Recenzje
Juliusz Gałkowski, www.dzieje.pl
W debacie na temat tzw. Żołnierzy Wyklętych coraz częściej pojawia się poważny argument za tezą, że walka zbrojna nie była jedynie szaleństwem i aberracją ludzi, którzy nie umieli znaleźć się w nowym systemie.
Książka profesora Andrzeja Friszkego podaje kolejne przykłady uzasadniające tę zasadniczą tezę. Jest to bowiem dzieło ukazujące starcie dwóch zupełnie odmiennych sił, starcie, w czasie którego tylko z pozoru jedna ze stron była skazana na nieuchronną klęskę. „Między wojną a więzieniem” jest bowiem opisem bezwzględnej walki toczonej przez komunistyczny aparat terroru z Kościołem, w szczególności z młodzieżowymi organizacjami katolickimi.
Czasy grozy nie sprzyjały także pisaniu pamiętników czy prowadzeniu obszernej korespondencji. A nawet gdy takowe powstawały, to w wielkiej części padały one łupem rewizji i zniszczeń. Dlatego też nasza wiedza na temat działalności polskich organizacji katolickich z lat czterdziestych i pięćdziesiątych opiera się w dużej części na archiwach ubeckich i szczątkowo porozrzucanych materiałach. Należy także pamiętać, że zdecydowana większość świadków tych wydarzeń już nie żyje. Tym bardziej należy docenić nie tylko wiedzę i erudycję autora, ale także ogrom pracy, jakiego wymagało zbadanie tego – wciąż za mało znanego – okresu dziejów Polski.
Dlatego też łatwo zrozumieć, że „Między wojną a więzieniem…” jest opisem szeregu historii, na podstawie których czytelnik może skonstruować większy obraz, niestety nie jest to pełna panorama. Co więcej, musimy się także pogodzić z myślą, że takowa nigdy nie powstanie.