
Dla „Więzi” ważne były postulaty reformy soborowej, otwarcie na świat i dialog z rzeczywistością laicką. W ocenie redakcji obchody milenium chrztu Polski nie uwzględniały tej wrażliwości, były nawrotem do katolicyzmu ludowego lat 30. Endeckie reminiscencje w połączeniu z rosnącym w siłę moczaryzmem wzbudzały olbrzymie obawy – mówi prof. Andrzej Friszke.
Ewa Buczek: W tym roku kwartalnik „Więź” kończy 65 lat. Z tej okazji chcielibyśmy porozmawiać o doświadczeniach kluczowych dla formowania się tożsamości środowiska „Więzi”. W międzypokoleniowej debacie, którą w gronie ówczesnej redakcji przeprowadzono na 40. urodziny naszego pisma, Tadeusz Mazowiecki powiedział, że dla niego fundamentalne znaczenie miał rok 1968. Jak Pan myśli, dlaczego?
Andrzej Friszke: Bo ten rok rozwiał wątpliwości co do możliwości dalszej ewolucji systemu komunistycznego w Polsce w kierunku demokratyzacji i poszerzania praw obywateli. Chodzi nie tylko o przemoc wobec studentów i Żydów, ale także o środowiskowe konflikty dotyczące wyboru dalszej drogi, które już wcześniej iskrzyły, a wraz z koniecznością zajęcia stanowiska wobec tych wydarzeń – wybuchły. I ostatecznie doprowadziły do rozłamu i rozejścia się dróg Tadeusza Mazowieckiego i Janusza Zabłockiego. Zajęte wówczas stanowisko determinowało dalsze wybory: dla Mazowieckiego aż do udziału w obywatelskim ruchu „Solidarności”, w wypadku Zabłockiego – trwania w strukturach politycznych PRL.
Buczek: Do tego zaraz dojdziemy, ale na początek chciałabym zacytować pewien ważny tekst: „Nasza orientacja ogólna określa zasady naszego stosunku wobec problemów i spraw Polski dzisiejszej. Pewne swe rozdziały historia każdego narodu zamyka nieodwołalnie. Dlatego bezpłodna jest wszelka myśl i wszelki wysiłek nieliczący się z tym, że Polski nie można cofać do formacji kapitalistycznej. Chodzi natomiast o to, aby socjalistyczna formacja społeczno-ekonomiczna, w jaką Polska w wyniku dokonanych reform społecznych weszła, rozwijała się w kierunku najkorzystniejszym dla życia i praw człowieka, którym winna ona służyć.
Październik 1956 roku był w tej mierze zwrotem o znaczeniu zasadniczym. I tak jak nie ma odwrotu do formacji kapitalistycznej, tak też nie może być odwrotu od zasadniczych zdobyczy i kierunku Października – bez sprzeciwu decydującej większości narodu. Październik nie da się odtworzyć po raz wtóry. Choć więc w okresie popaździernikowym są nie tylko zdobycze i blaski, ale także i cienie, nie ma innej realnej drogi, jak tylko ta, aby tak ze strony władzy, jak i ze strony społeczeństwa wzmóc i utrzymać wysiłek w kierunku osiągania wzajemnego zrozumienia. Ażeby to słowo coś znaczyło, musi ono – rzecz jasna – obejmować zarówno potrzeby i słuszne postulaty społeczeństwa, jak i to, co określa możliwości i wymagania ich realizacji. Wydaje się, że utrzymywanie tego dwustronnego wysiłku stanowi warunek stabilizacji naszego życia, mającej tak istotne znaczenie dla pracy nad naprawą i rozwojem organizmu gospodarczego kraju oraz nad odbudową moralności społecznej”.
– Brzmi jak programowy tekst środowiska „Więzi”.
Bartosz Bartosik: Bo to fragment artykułu odredakcyjnego Rozdroża i wartości z pierwszego numeru naszego czasopisma.
Buczek: I w związku z nim mamy podstawowe pytanie: jak określała się „Więź” wobec aparatu państwowego PRL w momencie swojego powstania w roku 1958?
– Czasopismo ukazało się w 1958 r., ale grupa założycieli formowała się już w latach 1953–1955, gdy tworzyła w PAX-ie opozycję wobec Bolesława Piaseckiego, tak zwaną Frondę. To byli dwudziestoparolatkowie, co najwyżej trzydziestolatkowie, którzy zaczynali swoje dorosłe życie już po wojnie, kiedy miejsce Polski w sensie geopolitycznym i ustrojowym było ustalone.
Ich ocena sytuacji kraju była złożona. Byli świadomi, że znalazł się on w sowieckiej strefie wpływów, i na pewno nie o taką Polskę walczyli ci z nich, którzy angażowali się podczas wojny w działania podziemia i Armii Krajowej. Jednocześnie jednak widzieli pozytywy – wielkie reformy społeczne, przede wszystkim reformę rolną, odbudowę kraju po wojnie, rozbudowę przemysłu i związane z tym nadzieje na powstanie nowoczesnego społeczeństwa.
Wykup prenumeratę „Więzi”
i czytaj bez ograniczeń

Pakiet Druk+Cyfra
-
- 4 drukowane numery kwartalnika „Więź”
z bezpłatną dostawą w Polsce (poczynając od aktualnego numeru) - 4 numery „Więzi” w formatach epub, mobi, pdf,
- Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl na 365 dni (od momentu zakupu)
- 4 drukowane numery kwartalnika „Więź”
Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.
Jeśli mieszkasz za granicą Polski, napisz do nas: prenumerata@wiez.pl.

Pakiet cyfrowy
- Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl (od momentu zakupu) przez 90 lub 365 dni
- Kwartalnik „Więź” w formatach epub, mobi, pdf przez kwartał lub rok
Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.
Rozmowa ukazała się w kwartalniku „Więź” lato 2023
Komentarz
https://www.youtube.com/watch?v=oPnX_Ulhsw4 Dialog czy monolog?