Recenzje
Magdalena Bajer, „Rzeczpospolita”, dodatek „Plus minus”, 12-13 września 2015
Biorąc do ręki książkę Wojciecha Kudyby „Nazywam się Majdan”, wiedziałam, że pierwsi jej czytelnicy znajdują powinowactwa językowe i stylistyczne z prozą Gombrowicza. […] Szybko jednak zauważyłam, że obraz Ukrainy, jaki przedstawia czytelnikom Petro Majdan – bohater książki i porte parole autora – jest od Gombrowiczowskiego wizerunku Polski cieplejszy. Od początku do końca nasycony miłością, którą nie od razu przychodzi do głowy nazwać patriotyzmem, jakkolwiek patriotyzm to przecież „globalna” miłość ojczyzny. Stad, z tego spostrzeżenia, asumpt do ważnych pytań związanych z historycznymi skutkami Euromajdanu 2014/2015, na które książka Kudyby pomaga znaleźć odpowiedzi, nie formułując żadnej definitywnie.