Recenzje
Leszek Szaruga, „Kwartalnik Artystyczny” 2018, nr 3
Kolejne tomy korespondencji Jerzego Giedroycia dokumentują ogrom pracy, jakiej dokonał zarówno w sferze rozwoju polskiej myśli politycznej, jak i literatury. Odsłaniają też one różne twarze Redaktora, który – w zależności od adresata listów – potrafił zmieniać styl i tonację swej narracji, nie odbiegając wszakże nigdy od istoty swego przekazu.
(…)
Bez wątpienia korespondencja ta dokumentuje przede wszystkim współpracę obu twórców, raczej nie ma tu, jak w wypadku wymiany listów Giedroycia z Andrzejem Bobkowskim czy Juliuszem Mieroszewskim, zbyt wielu wątków osobistych. Zachowany zostaje dystans między rozmówcami, typowy dla Giedroycia, nieskłonnego do przechodzenia na „ty”, co wymusił na nim w swoich listach Witold Gombrowicz. Przede wszystkim jednak widać niezwykłą rolę inspirującą, jaką w swych kontaktach z rozproszonymi po całym świecie pisarzami emigracyjnymi odgrywał Redaktor i co bez wątpienia budowało wysoką rangę przedsięwzięcia, jakim była działalność Instytutu Literackiego.