rE-medium | Tygodnik Powszechny

Wiosna 2024, nr 1

Zamów

Wobec ks. Wierzbickiego na KUL toczy się postępowanie wyjaśniające, a nie dyscyplinarne

Ks. Alfred Marek Wierzbicki. Fot. Adam Walanus / adamwalanus.pl

Mylną informację w tej sprawie podało wczoraj Radio TOK FM.

Wczoraj po południu Radio TOK FM poinformowało, że Katolicki Uniwersytet Lubelski wszczyna postępowanie dyscyplinarne wobec ks. prof. Alfreda Wierzbickiego. „Rzecznik dyscyplinarny KUL-u od września 2020 roku prowadził czynności wstępne i zastanawiał się, czy wszcząć postępowanie wobec ks. prof. Alfreda Wierzbickiego, czy też nie. Dziś już wiadomo, że jest decyzja” – czytamy na Tokfm.pl. Dziś z treści materiału zniknęło słowo „dyscyplinarne”, zostało samo „postępowanie wobec ks. Wierzbickiego”.

Informacja TOK FM wywołała poruszenie w mediach społecznościowych. „Ks. prof. Alfred Wierzbicki. Ksiądz. Filozof. Dobry, prawy Człowiek. Alfredzie, trzymaj się! Nie jesteś sam” – napisał na Facebooku ks. Grzegorz Michalczyk, krajowy duszpasterz środowisk twórczych. A pod udostępnionym przez niego zdjęciem ks. Wierzbickiego wiele osób wyrażało wsparcie dla etyka z KUL.

„Marna musi być kondycja polskiego Kościoła, skoro tak bardzo boi się wolnego głosu i wolnego sumienia skromnego profesora etyki z niewielkiej uczelni. Boga się nie boją, a Wierzbickiego owszem” – komentował na swoim profilu Bogdan Białek, prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego oraz Instytutu Kultury Spotkania i Dialogu w Kielcach.

O sprawę zapytaliśmy rzeczniczkę KUL Monikę Stojowską. Dementuje, by rzecznik dyscyplinarny wszczął postępowanie dyscyplinarne wobec duchownego.

– Kilka dni temu rzecznik wydał postanowienie o wszczęciu postępowania wyjaśniającego, a to jest zupełnie co innego niż postępowanie dyscyplinarne. Zgodnie z ustawą ma sześć miesięcy na prowadzenie czynności wyjaśniających i w tym czasie może przekazać sprawę do właściwej komisji dyscyplinarnej, może odmówić wszczęcia postępowania dyscyplinarnego, tego faktycznego, lub może zwrócić się do rektora z wnioskiem o karę/upomnienie dla księdza – wyjaśnia Stojowska. 

– W tym momencie absolutnie nie ma mowy o właściwym postępowaniu dyscyplinarnym wobec ks. prof. Wierzbickiego – zaznacza.

Sam ks. Wierzbicki odmawia szczegółowego komentarza. Zdradza nam tylko, że ostatnie wiadomości dla niego samego nie wnoszą nic nowego, sprawa się toczy, on sam zaś jeszcze nie został wezwany na przesłuchanie przez rzecznika dyscyplinarnego.

O co chodzi w sprawie ks. Wierzbickiego

Ks. Alfred Marek Wierzbicki to wieloletni kierownik Katedry Etyki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, autor m.in. wydanej przez Więź książki „Kruche dziedzictwo. Jan Paweł II od nowa”. Na przełomie września i października ub.r. dowiedzieliśmy się, że ocenie rzecznika dyscyplinarnego KUL podlegać mogą m.in. te publiczne wypowiedzi lubelskiego etyka, które odnoszą się do nauczania Kościoła i oficjalnego stanowiska Konferencji Episkopatu Polski w kwestii LGBT. Wcześniej Kolegium Rektorskie KUL informowało, że sprawą zajmie się Komisja Dyscyplinarna ds. Pracowników, zaś same wypowiedzi ks. Wierzbickiego są traktowane przez władze uczelni jako „działania szkodzące misji” KUL.

Duchowny jest krytykowany po tym, jak w sierpniu wraz z innymi jedenastoma osobami podpisał się pod poręczeniem za Margot, aktywistkę LGBT, przebywającą w areszcie za uszkodzenie furgonetki Fundacji Pro Prawo do Życia i atak na jej kierowcę.

W odpowiedzi na to Fundacja Życie i Rodzina zorganizowała w Lublinie pikietę przeciwko duchownemu. Z inicjatywy tej organizacji przez kilka dni po ulicach miasta jeździł mobilny baner z apelem o usunięcie profesora z KUL.

Jednocześnie lubelski etyk spotkał się z szerokim wsparciem. Listy w jego obronie zainicjowały najpierw lubelski Klub „Tygodnika Powszechnego” (jego list podpisało m.in. kilkunastu profesorów KUL), środowisko „Znaku” oraz 12 profesorów KUL. Własny list do rektora KUL napisał ks. prof. Andrzej Szostek, były rektor tej uczelni.

Uchwałę w sprawie ks. Wierzbickiego przyjęła Rada Naukowa Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk. Zaś apel do wszystkich rektorów uczelni publicznych „o otwartą obronę wolności akademickiej i obywatelskiej, to jest do wstawienia się za ks. dr. hab. Alfredem Wierzbickim, profesorem KUL” ogłosili naukowcy Uniwersytetu Łódzkiego.

Wesprzyj Więź

Prof. Andrzej Budzisz, prorektor KUL w latach 1998-2004, skrytykował za milczenie w tej sprawie metropolitę lubelskiego abp. Stanisława Budzika.

Przeczytaj też: Ani heretyk, ani apostata, ani schizmatyk. Ks. Alfred Wierzbicki a doktryna kościelna

DJ, JH

Podziel się

3
1
Wiadomość