Kościół kijowski to spuścizna unikalna. Został utworzony przez patriarchat Konstantynopola, potem zdominowany przez patriarchat moskiewski, a teraz odzyskuje niezależność. Związany jest ściśle z prawosławiem, ale ma szereg powiązań z kulturą katolicką, najczęściej w wydaniu polskim.
Chrześcijaństwo na ziemiach Ukrainy łączy się przede wszystkim z tradycją bizantyjską, ponieważ historia chrystianizacji Rusi związana jest najpierw z chrztem księżnej Olgi (957, †969), a potem jej wnuka, księcia Włodzimierza w 988 r. Gwoli sprawiedliwości należy dodać, że za panowania księżnej Olgi przybył też do Kijowa na jej zaproszenie rzymskokatolicki biskup Adalbert od św. Maksymina. Jego misja ewangelizacyjna zakończyła się jednak niepowodzeniem, tak że wrócił do Niemiec, gdzie został biskupem Magdeburga1.
Gdy Ruś przyjęła chrzest z Konstantynopola, Kościół rzymski i Kościół grecki pozostawały nadal w pełnej jedności eklezjalnej. A nawet po zerwaniu jedności między Rzymem a Konstantynopolem w 1054 r. Kościół ruski jeszcze przez wiele lat nie miał świadomości dokonanego podziału. Dopiero pod koniec XII wieku, pod wpływem duchownych przybywających z Konstantynopola, na Rusi zaczęła wzrastać świadomość schizmy.
Dzieła zerwania jedności z Rzymem przez Kościół ruski dokończył zbrojny atak Niemców na Ruś Nowogrodzką w latach siedemdziesiątych XII wieku. Dlatego też papież Innocenty III w liście apostolskim Licet hactenus (1207), skierowanym do Kościoła ruskiego, powiadamia, że przyśle na Ruś swego legata, aby „córkę przyprowadził z powrotem do Matki i członki do Głowy”2. Co ciekawe, pomimo braku jedności kościelnej prawosławny książę halicki Daniel w 1253 r. w Drohiczynie został ukoronowany na króla Rusi przez opata Opizona, legata papieża Innocentego IV.
Chociaż Kościół kijowski, który został utworzony przez patriarchat Konstantynopola, związany jest z prawosławiem, to jednak jego spuścizna jest unikalna. Kościół kijowski ma bowiem szereg powiązań na wielu płaszczyznach z kulturą katolicką, najczęściej w wydaniu polskim. W XVII wieku wprowadzono do teologii prawosławnej wiele elementów wywodzących się z potrydenckiej teologii katolickiej, w której nadal przemożny wpływ odgrywała scholastyka. W sferze dotyczącej praktyk religijnych przykładem wzajemnego oddziaływania mogą być kolędy, których niemała część jest bardzo podobna do siebie w swej treści i melodii. Z drugiej zaś strony niemały wpływ na prawosławny Kościół kijowski wywarło prawosławie moskiewskie.
W rezultacie tych złożonych współzależności w Ukrainie mamy dziś podzielone prawosławie, w którym dominują dwa Kościoły niebędące ze sobą w jedności kościelnej. Pierwszy z nich to Ukraiński Kościół Prawosławny (UKP) wchodzący w skład patriarchatu moskiewskiego, drugi zaś to Kościół Prawosławny Ukrainy (KPU), który został powołany przez patriarchat Konstantynopola i od niego otrzymał statut autokefalii3.
Poniższa refleksja obejmie także Ukraiński Kościół Greckokatolicki (UKGK), choć w znacznie mniejszym stopniu niż prawosławie – jest to bowiem w Ukrainie z zasady Kościół mniejszościowy, z wyjątkiem zachodniej części kraju, gdzie może on dorównywać liczebnie prawosławiu. Pomijam natomiast w tej analizie greckokatolicką eparchię4 mukaczewską z siedzibą biskupią w Użhorodzie. Jest ona bowiem spadkobiercą unii użhorodzkiej (1646), nie należy do UKGK, została bezpośrednio podporządkowana Stolicy Apostolskiej i obejmuje swoim zasięgiem jedynie Obwód Zakarpacki, który zamieszkują różnorakie mniejszości etniczne.
Metropolia kijowska do unii florenckiej
Większość współczesnych historyków utrzymuje, że stolica biskupia w Kijowie została podniesiona do rangi metropolii w ramach patriarchatu Konstantynopola około 997 r.5. Jednak w rankingu stolic biskupich w samym patriarchacie Konstantynopola nie tylko była nisko uplasowana, ale wręcz traktowano ją jako zsyłkę. Według badaczy metropolia kijowska w patriarchacie Konstantynopola pojawiała się tam między 60. a 78. miejscem6. Pierwsze sufragialne biskupstwa metropolii kijowskiej to: Białogród, Czernihów, Perejasław, Nowogród i Połock.
Metropolia kijowska, zwana także metropolią ruską, była bardzo uzależniona od Bizancjum, czego dowodem był fakt, że do 1237 r. na tej stolicy osadzano wyłącznie Greków. Kiedy zaś Mongołowie podbili północno-wschodnią część Rusi Kijowskiej (1237–1240), a w XIV wieku Ruś Czerwona została przyłączona do Polski, jedność podzielonej politycznie Rusi zachowała się już jedynie w strukturach kościelnych. Wtedy też metropolici kijowscy dzięki swej zależności od Konstantynopola byli w stanie wznieść się ponad rywalizację lokalnych władców i tym samym cieszyli się także wielkim autorytetem wśród chanów mongolskich. Z drugiej strony Konstantynopol też poszedł na kompromis: metropolitami kijowskimi byli mianowani na przemian Grecy i Rusini7.
Jednak w 1240 r. Kijów został zdobyty i zniszczony przez wojska mongolskie. Odtąd właśnie ze względu na najazdy mongolskie rezydencja metropolitów kijowskich była przenoszona kolejno do Perejasławia i Włodzimierza nad Klaźmią, a wreszcie na początku XIV wieku do Moskwy. W tym też czasie powstała nowa metropolia, kijowsko-litewska, niezależna od dotychczas istniejącej metropolii kijowskiej, nazywanej także kijowsko-moskiewską.
Wszystko to działo się za cichym przyzwoleniem Konstantynopola. Bizancjum obawiało się bowiem, że metropolia kijowska, ciesząca się coraz większym autorytetem, będzie dążyła do uniezależnienia się od Konstantynopola8. Ponadto od II połowy XII wieku biskupi kijowscy zaczęli się tytułować „metropolitami całej Rusi”. Dlatego wygodniejsze dla Bizancjum stało się popieranie dalekiej Moskwy, pozostającej wtedy jeszcze pod jarzmem mongolskim.
Kiedy zaś na Soborze Florenckim (1438–1439) Kościół grecki zawarł unię z Kościołem rzymskim, wówczas do unii przystąpił również metropolita kijowski Izydor (†1463), sam będący z pochodzenia Grekiem. Jednak po przybyciu na Ruś został on zdeponowany z urzędu przez episkopat ruski, ale w jego miejsce nie wybrano nowego biskupa. Z tego też powodu Moskwa zaczęła uważać się za ostatni bastion prawosławia.
Stopniowy wzrost dominacji Moskwy i spory z Konstantynopolem
Wykorzystując fakt, że patriarchat Konstantynopola zawarł wspomnianą unię kościelną z Rzymem na Soborze Florenckim (1439), siedem lat po depozycji metropolity Izydora, czyli w 1448 r., biskupi ruscy zebrani w Moskwie wybrali Jonasza na metropolitę Kijowa i całej Rusi. Wybór ten został zatem dokonany bez błogosławieństwa patriarchy Konstantynopola, za co zresztą wielki książę Wasyl II Ślepy kurtuazyjnie go przeprosił.
Unicki patriarcha Konstantynopola na uchodźstwie nie miał zamiaru tolerować samowoli biskupów zebranych w Moskwie i dlatego w Rzymie w 1458 r. wyświęcił Grzegorza Bołgarina na metropolitę Kijowa i całej Rusi. Podporządkowały się mu diecezje znajdujące się dziś na terytorium Ukrainy i Białorusi.
Po upadku Konstantynopola (1453) unia z Rzymem została zerwana, przez co w praktyce zaistniały na ziemiach ruskich dwie metropolie: kijowska, która pozostała zależna od Konstantynopola, oraz druga, z siedzibą w Moskwie. Ta ostatnia, przez samowolny wybór metropolity Jonasza, uważała się już za autokefaliczną, czyli niezależną od jakiejkolwiek zewnętrznej władzy kościelnej9. W taki zatem sposób z metropolii kijowskiej wyodrębniła się nowa metropolia, zwana odtąd metropolią moskiewską.
W 1589 r. metropolia moskiewska została podniesiona do rangi patriarchatu w bardzo niejednoznacznych okolicznościach, które miały wyraźne podłoże polityczne. Na zaproszonego do Moskwy patriarchę Konstantynopola Jeremiasza II wywarto presję, aby podniósł stolicę moskiewską do rangi patriarchatu. Pierwszego zaś patriarchę wybrał sam regent cara Fiodora I, Borys Godunow, a został nim dotychczasowy metropolita moskiewski Hiob. Intronizacji dokonał patriarcha Konstantynopola. Dopiero po ustanowieniu patriarchatu moskiewskiego biskupi patriarchatu Konstantynopola zebrani na synodzie mieli zatwierdzić nowy stan rzeczy. A przecież tak ważne decyzje powinny być podejmowane od razu kolegialnie, a nie post factum10. W ten sposób Moskwa stała się piątą co do ważności stolicą patriarszą prawosławnego świata (po Konstantynopolu, Aleksandrii, Antiochii i Jerozolimie), wyprzedzając nawet patriarchat Gruzji, który pod tą nazwą istniał od początku XI wieku.
Niewymienianie patriarchy Cyryla w liturgii przez ukraińskich duchownych prawosławnych nie musi automatycznie oznaczać, że nastąpiło już zerwanie jedności z Moskwą. Wiele będzie zależeć od wyniku wojny
Jednak mimo powstania patriarchatu moskiewskiego metropolia kijowska nadal wchodziła w skład patriarchatu Konstantynopola. Zmiana nastąpiła dopiero w 1685 r., kiedy metropolita kijowski Gedeon Czetwertyński złożył oficjalną przysięgę wierności patriarsze moskiewskiemu, a rok później patriarcha Konstantynopola Dionizy IV – pod przymusem ze strony wielkiego wezyra tureckiego – zrzekł się praw do metropolii kijowskiej, przekazując ją pod zarząd patriarchatu moskiewskiego11.
To wydarzenie – podobnie jak uzyskanie autokefalii przez metropolię moskiewską, a później otrzymanie statusu patriarchatu – budzi wiele wątpliwości. O ile patriarchat moskiewski rozumie przejęcie metropolii kijowskiej jako decyzję nieodwołalną, o tyle patriarchat Konstantynopola interpretuje ten fakt zgoła w odmienny sposób.
Swoje stanowisko w tej sprawie wyraził otwarcie już patriarcha Konstantynopola Grzegorz VII, który w 1924 r. w patriarchalnym tomosie synodalno-kanonicznym nadał Kościołowi prawosławnemu II Rzeczypospolitej autokefalię, której udzielenia odmówił patriarcha moskiewski Tichon, przebywający już wówczas w areszcie domowym po zwycięstwie bolszewików. Otóż Grzegorz VII stwierdza, że: „[…] pierwsze odłączenie Metropolii Kijowskiej oraz zależnych od Niej Metropolii Prawosławnych Litwy i Polski od Naszej Stolicy [i] przyłączenie ich do Świętego Kościoła Moskiewskiego nastąpiło bynajmniej nie według przepisów kanonicznych, jak również nie było przestrzegane wszystko to, co zostało omówione odnośnie pełnej autonomii kościelnej Metropolity Kijowskiego, posiadającego tytuł Egzarchy Stolicy Ekumenicznej”12.
Ta interpretacja patriarchy Grzegorza VII o niekanonicznym przejęciu metropolii kijowskiej przez Moskwę znajdzie swoją kontynuację we współczesnych decyzjach patriarchy Konstantynopola Bartłomieja I, który postawił sobie za cel utworzenie legalnego, kanonicznego Kościoła autokefalicznego w Ukrainie.
XX-wieczne próby uniezależnienia się ukraińskiego prawosławia od Moskwy
Po wcieleniu metropolii kijowskiej do patriarchatu moskiewskiego w 1686 r. można wyliczyć cztery próby usamodzielnienia się (autokefalizacji) tej pierwszej struktury kościelnej od drugiej.
Pierwszy raz taka próba miała miejsce po rewolucji październikowej (1917) w ramach tzw. ruchu odnowicielskiego rosyjskiego prawosławia, w którym starano się połączyć doktrynę chrześcijańską z ideami komunizmu. W 1919 r. grupa religijnych działaczy ukraińskich, zrzeszająca duchownych i świeckich związanych z tym ruchem, ogłosiła autokefalię ukraińskiego Kościoła prawosławnego. Rosyjski Kościół Prawosławny (RKP) na soborze w 1923 r. uznał tę autokefalię, co było raczej podyktowane względami politycznymi. Chodziło o wykorzystanie struktur Kościoła prawosławnego w celu umocnienia władzy komunistycznej. Z biegiem czasu ten nowy Kościół autokefaliczny zaczął się dzielić na zwalczające się frakcje. Jednak w efekcie terroru stalinowskiego Rosyjski Kościół Prawosławny anulował tę autokefalię13.
Drugi raz próbowano stworzyć ukraiński Kościół autokefaliczny podczas II wojny światowej. W 1941 r. metropolita warszawski Dionizy (Waledyński), współpracujący z władzami Generalnego Gubernatorstwa, mianował biskupa Polikarpa (Sikorskiego), który dotychczas był duchownym patriarchatu moskiewskiego, arcybiskupem i tymczasowym administratorem Ukraińskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego (UAKP) na ziemiach ukraińskich „wyzwolonych” przez III Rzeszę14.
Trzecia próba powiązana jest z poprzednią. Otóż po przegranej Niemiec większość duchownych UAKP udała się do USA i Kanady. Tam sformalizowano istnienie UAKP, a w 1971 r. wybrano na jego zwierzchnika metropolitę Mstysława (Skrypnyka), bratanka Symona Petlury. UAKP działał zatem wyłącznie w ukraińskiej diasporze – aż do 1989 r., kiedy to w Ukraińskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej biskup Iwan (Bodnarczuk) wystąpił z patriarchatu moskiewskiego i przystąpił do UAKP. Rok później odbył się sobór UAKP, który najpierw stwierdził niekanoniczność włączenia metropolii kijowskiej do patriarchatu moskiewskiego w 1686 r., by następnie wybrać 93-letniego metropolitę Mstysława na patriarchę kijowskiego i całej Ukrainy. Po wyborze Mstysław przybył do Ukrainy i tam od razu popadł w konflikt z miejscowymi hierarchami UAKP, wskutek czego powstało jeszcze kilka mniejszych ugrupowań zwalczających się wzajemnie15. Te pomniejsze wspólnoty nie mają jednak istotnego wpływu na rząd dusz w Ukrainie.
Gdyby patriarchat moskiewski zgodził się na autokefalię Cerkwi ukraińskiej, wówczas straciłby większość parafii oraz prawo do sukcesji po spuściźnie Rusi Kijowskiej, czyli autorytet wśród prawosławnych Słowian
Czwartą próbą była inicjatywa metropolity kijowskiego Filareta (Denysenki), który należał do patriarchatu moskiewskiego, a nawet był poważnym kandydatem na patriarchę moskiewskiego na soborze wyborczym w 1990 r.16 W tym samym roku Rosyjski Kościół Prawosławny udzielił szerokiej autonomii Ukraińskiemu Kościołowi Prawosławnemu. Odtąd UKP sam ma prawo tworzyć nowe eparchie, mianować biskupów, a także wybierać swego zwierzchnika, czyli metropolitę kijowskiego i całej Ukrainy. Patriarcha moskiewski jedynie błogosławi ten wybór. Jednak dla UKP było to za mało i w 1991 r. na soborze przyjęto postanowienie o nadaniu sobie autokefalii i zwrócono się w tej sprawie do patriarchatu moskiewskiego, który zdecydowanie się tej decyzji sprzeciwił. Gdyby bowiem patriarchat moskiewski zgodził się na autokefalię UKP, wówczas straciłby większość parafii oraz prawo do sukcesji po spuściźnie Rusi Kijowskiej, czyli autorytet wśród prawosławnych Słowian.
Filaret nie dał jednak za wygraną. Najprawdopodobniej główną przyczyną forsowania przez niego autokefalii była urażona ambicja: skoro nie został wybrany na patriarchę moskiewskiego, to przynajmniej zostałby patriarchą kijowskim. Dlatego w 1992 r. po raz drugi Filaret wystosował pismo do Moskwy w sprawie nadania autokefalii UKP. Tym razem wszakże część biskupów nie poparła tej petycji. W związku z tym Filaret zaczął stosować sankcje wobec hierarchów-oponentów, a w reakcji na to Moskwa dała im prawo do wypowiedzenia posłuszeństwa metropolicie kijowskiemu. W celu zachowania jedności Kościoła zwołano synod RKP, na którym tylko czterech biskupów (w tym Filaret) głosowało za autokefalią, a samemu Filaretowi zaproponowano rezygnację z urzędu metropolity kijowskiego. Początkowo sam zainteresowany zgodził się, jednak niedługo potem zmienił zdanie. Dlatego 27 maja 1992 r. obradujący w Charkowie sobór UKP zdjął z urzędu metropolitę kijowskiego Filareta i mianował na jego miejsce metropolitę rostowskiego i nowoczerkaskiego Wołodymyra (Sabodana). W odpowiedzi władze państwowe, wspierające Filareta, ogłosiły, że sobór ten był nielegalny. Jednak RKP zatwierdził postanowienia soboru charkowskiego, jednocześnie usuwając Filareta ze stanu duchownego17.
Trzy lata później, w 1995 r., Filaret został wybrany i intronizowany jako patriarcha kijowski i całej Rusi-Ukrainy, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego (UKPPK). Filaretowi nie udało się zjednoczyć wszystkich autokefalicznych wspólnot prawosławnych w Ukrainie ani zdobyć uznania UKPPK za Kościół kanoniczny przez inne Kościoły prawosławne świata. Zabiegał on też o kanoniczne nadanie autokefalii UKPPK przez patriarchę Konstantynopola Bartłomieja. Jednak ten odmówił, tłumacząc się m.in. przyczynami natury prawno-kanonicznej, chociażby tym, że Filaret jest zwierzchnikiem patriarchatu. Jak zatem jeden patriarchat mógłby nadać autokefalię innemu patriarchatowi? Czegoś podobnego nie przewiduje dyscyplina prawna prawosławia.
Ogłoszenie autokefalii Kościoła Prawosławnego Ukrainy
Do 2018 r. nie wydawało się, że nastąpią jakieś znaczne zmiany w sytuacji podzielonego prawosławia w Ukrainie. Oprócz kanonicznego UKP, wchodzącego w skład patriarchatu moskiewskiego, liczył się jeszcze UKPPK oraz UAKP, wywodzący się od patriarchy Mstysława. Oprócz tego działały także pomniejsze, niszowe wspólnoty prawosławne, najczęściej opatrzone słowem „autokefaliczny”.
Jednak 15 grudnia 2018 r. patriarcha Konstantynopola Bartłomiej zdecydował się na utworzenie Kościoła Prawosławnego Ukrainy (KPU) – jednoczącego hierarchów UKPPK, UAKP18 oraz dwóch biskupów z UKP, podlegającego pod patriarchat moskiewski. Bartłomiej nie wymagał od biskupów UKPPK i UAKP żadnych aktów ekspiacyjnych, lecz od razu uznał ważność ich święceń i tym samym stworzył wraz z nimi, ich kapłanami, diakonami, zakonnikami i wiernymi nową strukturę kościelną, nadając jej status legalności i kanoniczności.
Natomiast po wyborze biskupa Epifaniusza (Dumenki) na metropolitę kijowskiego i zwierzchnika KPU19, 6 stycznia 2019 r. patriarcha Bartłomiej ogłosił tomos, na mocy którego nadał temu Kościołowi autokefalię. Odtąd Konstantynopol uznaje jedynie KPU za jedyny kanoniczny Kościół prawosławny w Ukrainie. Z kolei patriarchat moskiewski wraz z UKP uznaje KPU za wspólnotę schizmatycką: jakże bowiem – z rosyjskiej perspektywy – można by uznać za prawdziwy Kościół prawosławny dysydentów, którzy trwali przez wiele lat w niekanonicznych strukturach kościelnych, a teraz bez żadnego pokajania mieliby nagle stać się Kościołem kanonicznym z błogosławieństwa patriarchy Konstantynopola?
W tym kontekście pojawia się pytanie, jakimi pobudkami kierował się patriarcha Konstantynopola przy tworzeniu KPU. Po pierwsze, na Soborze Wszechprawosławnym na Krecie w 2016 r. miała być omawiana kwestia procedury ogłaszania autokefalii, ale ten temat został zdjęty z programu obrad20. Po drugie, na ten sobór nie przybyła delegacja patriarchatu moskiewskiego, co stało się z pewnością kolejnym argumentem za tym, że Moskwa nie ma zamiaru uzdrowić sytuacji w podzielonym prawosławiu ukraińskim. I dlatego, po trzecie, Bartłomiej postanowił sam podjąć działania w celu położenia kresu podziałom w Ukrainie. Mówiąc kolokwialnie, „zagrał na nosie” Moskwie, podkreślając, że to Konstantynopol jest Kościołem-Matką dla Kijowa, a powierzenie pieczy nad metropolią kijowską patriarchatowi moskiewskiemu miało charakter jedynie tymczasowy (!) i w ogóle powinno zostać zrewidowane w przyszłości21.
Po czwarte, Bartłomiej uważa, że jako patriarcha ekumeniczny i honorowy zwierzchnik prawosławia (primus inter pares) ma nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek ingerowania na terytorium metropolii kijowskiej, której dotychczasowy zarządca, czyli patriarcha moskiewski Cyryl I, nie podejmował żadnych inicjatyw zmierzających do zakończenia podziału ukraińskiego prawosławia. Z drugiej strony Bartłomiej dokonał także nieudanej próby zjednoczenia prawosławia w Ukrainie, gdzie równolegle działają dwa Kościoły prawosławne (nie licząc wielu autokefalicznych, niekanonicznych wspólnot niszowych), które są wobec siebie wrogo nastawione.
Ukraiński Kościół Greckokatolicki
Ukraiński Kościół Greckokatolicki (UKGK) jest spadkobiercą unii brzeskiej (1596), na mocy której pozostaje on w jedności kościelnej z biskupem Rzymu. Jednocześnie początkiem istnienia tego Kościoła jest chrzest księcia Włodzimierza, kiedy bizantyjski Wschód i łaciński Zachód pozostawały jeszcze w pełnej jedności.
W I Rzeczypospolitej Kościół unicki rozwijał się dynamicznie. W XVIII wieku aż dwie trzecie mieszkańców zachodniej Ukrainy było unitami. Dopiero po kongresie wiedeńskim (1815) władze carskie zaczęły likwidować unię, najpierw na terytorium Rosji, a potem na terytorium Królestwa Polskiego. UKGK przetrwał jednak w Galicji, która od 1772 r. znajdowała się pod panowaniem austriackim. Po I wojnie światowej UKGK rozwijał się jedynie w zachodniej Ukrainie, która leżała w granicach II Rzeczypospolitej.
Po przyłączeniu Galicji Wschodniej do ZSRR w 1944 r. rozpoczęły się prześladowania duchowieństwa i wiernych UKGK. W 1946 r. odbył się tzw. pseudosobór lwowski, zwołany na polecenie władz stalinowskich, który oficjalnie wypowiedział unię UKGK z Rzymem i dokonał aktu przyłączenia (ros. vossojedinienija) do RKP.
Od 1989 r. UKGK znów zaczął legalnie działać w zachodniej Ukrainie, co doprowadziło do konfliktu z UKP, podległym patriarchatowi moskiewskiemu. Strona prawosławna zarzucała grekokatolikom prozelityzm i bezprawne przywłaszczanie świątyń, podczas gdy grekokatolicy upominali się jedynie o to, co im zabrano po 1946 r. W 2005 r. siedziba zwierzchnika UKGK została przeniesiona ze Lwowa do Kijowa. Obecnie zwierzchnikiem UKGK jest arcybiskup większy Swiatosław Szewczuk. Kościół ten stara się o status patriarchatu22.
Co z Kościołem kijowskim po wojnie?
Po 24 lutego 2022 r. UKP, podległy pod patriarchat moskiewski, znalazł się wręcz w karkołomnym położeniu. Patriarcha Cyryl pobłogosławił ingerencję zbrojną w Ukrainie. Natomiast metropolita kijowski UKP Onufry (Berezowski) zdecydowanie potępił agresję Rosji na Ukrainę, nazywając ją nawet grzechem Kainowym, ale jednocześnie nie zakazał wspominania imienia patriarchy moskiewskiego podczas liturgii. Choć dodać należy, że biskupi w niektórych eparchiach UKP z własnej inicjatywy zabronili wspominania Cyryla w modlitwach. Także poszczególni kapłani wydawali oświadczenia, że patriarcha moskiewski miał być dla nich ojcem, a stał się kimś gorszym od ojczyma i dlatego nie będą go wspominać podczas nabożeństw. Niektóre parafie UKP w całości przechodzą do KPU.
Nie należy się jednak spodziewać, że obecna wojna i jej skutki doprowadzą do tego, że UKP zostanie wchłonięte przez KPU lub nawiąże z nim jedność kanoniczną. Wielu duchownych i wiernych UKP pamięta, że KPU utworzyły przecież dwie dysydenckie, niekanoniczne struktury kościelne: UKPPK i UAKP. A nie po to przecież UKP pozostawał pod zwierzchnictwem Moskwy w celu zachowania statusu kanoniczności w świecie prawosławnym, żeby teraz bratać się z tymi, którzy z tej kanoniczności niewiele sobie robili.
Również pomijanie imienia patriarchy Cyryla w liturgii nie musi automatycznie oznaczać, że nastąpiło już zerwanie jedności UKP z Moskwą. Wiele będzie zależeć od wyniku wojny. Gdyby Ukraina ją wygrała, wtedy UKP mógłby wymóc na Moskwie uzyskanie dla siebie autokefalii. Ale nawet to nie przywróciłoby jedności w ukraińskim prawosławiu.
W Ukrainie dyskutuje się także na temat delegalizacji UKP jako struktury zależnej od Rosji. Jednak taka decyzja byłaby problematyczna, gdyż naruszałaby wolność wyznania gwarantowaną w konstytucji Ukrainy (art. 35). Co więcej, według tej logiki można by też zdelegalizować Kościół greckokatolicki i rzymskokatolicki w Ukrainie, ponieważ jego najwyższy zwierzchnik, papież, jest głową Państwa Watykańskiego. W ZSRR pod tym pretekstem prześladowano katolickich duchownych, traktując ich jako szpiegów Watykanu.
Autokefaliczny KPU stał się w istocie Kościołem narodowym i symbolem niezależnego prawosławia na wzór niepodległej Ukrainy. Jednak rozwój tego Kościoła i ewentualny autorytet duchowo-moralny w dużej mierze będzie także zależeć od jego stosunków z państwem. Dla władz Ukrainy KPU może stać się łakomym kąskiem do tworzenia silnego sojuszu tronu z ołtarzem. Należy bowiem pamiętać, że KPU jako młody Kościół nie jest obecnie zaliczany do związków wyznaniowych o bardzo zamożnym zapleczu materialnym ani intelektualnym. KPU – jako struktura utworzona z dwóch prawosławnych Kościołów niekanonicznych – nie jest jednolity i dlatego przed tym Kościołem stoi wiele wyzwań natury organizacyjnej.
Natomiast KPU i UKGK żyją ze sobą obecnie w pokojowych relacjach. Czas pokaże, na ile okażą się one trwałe. UKGK jako Kościół mniejszościowy nie jest szczególnym obiektem zainteresowania polityków, z wyjątkiem zachodnich obwodów Ukrainy, gdzie mieszka najwięcej wyznawców tego Kościoła. Na poziomie lokalnym, na zachodzie Ukrainy, cieszy się on znacznym autorytetem duchowo-moralnym. UKGK stał się też bardziej rozpoznawalny w Ukrainie dzięki przeniesieniu najważniejszej stolicy biskupiej ze Lwowa do Kijowa oraz utworzeniu swoich struktur kościelnych w całym kraju. UKGK określa swoją tożsamość jako Kościół prawosławny posiadający pełną jedność eklezjalną z Rzymem oraz pielęgnuje i promuje w swoim nauczaniu postawę patriotyczną, przez co zdobywa coraz większe zaufanie w społeczeństwie ukraińskim.
Wielowiekowa walka o rząd dusz w Kościele kijowskim nadal trwa. Jej wynik z pewnością będzie w dużej mierze uzależniony od dalszego przebiegu wojny oraz innych wydarzeń polityczno-społecznych, zwłaszcza przyszłych relacji niepodległej Ukrainy z Rosją.
1 Por. M. Łabuńka, Od Olgi do Włodzimierza. Sytuacja religijna na Rusi Kijowskiej w okresie poprzedzającym oficjalną chrystianizację,w: Teologia i kultura duchowa starej Rusi, red. W. Hryniewicz, J. S. Gajek, Lublin 1993, s. 44–45.
2 Documenta Pontificum, t. 1, nr 3, s. 11–12; Acta Innocentii PP. III (1198–1216), nr 105, Romae 1944, s. 334–336; B. Kumor, Problem jedności Kościoła na Rusi z Kościołem katolickim do końca XII wieku, w: Teologia i kultura duchowa starej Rusi, dz. cyt., s. 127–135.
3 Autokefalia (gr. auto – samo, kefale – głowa) to cecha wszystkich patriarchatów wschodnich, a także niektórych metropolii Kościołów wschodnich, które są niezależne od nikogo i rządzą się swoimi prawami.
4 Eparchia w Kościołach wschodnich to odpowiednik diecezji w Kościele rzymskokatolickim.
5 Por. A. Gil, I. Skoczylas, Kościoły wschodnie w państwie polsko-litewskim w procesie przemian i adaptacji: metropolia kijowska w latach 1458–1795, Lublin–Lwów 2014, s. 58.
6 Por. tamże, s. 59. J. Swastek, Chrzest Rusi, w: Teologia i kultura duchowa starej Rusi, dz. cyt., s. 72. V. A. Cypin, Cerkovnoje pravo, Moskva 1996, s. 228.
7 J. Meyendorff, Powszechność świadectwa a tożsamość Kościoła lokalnego w prawosławiu rosyjskim (988–1988), w: Teologia i kultura duchowa starej Rusi, tłum. W. Hryniewicz, A. Grządkowski, P. Wiktorowicz, dz. cyt., s. 293–294.
8 Por. V. A. Cypin, Cerkovnoje pravo, dz. cyt., s. 228.
9 Por. J. Meyendorff, Powszechność świadectwa…, dz. cyt., s. 295–296.
10 Por. B. Gudziak, Kryzys i reforma. Metropolia kijowska, patriarchat Konstantynopola i geneza unii brzeskiej, tłum. H. Leskiw, A. Chrin, Lublin 2008, s. 245–273.
11 Por. A. Mironowicz, Prawosławie i unia za panowania Jana Kazimierza, Białystok 1997, s. 262; M. Bendza, Autokefalia Kościoła prawosławnego w Polsce, „Elpis” 2003, nr 5–7–8, s. 132–133; V. A. Cypin, Cerkovnoje prawo…, dz. cyt., s. 231.
12 Cyt. za: K. Urban, Kościół prawosławny w Polsce 1945–1970, Kraków 1996, s. 389. Egzarcha to urząd wyższy od metropolity. To określenie duchownego zarządzającego powierzonym mu terytorium w imieniu patriarchy.
13 Por. W. Pawluczuk, Kościół prawosławny na postkomunistycznej Ukrainie, w: Prawosławie, red. J. Drabina, Kraków 1996, s. 140.
14 Por. tamże, s. 140–141; R. Jarema, Cerkovnyje raskoly v Ukrainie, Kiev 2007, s. 12–16.
15 Por. W. Pawluczuk, Kościół prawosławny…, dz. cyt., s. 141–142; R. Jarema, Cerkovnyje raskoly…, dz. cyt., s. 17–36.
16 Wówczas na patriarchę moskiewskiego wybrano Aleksija II (Ridigiera).
17 Por. W. Pawluczuk, Kościół prawosławny, dz. cyt., s. 136–139; R. Jarema, Cerkovnyje raskoly…, dz. cyt., s. 46–60.
18 Zwierzchnikiem UAKP od 2015 r. aż do utworzenia KPU był metropolita Makary (Małetycz).
19 Odtąd Filaret przestał być formalnie patriarchą UKPPK, ale zachował tytuł „honorowy patriarcha Ukrainy”.
20 Por. T. Kałużny, Nowy sobór ogólnoprawosławny. Natura, historia przygotowań, tematyka, Kraków 2008, s. 361–372.
21 Wątpliwości te zostały już wyraźnie wyartykułowane w tomosie Grzegorza VII z 1924 r., przy okazji nadania autokefalii Kościołowi prawosławnemu w II RP, o czym była mowa wyżej.
22 Arcybiskup większy w katolickim Kościele wschodnim w praktyce ma władzę taką samą jak patriarcha, ale jego wybór musi zostać zatwierdzony przez biskupa rzymskiego. Z kolei nowo wybrany katolicki patriarcha wschodni prosi biskupa Rzymu o znak wspólnoty kościelnej (communio), ale jego wybór nie wymaga zatwierdzenia papieskiego.
Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź” lato 2022 jako część bloku tematycznego „Chrześcijaństwo kijowskie”.
Pozostałe teksty bloku:
Sebastian Duda, „Jedność prawosławno-greckokatolicka? Konsekwencje watykańskiej polityki wschodniej”
Siergiej Czapnin, „Koniec trzeciego Rzymu? Przyszłość rosyjskiego prawosławia”