Jesień 2024, nr 3

Zamów

Recenzje

Łukasz Tischner, „Znak” 2015, nr 5

Ubiegły rok, na który przypadło 100-lecie wybuchu I wojny światowej, okazał się dla Józefa Wittlina łaskawy i bodaj rekordowy. Wznowiono jego arcydzieło – Sól ziemi, które w radiowej Dwójce brawurowo czytał Grzegorz Damięcki. Pojawił się tom pokonferencyjny Etapy Józefa Wittlina, wyszły także dwa tomy listów. To wciąż nie tak wiele, ale zważywszy na uporczywą nieobecność Wittlina w polskiej kulturze po 1945 r., trzeba się cieszyć, że ten bezdyskusyjnie pierwszorzędny pisarz pierwszorzędny zajmuje wreszcie nieco miejsca na księgarskich półkach. […] Dwa tomy korespondencji dają niepowtarzalny wgląd w codzienność artysty i emigranta. Choć oba są wyjątkowe, pierwszeństwo przyznałbym listom, którymi wymieniali się Józef Wittlin z Tymonem Terleckim. Po części dlatego że bezkonkurencyjne są rozbudowane przypisy, w których Nina Taylor-Terlecka dzieli się swoją oszałamiającą erudycją na temat oficjalnego i prywatnego życia skamandrytów i londyńskiej emigracji.