rE-medium | Tygodnik Powszechny

Wiosna 2024, nr 1

Zamów

Kard. Ryś: Zdradzanie przez duchownych ich poglądów politycznych jest niedopuszczalne

Abp Grzegorz Ryś podczas mszy z okazji 100-lecia urodzin Jana Pawła II 18 maja 2020 roku w archikatedrze łódzkiej. Fot. Archidiecezja Łódzka

Podobnie mówienie wprost: głosujcie na tę czy inną partię – podkreśla kard. Grzegorz Ryś.

Kardynał nominat Grzegorz Ryś udzielił obszernego wywiadu Polskiej Agencji Prasowej. Pytany był między innymi o zaangażowanie Kościoła w politykę.

Metropolita łódzki tłumaczył, że duchowni mogą wypowiadać się o polityce, gdy w grę wchodzi jej aspekt moralny, moralna ocena politycznych działań (na przykład podejście do migrantów). Absolutnie nie mogą natomiast uczestniczyć w tzw. realnej polityce. – Ambona nie jest od uprawiania polityki – podkreślił.

Przypomniał, że Kościół – w myśl nauczania Soboru Watykańskiego II – ma być narzędziem budowania jedności, nie powinien zatem tworzyć podziałów ani zaostrzać istniejące.

Zaznaczył, że „mówienie wprost: głosujcie na tę czy inną partię, jest czymś niedopuszczalnym”, podobnie „zdradzanie przez duchownych własnych poglądów politycznych” – w końcu mają oni potem sprawować sakramenty dla wszystkich ochrzczonych, niezależnie od ich politycznych sympatii.

O tym, że Kościół opiera się na Ewangelii, a nie na sile politycznej, hierarcha mówił niedawno w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną. – Jeśli ktoś w Kościele ogląda się na władzę polityczną, by szukać poczucia bezpieczeństwa, to głęboko się myli – stwierdzał. Dodał też: – Jeśli do polityków zwracamy się, by nas nie wciągali w polityczną wojnę, to potem ich nie zapraszajmy do tego, aby swe poglądy polityczne wypowiadali podczas uroczystości religijnych. Na to nie ma przestrzeni w Kościele.

Wesprzyj Więź

Pod koniec czerwca ruszyła w Polsce kampania społeczna „Kościół wolny od polityki”. To dzieło członków grupy roboczej Kongresu Katoliczek i Katolików, zajmującej się analizą relacji państwo-Kościół w Polsce i na świecie. Pomysłodawcom kampanii zależy na wywołaniu dyskusji o pozycji i roli społecznej Kościoła w państwie demokratycznym. Bowiem, jak twierdzą, debatę na ten temat porzucono w Polsce kilkanaście lat temu, zastępując ją krótkowzroczną postawą czerpania doraźnych korzyści z nieformalnego sojuszu tronu z ołtarzem.

Przeczytaj też: Przed wyborami mówmy „non possumus”. Kościół musi być wolny od polityki

DJ

Podziel się

4
1
Wiadomość

“Kościół wolny od polityki”. To dzieło członków grupy roboczej Kongresu Katoliczek i Katolików”
Szczególnie w Szczecinie. Abp. Dzięga i szcz. kuria ma wszystko co chciała od polityków. I to kazdej partii.

Nie tylko mikrej. Mikre mniejszości nie raz zwyciężały potężne większości.
Ale dodatkowo mniejszości wystraszonej, sparaliżowanej, pozbawionej wizji i zdecydowanego przywództwa. Taka mniejszość będzie tylko popiskiwała w swojej norce przez prawie nikogo nie słuchana.

Straszny hipokryta z naszego kardynała nominata. Jak jego pupil, x. Wojciech Michał Lemański maszerował w czerwcu w marszu Tuska w stroju kapłańskim i pod koloratką, to było wszystko w porządku. X. kardynał nominat wie jak pokazać swoje poglądy polityczne, tak żeby nie można się było do niego przyczepić.

Ks. Wojciech Lemański nie jest inkardynowany do archidiecezji Łódzkiej. Zresztą, bądźmy uczciwi w tej dyskusji “na temat”. Gdyby abp Rys chciał reagować na każda głupotę wypowiedziana lub zaprezentowana przez swoich kolegów (sorki: braci) w biskupstwie lub prezbiteracie, to … nie wychodziłby ze swojego biura prasowego. Stąd – jak rozumiem – od czasu do czasu przedstawia swoja opinię generalną w tej – faktycznie bardzo istotnej – sprawie.

Kardynał jest za mało radykalny. Księżom z ambony nie wolno także mówić wiernym, co mają myśleć w różnych sprawach, także ws. migrantów. Mogą przypominać ewangeliczne zasady dające się odnieść do tego problemu, ale zostawić wolność wiernym, co mają w tej sprawie pomyśleć i ewentualnie jakie działania podjąć uświadamiając konsekwencje dla osobistego zbawienia w przypadku grzechu.

Żart Panie Piotrze? Księżom nic nie wolno? To takze ludzie! I mają głosić Ewangelię, Jezusa! A jesli głoszą Jezusa to MUSZĄ MÓWIĆ. Jezus mówił, mówił, mówił i te Słowa zmieniały życie!
Na początku było SŁOWO! LOGOS !