Jesień 2023, nr 3

Zamów

Kard. Ryś: Zdradzanie przez duchownych ich poglądów politycznych jest niedopuszczalne

Abp Grzegorz Ryś podczas mszy z okazji 100-lecia urodzin Jana Pawła II 18 maja 2020 roku w archikatedrze łódzkiej. Fot. Archidiecezja Łódzka

Podobnie mówienie wprost: głosujcie na tę czy inną partię – podkreśla kard. Grzegorz Ryś.

Kardynał nominat Grzegorz Ryś udzielił obszernego wywiadu Polskiej Agencji Prasowej. Pytany był między innymi o zaangażowanie Kościoła w politykę.

Metropolita łódzki tłumaczył, że duchowni mogą wypowiadać się o polityce, gdy w grę wchodzi jej aspekt moralny, moralna ocena politycznych działań (na przykład podejście do migrantów). Absolutnie nie mogą natomiast uczestniczyć w tzw. realnej polityce. – Ambona nie jest od uprawiania polityki – podkreślił.

Przypomniał, że Kościół – w myśl nauczania Soboru Watykańskiego II – ma być narzędziem budowania jedności, nie powinien zatem tworzyć podziałów ani zaostrzać istniejące.

Zaznaczył, że „mówienie wprost: głosujcie na tę czy inną partię, jest czymś niedopuszczalnym”, podobnie „zdradzanie przez duchownych własnych poglądów politycznych” – w końcu mają oni potem sprawować sakramenty dla wszystkich ochrzczonych, niezależnie od ich politycznych sympatii.

O tym, że Kościół opiera się na Ewangelii, a nie na sile politycznej, hierarcha mówił niedawno w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną. – Jeśli ktoś w Kościele ogląda się na władzę polityczną, by szukać poczucia bezpieczeństwa, to głęboko się myli – stwierdzał. Dodał też: – Jeśli do polityków zwracamy się, by nas nie wciągali w polityczną wojnę, to potem ich nie zapraszajmy do tego, aby swe poglądy polityczne wypowiadali podczas uroczystości religijnych. Na to nie ma przestrzeni w Kościele.

Wesprzyj Więź

Pod koniec czerwca ruszyła w Polsce kampania społeczna „Kościół wolny od polityki”. To dzieło członków grupy roboczej Kongresu Katoliczek i Katolików, zajmującej się analizą relacji państwo-Kościół w Polsce i na świecie. Pomysłodawcom kampanii zależy na wywołaniu dyskusji o pozycji i roli społecznej Kościoła w państwie demokratycznym. Bowiem, jak twierdzą, debatę na ten temat porzucono w Polsce kilkanaście lat temu, zastępując ją krótkowzroczną postawą czerpania doraźnych korzyści z nieformalnego sojuszu tronu z ołtarzem.

Przeczytaj też: Przed wyborami mówmy „non possumus”. Kościół musi być wolny od polityki

DJ

Podziel się

4
1
Wiadomość

Komentarze (12)

Jak mawiał Szwejk; “Nie wolno ale można”.
Przecież nikt otwarcie, personalnie, konkretnie nic nie powie, nie zgani.
Zacznie się i skończy na ogólnikach.

“Kościół wolny od polityki”. To dzieło członków grupy roboczej Kongresu Katoliczek i Katolików”
Szczególnie w Szczecinie. Abp. Dzięga i szcz. kuria ma wszystko co chciała od polityków. I to kazdej partii.

Sprostowanie: Jędraszewski nie był nigdy szefem abp Rysia. natomiast jesli chodzi o stanowisko kardynała Rysia w tej sprawie, to praktyka znowu pokaże w jak mikrej jest mniejszości.

Nie tylko mikrej. Mikre mniejszości nie raz zwyciężały potężne większości.
Ale dodatkowo mniejszości wystraszonej, sparaliżowanej, pozbawionej wizji i zdecydowanego przywództwa. Taka mniejszość będzie tylko popiskiwała w swojej norce przez prawie nikogo nie słuchana.

@ Michal: Zgadza sie, Jedraszewski nie byl szefem Rysia. Rys nie potrafil sie sprzeciwic swojemu innemu szefowi, Dziwiszowi.

Szustak przed wyborami prezydenckimi powiedział wprost na swoim kanale, że nigdy nie chodził na wybory, a teraz pójdzie, żeby zagłosować na Hołownię.

Straszny hipokryta z naszego kardynała nominata. Jak jego pupil, x. Wojciech Michał Lemański maszerował w czerwcu w marszu Tuska w stroju kapłańskim i pod koloratką, to było wszystko w porządku. X. kardynał nominat wie jak pokazać swoje poglądy polityczne, tak żeby nie można się było do niego przyczepić.

Ks. Wojciech Lemański nie jest inkardynowany do archidiecezji Łódzkiej. Zresztą, bądźmy uczciwi w tej dyskusji “na temat”. Gdyby abp Rys chciał reagować na każda głupotę wypowiedziana lub zaprezentowana przez swoich kolegów (sorki: braci) w biskupstwie lub prezbiteracie, to … nie wychodziłby ze swojego biura prasowego. Stąd – jak rozumiem – od czasu do czasu przedstawia swoja opinię generalną w tej – faktycznie bardzo istotnej – sprawie.

Kardynał jest za mało radykalny. Księżom z ambony nie wolno także mówić wiernym, co mają myśleć w różnych sprawach, także ws. migrantów. Mogą przypominać ewangeliczne zasady dające się odnieść do tego problemu, ale zostawić wolność wiernym, co mają w tej sprawie pomyśleć i ewentualnie jakie działania podjąć uświadamiając konsekwencje dla osobistego zbawienia w przypadku grzechu.

Żart Panie Piotrze? Księżom nic nie wolno? To takze ludzie! I mają głosić Ewangelię, Jezusa! A jesli głoszą Jezusa to MUSZĄ MÓWIĆ. Jezus mówił, mówił, mówił i te Słowa zmieniały życie!
Na początku było SŁOWO! LOGOS !

Dodaj komentarz

Twoje dane będą przetwarzane w celu publikacji komentarza, a ich administratorem będzie Towarzystwo Więź. Szczegóły: polityka prywatności.