Promocja

Jesień 2024, nr 3

Zamów

Wprowadzić sztukę w pole dialogu w Kościele. Synod Artystów przedstawia 15 postulatów

Krzysztof Sokolovski, „Abstrakcja sakralna” [fragment]. Fot. Galeria Bohema

Wśród nich m.in. odnowienie teologii sztuki, zmiany w kulturalnej formacji kleryków, powołanie chrześcijańskiej uczelni artystycznej i katolickiego portalu o sztuce, docenienie sztuki krytycznej.

Kościół powinien zwrócić baczniejszą uwagę na sztukę współczesną – to główna konstatacja Synodu Artystów, który obradował na przełomie 2022 i 2023 r. w Łodzi. W liście skierowanym do przewodniczącego episkopatu abp. Stanisława Gądeckiego uczestnicy Synodu proszą teraz biskupów o przychylne zapoznanie się z jego postulatami oraz zainicjowanie szerszej dyskusji na ten temat.

Propozycje autorów listu dotyczą m.in. edukacji i miejsca artystów w Kościele. Postulują oni odnowienie teologii sztuki, zmiany pod tym kątem w systemie seminaryjnej formacji kapłanów i powołanie chrześcijańskiej uczelni artystycznej. Zachęcają do podjęcia zorganizowanego dialogu z artystami, do wspierania sztuki skupiającej się na relacjach między ludźmi, będącej nośnikiem etyki chrześcijańskiej.

Ich zdaniem należy docenić i zaangażować po stronie Kościoła sztukę krytyczną, dzięki której artyści mogą być „uchem” Kościoła dla osób wykluczonych.

Należy też wprowadzić sztukę w pole dialogu w Kościele – dialogu ekumenicznego, międzyreligijnego itp. Autorzy listu postulują również zaproszenie profesjonalnych artystów do pracy w radach parafialnych.

Kolejny postulat to reforma sieci muzeów diecezjalnych oraz diecezjalnych komisji budowlanych, a także utworzenie stałej rady ds. kultury wizualnej przy Konferencji Episkopatu Polski, a także stymulowanie aktywności chrześcijańskiej krytyki artystycznej w mediach związanych z Kościołem.

Artyści wzywają do powołania opiniotwórczego katolickiego portalu o sztuce. Proponują ponadto utworzenie stypendium artystycznego przewodniczącego KEP oraz nawiązanie współpracy krajowych instytucji kultury z partnerami zagranicznymi.

„Aby wdrożenie proponowanych rozwiązań było możliwe, oferujemy naszą pracę i zaangażowanie, prosząc jednocześnie o przychylny namysł i błogosławieństwo” – czytamy.

W imieniu organizatorów i uczestników Synodu Artystów list sformułował prof. Łukasz Murzyn, dziekan Wydziału Sztuki Uniwersytetu Pedagogicznego im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. Był on uczestnikiem dyskusji o sztuce współczesnej w wiosennym numerze kwartalnika „Więź”. „Wielu sądzi, że po narodzinach awangardy estetyka stała się z natury antychrześcijańska, stąd wrogość wobec niej. Tymczasem sztuka współczesna dysponuje znakomitymi narzędziami, które pozwalają opowiadać o Ewangelii z uwzględnieniem wrażliwości współczesnego człowieka” – mówił wówczas.

Synod Artystów zorganizowany został od 8 grudnia 2022 do 31 stycznia 2023 w Łodzi przez Wspólnotę Twórców Chrześcijańskich Veraicon, Galerię 13 prowadzoną przez dominikanów w Łodzi oraz przez Wydział Sztuki Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.

W inicjatywę zaangażowali się artyści, teologowie, teoretycy i historycy sztuki oraz eksperci biorący udział w pracach synodu powszechnego na szczeblu diecezjalnym i ogólnopolskim. Jak podkreślają osoby uczestniczące w Synodzie Artystów, nawiązuje on do tradycji zbliżenia środowisk artystycznych i polskiego Kościoła w okresie Kultury Niezależnej czasu stanu wojennego.

List Synodu Artystów do abp. Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego KEP:

Jego Ekscelencja Ksiądz Arcybiskup Stanisław Gądecki
przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski

Czcigodny Księże Arcybiskupie,

trwa zwołany przez papieża Franciszka synod powszechny poświęcony pojęciu synodalności. W wymiarze relacji wewnętrznych prowadzony jest namysł nad kondycją struktur Kościoła i wyzwaniem sprawiedliwej podmiotowości różnorodnych grup wiernych.

W wymiarze zewnętrznym wielkim zadaniem jest przywrócenie katolicyzmowi realistycznej percepcji współczesności i zdolności do adekwatnej odpowiedzi na ogromne wyzwania stojące przed ludzką cywilizacją i kulturą.

Odpowiedzią polskich artystów na wezwanie synodalne Ojca Świętego był Synod Artystów odbywający się w dniach od 8 grudnia 2022 do 31 stycznia 2023 w Łodzi. Jego główną konstatacją jest wezwanie do tego, aby Kościół zwrócił baczniejszą uwagę na sztukę współczesną i szerzej, na kulturę wizualną. Sfery te bowiem, dla wielu środowisk stały się obok edukacji, główną areną skutecznej walki o światopogląd współczesnego człowieka.

Kościół, który przez wieki inspirował artystów Ewangelią i poprzez swój mecenat nadawał ton sztuce europejskiej, pod koniec XIX wieku podjął błędną i brzemienną w skutkach decyzję o wyborze konwencji artystycznej zbliżonej do przeestetyzowanego, graniczącego z kiczem realizmu. To, co w założeniach miało utrzymywać przy religii szerokie masy społeczne wabione ofertą ateistycznych przemian kulturowych, okazało się komunikacyjną klęską i początkiem izolacji sztuki chrześcijańskiej od głównego nurtu sztuki na świecie.

Tymczasem w XX i XXI wieku sztuka, idąc drogą awangardowego eksperymentu, bardzo się zmieniła, zyskując nowe możliwości i sposoby komunikowania i przemawiania do odbiorców. Obok tradycyjnego malarstwa i rzeźby czy grafiki pojawiły się narzędzia takie jak fotografia, wideo, instalacje, performance, sztuka cyfrowa, sztuka sieci internetowej, sztuka w rzeczywistości wirtualnej i wiele innych, które mogą i powinny sprzyjać spotkaniu z Bogiem.

Dlatego sięgając do doświadczenia pierwotnego Kościoła i korzystając z instrumentarium sztuki bazującej na partycypacji i dialogu, w toku otwartej dyskusji i symultanicznej akcji artystycznej, staraliśmy się wspólnie przemyśleć i zwizualizować możliwe dzisiaj relacje wiary i sztuki, zastanowić się jaka powinna być twórczość, służąca nowej ewangelizacji i porozmawiać o tym, co twórcy mogą dać wspólnocie Kościoła oraz jak Kościół może wspierać i integrować kreatywne kompetencje swoich członków.

Opierając się na głosach artystów, teologów, teoretyków i historyków sztuki oraz ekspertów zaangażowanych w synod powszechny, obecnych na spotkaniach Synodu Artystów, proponujemy kardynałom, arcybiskupom, biskupom, prezbiterom i wszystkim, którym na sercu leży kondycja wspólnoty Kościoła, przemyślenie następujących rozwiązań:

Edukacja

1. Upadek chrześcijańskiej estetyki jest efektem kryzysu teologii, dlatego należy odnowić teologię sztuki. Nowego opracowania teologicznego domagają się zarówno tradycyjne, jak i współczesne media artystyczne zdolne językiem dzisiejszego człowieka opowiadać o jego wierze.

2. System seminaryjnej formacji kapłanów i praktyka duszpasterska wymaga zmian. Kościół musi zapewnić zdrowe i pogłębione nauczanie uwzględniające najnowsze trendy artystyczne i wspomagające duchową formację twórców.

3. Postulujemy powołanie chrześcijańskiej uczelni artystycznej. Pierwszym krokiem do tego celu może być poprowadzenie czterosemestralnego studium łączącego zajęcia z teologii sztuki, najważniejszych aktualnych problemów cywilizacji oraz praktyczne zajęcia z różnych mediów sztuki współczesnej. Z oferty edukacyjnej będą mogli korzystać zarówno twórcy, jak i seminarzyści przygotowujący się do pracy duszpasterskiej.

Artyści w Kościele

4. Należy podjąć wysiłek zorganizowanego dialogu Kościoła z artystami, którzy pomagają w dobywaniu głosu z głębokości ludzkiego zagubienia we współczesnej rzeczywistości, dla których sztuka jest naturalnym katalizatorem refleksji i dialogu, elementem tischnerowskiej „posługi myślenia”, filozofowaniem i dysputą w „żywiole piękna” oraz pytaniem o dobro i prawdę.

5. Artyści mogą być cennymi partnerami kapłanów, wspierając ich w praktyce duszpasterskiej. Nowa multimedialna kreatywność właściwa ponowoczesności ma służyć pięknu liturgii oraz wspomagać modlitwę indywidualną i we wspólnotach.

6. Należy wspierać sztukę relacyjną, która skupia się na kształtowaniu wzajemnych odniesień między ludźmi i jest doskonałym nośnikiem etyki chrześcijańskiej.

Słuchaj też na Soundcloud i w innych aplikacjach podcastowych

7. Należy docenić i zaangażować po stronie Kościoła sztukę krytyczną, dzięki której artyści mogą być „uchem” Kościoła dla kobiet, dzieci, wykluczonych, skrzywdzonych, poszukujących, uchodźców, ale i masy zwykłych wiernych, których głos jest dziś we wspólnocie niesłyszalny.

8. Polscy artyści pełniej niż inne grupy wiernych kultywują w swoim środowisku dialog ekumeniczny. Należy wprowadzić sztukę w pole dialogu w Kościele, ekumenizmu, porozumienia z wyznawcami innych religii i z niewierzącymi.

9. Postulujemy zaproszenie profesjonalnych artystów do pracy w radach parafialnych. Powinni oni brać czynny udział w budowie i wystroju świątyni, codziennej dbałości o stronę wizualną sprawowanego kultu, jakości projektowania komunikacji wizualnej, wydawnictw, dekoracji czasowych i animować ruch kulturalny dzieci, młodzieży i dorosłych.

Organizacja

10. Wzywamy do rozpoczęcia budowy chrześcijańskiego obiegu sztuki. Pierwszym krokiem na tej drodze powinna być reforma i nowe zadania sieci muzeów archidiecezjalnych i diecezjalnych, które powinny być aktywne na polu sztuki współczesnej i współpracować ze świeckimi instytucjami kultury.

11. Niezbędna jest reforma i nowy opis kompetencji diecezjalnych komisji budowlanych oraz utworzenie stałej rady ds. kultury wizualnej przy Konferencji Episkopatu Polski.

12. Postulujemy stymulowanie aktywności chrześcijańskiej krytyki artystycznej w mediach związanych z Kościołem.

13. Wzywamy do powołania opiniotwórczego katolickiego portalu o sztuce.

14. Proponujemy utworzenie stypendium artystycznego przewodniczącego KEP połączonego z cyklicznym konkursem artystycznym pod patronatem prymasa Polski.

15. Proponujemy nawiązanie współpracy krajowych instytucji kultury z partnerami zagranicznymi, w tym z Muzeum Watykańskim, i utworzenie cyklicznego międzynarodowego przeglądu sztuki chrześcijańskiej, zdolnego wywierać realny wpływ na dyskurs artystyczny na świecie.

Aby wdrożenie proponowanych rozwiązań było możliwe, oferujemy naszą pracę i zaangażowanie, prosząc jednocześnie o przychylny namysł i błogosławieństwo.

W imieniu organizatorów i uczestników Synodu Artystów

Wesprzyj Więź

dr hab. Łukasz Murzyn, prof. UP
dziekan Wydziału Sztuki Uniwersytetu Pedagogicznego im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie

Kraków, 22 kwietnia 2023 r.

Przeczytaj też: Ewa Kiedio, Wiecznie poszukiwany. Sztuka współczesna wobec religii i duchowości; Między znanym a nieznanym. Sztuka sakralna i człowiek XXI wieku

Podziel się

3
Wiadomość

Rzecież Zachęta i CSW już „odzyskane” . Jest gdzie siać i głosić, robić prace unikające „obrażania uczuć religijnych”. Papież z głazem w fontannie Muzeum Narodowego był nawet pocieszny.

Wiele rzeczy da sie zrobić bez nowych instytucji, bo te które są wystarczą (uczelnie artystyczne, kierunki historii sztuki – także na uczelniach katolickich). Trzeba tylko wiekszy nacisk na sprawy estetyki i wrazliwości na sztukę wywierać podczas kształcenia przyszłych księży. Nie dzieliła bym też artystów na chrzescijańskich i niechrześcijańskich – są po prostu albo dobrzy albo źli artyści. Do Caravaggia też były pretensje, ze maluje świętych nie tak jak trzeba, bo jak zwykłych ludzi….

@ Mewa: Nie ograniczylbym sie tylko do ksztalcenia klerykow. Oni moga byc doskonale wyedukowani, a po swieceniach trafiaja do proboszcza-dyktatora, ktory i tak wszystko wie lepiej. Pamietam moje przerazenie podczas odwiedzin pewnej Kalwarii w pewnym sanktuarium. Stojace tam od ponad 30 lat figury drewniane proboszcz kazal zaszpachlowac (bo sie porobily rysy w drewnie) i dla pewnosci zamalowac farba olejna. Bareja jak zywy: „Ja jestem kierownikiem tej szatni i co mi Pan moze zrobic?”

Żaden problem. Tematyka jest znana od wiekow, także przez niewierzących (tych co chodzą po muzeach), a ponadto istnieje dość bogata literatura ikonograficzna (słowniki, encyklopedie) – wystarczy trochę poczytać.

Ale w każdej szkole artystycznej uczą też historii sztuki, więc artyści podstawy wiedzy mają. I nie muszą od razu czytać całego słownika ikonograficznego, tylko to co dotyczy podejmowanego tematu.

@Mewa bez urazy, ale trochę Pani pisze w tonie „każdy może takie namalować”. Niestety przekonanie, że wystarczy sobie doczytać jest jednym z powodów słabości sztuki sakralnej. Owszem, historia sztuki jest na studiach artystycznych, ale to nie wystarcza, żeby zrozumieć myśl, która ewoluowała w tle. Przedstawienie świętego nie sprowadza się do wsadzenia mu klucza albo odciętej głowy w rękę. Jest z nim związany cały język estetycznej narracji, na którą nie wolno patrzeć wyrywkowo.
Znałam (nie)jednego z tych dawnych artystów sakralnych, który całe życie poświęcił wykonywaniu tejże sztuki. Jego twórczość była całością. Nawet kiedy malował pejzaż czy martwą naturę.
Tymczasem trudno o dobrą sztukę sakralną, kiedy zmienił się stosunek do mecenatu kościoła, a i stosunek do kościoła ogółem. Z jednej strony protekcjonalność i ignorancja… z drugiej ignorancja i pobłażliwość. Na palcach ręki można policzyć artystów działających na polu kościoła. Większość bierze zlecenia jako okazję na dodatkowy zarobek, cośtam doczyta i albo transponują bezrefleksyjnie „swój styl” na temat, albo robią kicz wedle zasad księdza.
Czy można to zmienić? Chyba trzeba zacząć od pytania co kościół i sztuka mogą sobie wzajemnie dać?

@ Sebastian: Jesli chodzi o to zaszpachlowanie dziel sztuki to nie mialy miejsca zadne dyskusje dotyczace obycia sie z tematyka. Proboszcz tak powiedzial i basta! Wikarzy stulili uszy po sobie i bali sie nawet pisnac (rozmawialem z nimi).

Bywa. Ostatecznie będzie co odnawiać po starej konserwacji. Decyzje rad parafialnych w tym zakresie też bywają różne, czasem komisja diecezjalna coś nakaże, a rada z proboszczem i tak zrobią po swojemu.

W takim razie miałabym ochotę zapytać czym taka ocena jest podyktowana, ponieważ ja do niej nie widzę podstaw i budzi mój sprzeciw. Sądzę jednak, że może to nie być rozmowa na publiczne forum (bo dotyczyłaby personalnie osób, które nie byłyby świadome toczącej się dyskusji).
Oskarżanie kogoś o interesowność jest czymś co przychodzi łatwo, tym bardziej, że od artystów oczekuje się pracy dla idei. Ich działalność traktuje się bardzo protekcjonalnie.
Również, to o czym pisze Pani niżej (operowanie według znajomości środowiska) może wynikać z tego, że żeby w sztuce pewne rzeczy zrealizować, trzeba ludzi zaangażować. Jeśli grupa artystów angażuje inne środowisko przekonując do realizacji projektu, nie oznacza, że komuś coś zabiera (pomijam oczywiście otwarte konkursy). Podobnie jest z realizacją wystaw. Nie będę zbyt rozwijać, bo to problem funkcjonowania całego środowiska, a z nim i funkcjonowania mecenatów, rynku itd. Na oddzielny synod 😉

@Sebastan to jest pewien problem. Księża, szczególnie z mniejszych miejscowości, gdzie nie mają porównania, wolą wziąć osobę „sprawdzoną” przez sąsiada niż zaryzykować. Rozumiem ich obawy. Zamawiając osobę, jak się Pan wyraził „pewną” wie się, że nie zrobi „skandalu”, a to jest chyba jeden z większych lęków zamawiających. W polskich mediach mówi się o sztuce głównie w kontekście szokujących zdarzeń. I tu bardzo ważny jest postulat większego nakładu sił w katolickich mediach na promowanie współczesnej twórczości. Im więcej artystów zajmujących się taką sztuką księża będą znać, tym spokojniej będą mogli wybrać. Choćby staranniejszych, zawsze to coś. Oczywiście można przywołać skandalistów, którzy wpłynęli na kościół (np. MA w Kaplicy Sykstyńskiej) ale ich zleceniodawcy mogli sobie na takie ryzyko pozwolić.

@Basia, tak, to prawda, że jako proboszczowie ostatecznie zamawiający wyposażenie kościoła chcemy zadowolenia wiernych. Rezultat końcowy jest więc tzw przeciętną gustu rady parafialnej, proboszcza i komisji diecezjalnej. Cóż, także w tym, co dotyczy piękna demokratyzacja życia nie jest gwarancją sukcesu. W sztuce jednak odbija się „duch czasu”. Więc i my zostawimy po sobie demokratyczno/synodalne świadectwo naszych estetycznych wyborów.Przywołany przez Panią przykład suwerennego monarchy kościelnego, który zamawiał u dobrych artystów, rozumiem jako postulat znajomości tradycji sztuki, jej współczesności i sensu. Zgoda, ale nobilitacja kulturalna jest żmudnym, i jak okazuje się i dziś, ciekawe, niezbędnym procesem.