, nr 5

Całą książkę przenika gorliwy chrystocentryzm, dający się wyczuć już w pierwszym pytaniu Kiedio i pierwszej odpowiedzi biskupa Janochy, wymianie ustawiającej niejako ton całej rozmowy. „Piękno zbawi świat” – cytuje autorka wywiadu za Idiotą Dostojewskiego, by jednak zaraz prowokująco dodać, że w tym zdaniu, mającym dziś niemalże status banału, wcale nie ma nic oczywistego: wszak dla chrześcijanina „świat zbawi nie piękno, lecz Chrystus”. Biskup Janocha odpowiada w sposób antycypowany chyba przez Kiedio-miłośniczkę sztuki: że piękno jest kategorią teologiczną powiązaną z Bogiem, z Chrystusem, a w związku z tym sentencja „piękno zbawi świat” nie musi być na bakier z chrześcijańską soteriologią. Możliwa jest trzecia droga pomiędzy wyborem piękna czy sztuki przeciw Chrystusowi (jak czyniło wielu artystów nowożytnych i czyni wielu współczesnych) i Chrystusa przeciw pięknu (co miało miejsce w nurtach ikonoklastycznych i purytańskich). […]

bogactwo treści jest w dużej mierze zasługą Ewy Kiedio, która doskonale przygotowała się do rozmowy. Treść podzielona jest na trzy części. W pierwszej, zatytułowanej Sztuka i piękno, mamy ogólne rozważania o sztuce i pięknie z perspektywy religijnej. Kiedio formułując swoje pytania odwołuje się do myśli rosyjskiej – do wspomnianego Dostojewskiego, a także Evdokimowa, Bierdiajewa – ale też do Listu do artystów Jana Pawła II, który to repertuar biskup Janocha uzupełnia z kolei Norwidem i ks. Pasierbem, i oczywiście licznymi przykładami z historii sztuki i refleksji o sztuce. Czy sztuka powinna być mimetyczna – to znaczy naśladować rzeczywistość? I czy powinna ukazywać tylko piękno, harmonię, dobro, czy może także brzydotę i zło? Odpowiedzi biskupa Janochy na pytania Kiedio są mądre i nieoczywiste.