rE-medium | Tygodnik Powszechny

Wiosna 2024, nr 1

Zamów

Dewiacyjny mistycyzm. Jest nowy raport na temat Jeana Vaniera

Jean Vanier odbierający Nagrodę Templetona w 2015 r. Fot. Mazur / catholicnews.org.uk

25 dorosłych kobiet doświadczyło w latach 1952–2019 czynności seksualnych lub intymnych gestów w relacjach z Jeanem Vanierem, twórcą chrześcijańskich wspólnot wokół osób z niepełnosprawnościami. Wszystkie molestowane kobiety były pełnosprawne.

Zakończyła prace komisja badawcza powołana jesienią 2020 r. na wniosek Międzynarodowej Federacji Wspólnot „L’Arche”. Jej powołanie było odpowiedzią na zgłoszone sytuacje nadużyć seksualnych ze strony Jeana Vaniera (1928–2019), założyciela „L’Arche” [Arka], wobec dorosłych kobiet, które miały miejsce najczęściej w ramach indywidualnego towarzyszenia duchowego. 

Dziś w południe na stronach internetowych międzynarodowego ruchu „L’Arche” – założonego przez Jeana Vaniera, a tworzącego domy, w których mieszkają osoby z niepełnosprawnością intelektualną oraz ich pełnosprawni asystenci – opublikowano komunikat prasowy i list dyrektorów „L’Arche”. Poniżej zamieszczamy tłumaczenie komunikatu opublikowane przez „L’Arche” Polska.

Równocześnie „L’Arche” odsyła do dwóch dokumentów opublikowanych przez niezależną komisję badawczą na specjalnej stronie internetowej. Są to: pełny tekst raportu komisji (opracowanie 900-stronicowe, obecnie dostępne tylko w językach francuskim i angielskim) oraz streszczenie raportu, również obszerne, bo liczące około 120 stron standardowego maszynopisu (jest ono już dostępne także w języku polskim, zob. tutaj).

W skład niezależnej komisji badawczej wchodziło sześciu specjalistów z różnych dziedzin: historii, socjologii, psychiatrii, psychoanalizy i teologii. Powołana została również rada naukowa, której komisja przedstawiała regularnie wyniki swoich prac. Jak podają autorzy raportu, główne cele ich opracowania były następujące: „wyjaśnić historię powstania «L’Arche»; zidentyfikować relacyjną, kulturową i instytucjonalną dynamikę, która mogła mieć wpływ na zaistnienie sytuacji nadużyć; pokazać osobistą trajektorię Jeana Vaniera oraz jego relacji z Thomasem Philippem, jak również określić stopień jego wiary w dewiacyjny mistycyzm, w który został wprowadzony”.

Raport komisji składa się z siedmiu części. Dotyczą one kolejno: osobistej biografii Jeana Vaniera i czynników nań wpływających; powiązań między „L’Arche” a wcześniejszą grupą „Woda żywa” [franc.: l’Eau vive] założoną przez Thomasa Pihilippe’a OP, która – po ukaraniu założyciela przez Święte Oficjum w 1956 r., – zgodnie z zaleceniami Watykanu miała się rozpierzchnąć, a jednak kilka lat później stała się rdzeniem pierwszej wspólnoty „L’Arche”; socjologicznej analizy modelu zarządzania i sprawowania władzy w „L’Arche” przez Jeana Vaniera; nadużyć popełnianych przez o .Thomasa Philippe’a i Jeana Vaniera; hipotez psychiatrycznych w odniesieniu do obu postaci; psychoanalitycznego spojrzenia na życie Jeana Vaniera; krytycznej analizy pism i duchowości Vaniera.

Komunikat prasowy „L’Arche” z 30 stycznia 2023 r.

30 stycznia 2023 roku członkowie Komisji Badawczej, powołanej w listopadzie 2020 roku na wniosek Międzynarodowej Federacji Wspólnot L’Arche, opublikowali swój raport.

Ten liczący ponad 900 stron dokument potwierdza między innymi informacje, podane do publicznej wiadomości przez L’Arche w lutym 2020 roku (na zakończenie dochodzenia, które było powierzone niezależnej instytucji oraz historykowi). Informacje te dotyczyły w szczególności wyznawania przez Jeana Vaniera teorii swojego ojca duchowego, Thomasa Philippe’a, oraz związanych z nimi nadużyć.

Na skutek tego dochodzenia z 2020 roku, które w znaczącym zakresie dotyczyło jej założyciela, L’Arche postanowiła powołać Komisję Badawczą, aby lepiej zrozumieć historię życia Jeana Vaniera, historię powstania L’Arche i dynamikę instytucjonalną organizacji. Komisja Badawcza pracowała niezależnie, wspierana przez Komitet Naukowy odpowiedzialny za monitorowanie jej pracy. Dyrektorzy Międzynarodowi Federacji L’Arche wyrażają swoje najgłębsze uznanie dla członków zarówno Komisji Badawczej, jak i Komitetu Naukowego.

Dyrektorzy Międzynarodowi Federacji L’Arche, Stephan Posner i Stacy Cates Carney, piszą w swoim liście do członków L’Arche: „Jesteśmy skonsternowani i nadal wstrząśnięci historią opisaną w raporcie i sposobem, w jaki Jean Vanier był w nią bezpośrednio zaangażowany. Po raz kolejny jednoznacznie potępiamy działania Jeana Vaniera i Thomasa Philippe’a, które są niezgodne z elementarnymi zasadami szacunku i poszanowania integralności każdej osoby oraz sprzeczne z podstawowymi zasadami naszych wspólnot. Szczerze prosimy o przebaczenie osoby, które padły ofiarą tych nadużyć. Ponownie wyrażamy naszą wdzięczność tym, którzy kilka lat temu przerwali milczenie o ojcu Thomasie Philippe, a później o Jeanie Vanierze. Pomogło to innym uwolnić się od ich przytłaczającego ciężaru. Uznajemy naszą instytucjonalną odpowiedzialność za to, że nie dostrzegliśmy tych nadużyć, nie zgłosiliśmy ich i nie zapobiegliśmy im. Jednocześnie uważamy, że wyznawanie przez Jeana Vaniera teorii Thomasa Philippe’a i powielanie jego praktyk, ukrywanie ich i związane z nimi kłamstwa stanowią poważne naruszenie zaufania wobec «L’Arche» i jej członków”.

Dwadzieścia pięć samotnych, zamężnych lub konsekrowanych dorosłych kobiet bez niepełnosprawności zostało zidentyfikowanych jako te, które w latach 1952–2019 doświadczyły sytuacji związanych z aktami seksualnymi lub intymnymi gestami w pewnym momencie ich relacji z Jeanem Vanierem. Niektóre z nich uważały się za ofiary nadużycia, a inne postrzegały siebie jako wyrażające zgodę partnerki w relacji transgresyjnej. Niektóre z tych kobiet już nie żyją. W swojej różnorodności wszystkie te relacje, czasami równoległe, są częścią kontinuum dezorientacji, zależności i nadużyć.

Przywiązanie Jeana Vaniera do teorii Tomasza Philippe’a i związanych z nimi praktyk jest obszernie udokumentowane w historycznej części raportu. Ponadto raport szczegółowo przedstawia okoliczności założenia „L’Arche” w 1964 roku i wskazuje na istnienie wokół Thomasa Philippe’a i Jeana Vaniera grupy o charakterze sekciarskiego rdzenia.

Komisja podkreśla jednak, że przybycie osób z bardzo różnych środowisk, zupełnie niezwiązanych z tym sekciarskim rdzeniem i powiązanie „L’Arche” od samego początku z państwowym systemem opieki medycznej i socjalnej oraz podleganie regulacjom i kontroli zewnętrznej, kierowały „L’Arche” w kierunku niemożliwym do pogodzenia z wdrażaniem sekciarskich aberracji. W momencie powstania „L’Arche” ów sekciarski rdzeń tworzył mikrosystem, jednak nie rozprzestrzenił się poza bardzo wąski krąg osób, których sytuacje są szeroko udokumentowane w raporcie.

Ani w pracach Komisji, ani w wywiadach z osobami z niepełnosprawnością prowadzonych przez psychologa nie ma żadnych przesłanek, aby Jean Vanier inicjował z którąkolwiek z tych osób relacje oparte na nadużyciach. Żadne z dochodzeń nie wykazało, że osoby niepełnosprawne mogły być narażone na takie nadużycia.

Jeśli chodzi o ewentualną odpowiedzialność w „L’Arche”, Komisja nie wskazuje żadnych osób – poza związanymi z wymienionym mikrosystemem, które można by oskarżyć o celowe tuszowanie nadużyć, chociaż krążyły fragmentaryczne informacje. Raport dogłębnie analizuje, w jaki sposób połączenie pewnej dynamiki instytucjonalnej w ramach „L’Arche”, charyzmatycznej osobowości Jeana Vaniera, braku rzetelnego systemu, pozwalającego ofiarom zostać wysłuchanym oraz braków lub błędów instytucji kościelnych umożliwiło zachowanie milczenia przez dziesięciolecia.

„L’Arche” uznaje swoją odpowiedzialność za to, że nie była w stanie zapobiec, zidentyfikować lub zgłosić tych nadużyć, a tym samym nie była w stanie im zapobiec.

„L’Arche” dołączyła do Komisji ds. Uznania i Zadośćuczynienia [Commission Reconnaissance et Réparation, CRR] utworzonej we Francji przez Kościół katolicki. Komisja ta została upoważniona do przyjmowania wniosków o zadośćuczynienie za nadużycia popełnione przez osoby duchowne lub świeckie. Przystąpienie do niej pozwala tym, którzy tego pragną, a którzy byli ofiarami Thomasa Philippe’a lub Jeana Vaniera we Francji lub za granicą, włączyć się w proces sprawiedliwości naprawczej w sprawie karnej, wówczas gdy droga cywilna nie jest już dopuszczalna.

Na prośbę „L’Arche” sekcja socjologiczna raportu dokonuje bezprecedensowego spojrzenia na relacje władzy i metody towarzyszenia lub superwizji, które były stosowane w pewnym momencie jej historii. Podkreśla pułapki, które, w różnym stopniu, stworzyły sprzyjające podłoże dla nadużyć i braku ich zgłaszania. Mając to wszystko na uwadze dokonamy krytycznego przeglądu niektórych naszych praktyk, mimo że w dużej mierze ewoluowały one na przestrzeni dziesięcioleci wraz z rozwojem „L’Arche”. Ten przegląd jest częścią długoterminowego projektu, który jest już uwzględniony w następnym mandacie Międzynarodowej Federacji „L’Arche”.

Międzynarodowi dyrektorzy piszą: „Ponieważ w raporcie dokonano niezwykle dokładnej analizy mechanizmów tworzenia relacji opartych na zależności przez wąski krąg osób, stanowi on wkład w zrozumienie, a tym samym zapobieganie nadużyciom w najróżniejszych kontekstach. Mamy nadzieję, że będzie on również przydatny dla innych organizacji. [… ] ten raport wyznacza ważny etap. Tracąc określone wyobrażenie o naszym założycielu i naszej historii, straciliśmy określony obraz nas samych. Jeśli jednak jest coś, czego nauczyliśmy się przez prawie 60 lat istnienia «L’Arche», to jest to przyjmowanie daru, jaki mają osoby z niepełnosprawnością, by wstrząsnąć naszymi wyobrażeniami i pomóc nam dotrzeć do prawdziwszej części nas samych. Jesteśmy dzięki temu z pewnością bardziej wrażliwi, ale także bardziej sprawiedliwi i wolni”.

„Tym, co tłumaczy sens istnienia «L’Arche», nie jest jej założyciel, ale życie jej członków, z niepełnosprawnością i pełnosprawnych, w służbie bardziej przyjaznego społeczeństwa. Mamy nadzieję, że ponowne odczytanie naszej przeszłości pomoże nam pozostać wiernymi temu zobowiązaniu”.

Ponadto „L’Arche” pragnie potwierdzić swoje zaangażowanie w promowanie kultury godnego traktowania i ochrony przed wszelkimi rodzajami nadużyć, a dotyczy to każdego, kto uczestniczy w życiu „L’Arche”.

W zakresie polityki bezpieczeństwa i ochrony przed nadużyciami, Federacja „L’Arche”, realizując swoje zobowiązanie z 2020 roku, opracowała audyt, który został wdrożony w 157 wspólnotach na całym świecie w 2020 i 2021 roku. Audyt ten doprowadził między innymi do wypracowania zestawu standardów inspirowanych standardami brytyjskimi. Zostały one sfinalizowane w 2022 roku, a ich tłumaczenie na 17 języków jest na ukończeniu. Wdrażanie tego systemu trwa nadal, zgodnie ze specyficznymi uwarunkowaniami każdego z 37 krajów, w których „L’Arche” jest obecna. W 2023 roku zostanie przeprowadzony kolejny audyt we wszystkich naszych wspólnotach, a od tego momentu podobne audyty będą planowane co 3 lata.

W 2020 r Federacja „L’Arche” powołała Zespół ds. rozpatrywania zgłoszeń nadużyć, który bada sytuacje do niego kierowane. Zespół ten składa się z osób spoza „L’Arche” i osób z „L’Arche” niezaangażowanych w role kierownicze. Podobne mechanizmy istnieją w coraz większej liczbie naszych krajów i wspólnot (w tym na poziomie „L’Arche” w Polsce)

Zgłoszenia mogą być kierowane do zespołu na poziomie struktur międzynarodowych Federacji „L’Arche” na adres e-mail: ireport@larche.org; lub na poziomie krajowym „L’Arche” w Polsce: zglaszam@larche.org.pl.

Najtrudniejsza wiadomość świata

Jean Vanier był uznawany za jednego z największych duchowych proroków i nauczycieli naszych czasów. Zainicjował dwa chrześcijańskie ruchy skupione wokół osób z niepełnosprawnością umysłową – „L’Arche” oraz „Wiara i Światło”. Oba ruchy działają w kilkudziesięciu krajach. Z biegiem czasu nabrały charakteru ekumenicznego, zachowując katolicką inspirację. Vanier był rekolekcjonistą i autorem wielu książek z dziedziny duchowości, wydawanych także po polsku.

W lutym 2020 r., „L’Arche” opublikowała pierwszą informację na temat nadużyć seksualnych popełnionych przez Jeana Vaniera. Komentując te wiadomości, bp Gérard Daucourt, były doradca ekumeniczny ruchów „L’Arche” oraz „Wiara i Światło”, pisał: „Nie mogę w to uwierzyć, nie mogę tego zrozumieć. A jednak jest to prawda, sprawdzona i dowiedziona. […] Jean naruszył wolność i integralność wielu kobiet. Wykorzystał je w ramach towarzyszenia duchowego, także seksualnie, i przyprawił o cierpienie, co w pełni zasługuje na potępienie”.

Dodawał też: „Ale to jeszcze nie wszystko i tu muszę przyznać, że nic już nie rozumiem. To Ojciec Tomasz wprowadził Jeana w te skandaliczne praktyki. Przynajmniej do 2005 roku Jean wyznawał erotyczno-pseudomistyczne teorie tego zakonnika. Jakim sposobem Jean Vanier, wykładowca filozofii, człowiek wielkiej kultury, człowiek o międzynarodowej renomie, przyjaciel i obrońca uciskanych i wszystkich ubogich mógł uwierzyć, że punktem wyjścia tych – równie szkodliwych co niedorzecznych – teorii i praktyk jest «tajemnica» powierzona Ojcu Tomaszowi”?

Wesprzyj Więź

Zbigniew Nosowski, redaktor naczelny kwartalnika „Więź” – sam związany od 40 lat z ruchem „Wiara i Światło” – pisał wówczas, że dla niego była to „najtrudniejsza wiadomość świata”. „Runął autorytet Jeana Vaniera. Będę starał się dalej iść drogą, którą on wskazywał – ale będę nią szedł już nie za nim. […] Jean kłamał w odniesieniu do swojego życia – nie kłamał w odniesieniu do życia mojego. Nie oszukiwał mnie co do Jezusa i życia z ubogimi”.

Nosowski podsumowywał: „Życie Jeana Vaniera nie było tak święte i integralne, jak myśleliśmy i jak się nam wydawało. Ale to nie znaczy, że niemożliwe są: świętość, wierność i życie zgodne z trudnymi wartościami, jakie wyznajemy. Są możliwe, ale widać, jak są trudne. […] W życiu duchowym zaufanie ludzkim autorytetom nie może być najwyższą miarą – one bowiem mogą poważnie zawieść i z hukiem runąć. Ale nie wystarczy też iść za głosem własnego sumienia – na tej bowiem drodze bracia Philippe i Jean Vanier doszli do uznawania subiektywnie za dobre czynów, które obiektywnie uprzedmiatawiały i instrumentalizowały drugą osobę. To, rzecz jasna, nie znaczy, że trzeba rezygnować z poszukiwania autorytetów, a tym bardziej ze słuchania własnego sumienia. Nikogo jednak nie nazywajmy ojcem duchowym, bo ludziom nie można zawierzyć całkowicie – na czele z samym sobą. Wiara jest niepewnością”. 

Przeczytaj też: Diabeł spuszczony z łańcucha. Przypadek Thomasa Philippe’a i Jeana Vaniera

Podziel się

5
3
Wiadomość