Recenzje
Wojciech Kaliszewski, „Nowe Książki” 2017, nr 4
Szczegóły spoczywające w zakamarkach pamięci zostały niespodziewanie wydobyte, powiększone i posklejane w panoramiczną całość. Odżyły. A wszystko za sprawą niezwykłej, arcyciekawej książki „Stary gmach” Piotra Matywieckiego. Niezwykłość jej polega na tym, że nie jest to zwyczajna historia gmachu, miejsca lub instytucji, nie jest to także typowa opowieść złożona z nostalgicznych wspomnień ani książka – jakich teraz niemało – tylko o bibliotece. „Stary gmach” jest poematem. […] W książce Matywieckiego widać, jak „stary gmach” żyje. Ta malarska naoczność, spełniająca Horacjańską zasadę łączącą poezję z ekspresją malarską, sprawia, że czytelnik nieomal ogląda świat „starego gmachu”.