rE-medium | Tygodnik Powszechny

Wiosna 2024, nr 1

Zamów

Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego publikuje nowe dane. Dotyczą pandemicznego roku

Msza św. za zmarłego papieża seniora Benedykta XVI w Sekretariacie KEP w Warszawie, 5 stycznia 2023 r. Fot. EpiskopatNews

Badanie nie jest miarodajne, bo w momencie jego przeprowadzania – wrzesień 2021 roku – obowiązywały jeszcze obostrzenia w kościołach.

Pandemia koronawirusa znacząco wpłynęła na skalę uczestnictwa w niedzielnej mszy oraz życie sakramentalne polskich katolików – wynika z najnowszych danych statystycznych zaprezentowanych w roczniku „Annuarium Statisticum Ecclesiae in Polonia 2021” Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego.

Niemiarodajne

Badanie praktyk niedzielnych odbyło się 26 września 2021 roku, kiedy obowiązywały jeszcze obostrzenia rządowe związane z pandemią: wierni mogli zajmować połowę wszystkich miejsc w świątyniach (limit nie dotyczył osób w pełni zaszczepionych) oraz mieli obowiązek zakrywać usta i nos.

Z tego powodu dane dotyczące dominicantes (osób uczestniczących w niedzielnej mszy) i communicantes (osób przystępujących do komunii) – co zaznaczono w omówieniu – nie są miarodajne. Mimo sytuacji, która jednoznacznie zniekształca wyniki, ISKK zdecydował się przeprowadzić badania, aby utrzymać roczny cykl prowadzonych statystyk (rok wcześniej badania tych wskaźników – właśnie ze względu na COVID-19 – nie przeprowadzono).

Przy obostrzeniach obowiązujących w dniu badania, wskaźnik dominicantes wyniósł 28,3 proc. (w 2019 roku było to 36,9 proc.), zaś communicantes 12,9 proc. (w 2019 – 16,7 proc.). Najwyższy poziom wskaźnika dominicantes odnotowano tradycyjnie w diecezji tarnowskiej (59,1 proc.), rzeszowskiej (49,7 proc.) oraz przemyskiej (46,9 proc.). Najwyższy wskaźnik communicantes odnotowano również w diecezji tarnowskiej (21,9 proc.), kolejno w białostockiej (19,2 proc.) oraz drohiczyńskiej (18,4 proc.).

W 2021 roku nastąpił wzrost liczby udzielanych sakramentów. Sakrament chrztu został udzielony 315 tys. osób, to o ponad 3 tys. więcej w porównaniu z rokiem 2020. W 2021 roku wzrosła też liczba osób przystępujących do pierwszej Komunii i wyniosła 331,7 tys. osób, czyli o 11,3 proc. więcej niż w roku poprzednim. Do bierzmowania przystąpiło 265,7 tys. osób (252,3 tys. rok wcześniej), co również oznacza wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim. Wzrost zaobserwowano także w przypadku liczby udzielonych sakramentów małżeństwa, to 103,9 tys. (wcześniej: 91,5 tys.).

W 2021 roku w Polsce działalność duszpasterską prowadziło 10,3 tys. parafii, z czego 672 stanowiły parafie zakonne.

Coraz mniej księży i kleryków

Do polskich diecezji przypisanych było prawie 24 tys. księży w 2021 roku, czyli o ponad 200 księży mniej niż w roku poprzednim. Najwięcej było ich w diecezji tarnowskiej (1,5 tys.), krakowskiej (1,1 tys.) oraz katowickiej (1 tys.). Najmniejszymi diecezjami pod względem liczby księży (nie wliczając Ordynariatu Polowego WP) były: drohiczyńska (253), elbląska (262) i ełcka (302).

Liczba alumnów diecezjalnych w 2021 roku wynosiła 1,3 tys. To znaczący spadek w porównaniu do roku poprzedniego (z 1,6 tys.). Najwięcej alumnów diecezjalnych przygotowuje się do święceń kapłańskich w diecezjach warszawskiej (100), tarnowskiej (98) oraz poznańskiej (51).

A jak zakony?

Według danych Konsulty Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich w 2021 roku działało ponad 2 tys. domów zgromadzeń, które gromadziły ogółem 16,3 tys. sióstr zakonnych. W roku 2020 zakony żeńskie skupiały blisko 16,8 tys. sióstr, co potwierdza postępujący spadek liczby zakonnic.

Suma czynnych zgromadzeń żeńskich wynosiła 105. Najliczniejszymi zakonami żeńskimi w Polsce są: służebniczki NMP starowiejskie, elżbietanki oraz szarytki. Blisko 1,9 tys. sióstr w 2021 roku pracowało poza granicami kraju.

Z danych dotyczących zgromadzeń męskich wynika, że w 2021 roku liczba zakonników oraz członków stowarzyszeń życia apostolskiego wynosiła łącznie ponad 10,7 tys. Za granicą przebywało 26 proc. z nich. Najliczniejszymi męskimi zgromadzeniami w 2021 roku byli franciszkanie, salezjanie oraz pallotyni.

Gdzie najwięcej uczniów chodzi na religię?

W roku szkolnym 2021/22 na lekcje religii we wszystkich typach placówek edukacyjnych uczęszczało 82 proc. uczniów, co stanowi spadek o 3,3 punktu procentowego w porównaniu z rokiem poprzednim. Najwyższy odsetek uczniów uczęszczających na lekcje religii w szkole odnotowano w diecezjach: tarnowskiej (97 proc.), przemyskiej (97 proc.) i rzeszowskiej (96 proc.), zaś najniższy w diecezjach: wrocławskiej (63 proc.) i warszawskiej (66 proc.).

Wesprzyj Więź

W 2021 roku działało prawie 2,4 tys. poradni życia rodzinnego, które współpracowały z blisko 4 tys. doradcami. Na terenie polskich diecezji działało również 121 katolickich specjalistycznych poradni rodzinnych, które łącznie udzieliły wsparcia ponad 34 tys. osób.

Przeczytaj też: Co z Kościołem po pandemii? Trzy priorytety duszpasterskie

ISKK / BP KEP / DJ

Podziel się

1
Wiadomość

To dane zaledwie z 2021 roku…
Ciekawe jaka jest obecnie sytuacja czyli do końca 2022
Obawiam się, że jeszcze gorsza.

Nic tu nie dziwi w zasadzie.
Niektórzy w pandemii uświadomili sobie, że to co robili do tej pory nie było potrzebne im a nie wiem komu ? ich sąsiadom żeby nie gadali ? rodzinie ?

Ja w tym roku po raz pierwszy nie przyjmuję kolędy. O chodzeniu do kościoła nie muszę wspominać bo od 2 lat nie mam żadnego kontaktu z instytucjonalnym KK lub inaczej pisząc z “kościołem hierarchicznym” cokolwiek ma to znaczyć.

Jak się KK w świetle jupiterów oczyści z przestępców a potem wprowadzi takie procedury aby się oni w szeregach duchownych nie pojawiali a jeśli już się pojawią to żeby byli wyrzucani na bieżąco to wtedy zapraszam duchownego z wizytą i “nauczaniem” mnie moralności.

Do tamtej pory nie mamy o czym rozmawiać.

Cóż, ta frekwencja to jest niestety efekt tego co robili i robią “hierarchowie” i ci, którym ta sytuacja nie przeszkadzała/nie przeszkadza.
Czasy ciemnego ludu się skończyły. Nie wystarczy już postraszyć piekłem aby 95% ludzi pobiegło do kościoła i rzucało na tacę.
To za mało.
To se ne vrati.

Jerzy2: mogę się podpisać pod Twoim wpisem! Księdza nie przyjmuję już trzeci rok, dzieci z religii wypisane (trudno, bierzmowanie będą ogarniać same, jeżeli będą miały taką potrzebę), praktyki religijne załatwiam w domu. Nie będę robić tłumu w kościele, bo już alergicznie reaguję na księży. Nie wrócę do KK dopóki nie nastąpią konkretne zmiany, przestępcy nie zostaną jawnie i uczciwie ukarani, dopóki KK nie wprowadzi transparentnych zasad a księża nie zaczną być traktowani jak ja, zwykła obywatelka. Za mądra i zbyt doświadczona już jestem na akceptowanie archaicznych przywilejów Kościoła i jego funkcjonariuszy, na wyznaczanie mi zasad, które ich nie obowiązują.
Niestety, już nie mam siły czekać na Godota, więc odeszłam.

@willac
Coś w tym jest.
Zagęszczenie oszustw na wnuczka, policjanta, na inwestycje w bitcoin, akcje które nie istnieją, na żołnierza, lekarza, pana ze spółdzielni, na księdza (vide: ci wszyscy pozawieszani duchowni którzy nadal robią co chcą) etc. jest tak ogromne, że czasem sam się zastanawiam czy jako całość cywilizacji czasem nie głupiejemy.

To samo się tyczy kandydatów na duchownych, zarówno mężczyzn jak i kobiet.

Hierarchia sądziła, że opinia o nich nie będzie miała wpływu na decyzje młodych ludzi ? To gratuluję dobrego humoru.

Dramat to będzie szczególnie wśród sióstr zakonnych, coraz więcej domów sprzedają (w mojej okolicy jeden zakon żeński musiał zrezygnować już z 2 domów), wiele jest już zakonów gdzie nie ma ani jednej postulantki ! Nie ma komu nawet opiekować się siostrami na emeryturze !

Młode dziewczyny widzą lepsze możliwości realizowania się w życiu niż pranie, gotowanie i sprzątanie komuś za darmo i bez umowy o pracę…
A po rezygnacji zostanie jak wyrzutek z niczym !
Nie wspominając o wykorzystywaniu niektórych seksualnie przez “alter Christi”.

Dramat coście narobili Grabarze Kościoła Katolickiego tylko przez pomyłkę zwani “biskupami” ale to wszystko na własne życzenie.

Biskupi akurat robią to samo co ich poprzednicy, nawet może mniej się “starają”. Czasy się zmieniły, technologia i konkurencja w karmieniu dusz ludzkich urosła. Zbyt starzy by to ogarnąć i sprostać czasom. Kolos na glinianych nogach się wali i nie położył go ktoś konkretny. W przypadku komuny, niejaki Wałęsa przypisuje sobie zasługi, czy JP II, ale kolos sam zdycha, bo czas jego mija. Przyczyn jest wiele, czy nowe co się nam urodzi, a urodzi się na pewno, będzie lepsze?

@Tomasz
Już wielokrotnie na ten temat rozprawialiśmy.

Ja twierdzę, że Jezus jest nie tylko w Kościele Rzymsko-Katolickim i tu jest istota rzeczy.

I proszę udowodnić mi, że np. w Kościele Prawosławnym albo Baptystycznym albo Kalwińskim Go nie ma.
Więc odejście z tego jednego instytucjonalnego Kościoła nie musi od razu oznaczać “opuszczania Jezusa”

Jezus sam powiedzial iz cerkiew to grób pobielany…
A ja jestem tam , gdzie od lat chciałem być , a nie byłem z pewnych wzgledów i przyczyn… jestem ld niecałych cztetech lat i jestem mogę to powiedzieć szczęsliwy. Wiem ze jestem bardzo kochany i chciany . Jezus oddał za nas wszystkich swe zycie . Abysmy mogli żyć, chocby na nowo.

@Tomasz
“Jezus sam powiedzial iz cerkiew to grób pobielany…”

Wow. Cerkiew, która w czasach Jezusa w ogóle nie istniała Jezus nazwał grobem pobielanym? Niesamowite.

A można prosić jakiś cytat z Pisma Św. na ten temat ? czy będzie podobnie jak z tymi objawieniami co pan mi zarzucał, że ja je nazywam prywatnymi podczas gdy to nie ja a właśnie Kościół R-K je tak nazywa.

Proszę więc bardzo o wskazanie cytatu, że Jezus nazwał Cerkiew Prawosławną “grobem pobielanym”

Tym w Watykanie od ekumenizmu chyba oczy na wierzch wyjdą.

To zdanie wyczytalem w ktorejsc z ksiazek o objawieniach Jezusa siostrze Faustynie. Teraz juz nie pamietam w której ale to zdanie wryło mi sie w pamięć.

@Tomasz
“To zdanie wyczytalem w ktorejsc z ksiazek o objawieniach Jezusa siostrze Faustynie.”

Coś, gdzieś tam podobno Jezus powiedział w prywatnym objawieniu.
Nie wiadomo gdzie to jest zapisane ale wiadomo, że Cerkiew Prawosławna to wg Jezusa “grób pobielany” bo tak twierdzi “wizjonerka” wg pana (bo nie potrafi pan wskazać źródła).

Szkoda, że Jezus nie wspomniał o tym w Ewangelii.

Szok co pan wypisuje.

Jeśli pan coś pisze to proszę mieć na uwadze, że wymagane są źródła. Inaczej to możemy sobie tak gdybać.

Cerkiew to Kościół chrześcijański jak i KRK.
Także jest w nim Jezus. Proszę przestać pisać jakieś herezje.

Jezus nie założył w Ewangelii Kościoła Rzymsko-Katolickiego tylko po prostu KOŚCIÓŁ.

@Tomasz
Znajdzie pan cytat o tej Cerkwii ?

Jestem niezmiernie ciekaw co Jezus o niej “powiedział”

@Tomasz – Nie chodzi mi o podważanie Pana doświadczenia wiary, ale jak słyszę “Święty Kosciół grzesznych ludzi”… to mi się flaki wywracają. Dlaczego? Bo po wszystkich ujawnionych skandalach w kk (a pewnie w najbliższym czasie będą kolejne i kolejne) excelencje biskupi nie mówią teraz inaczej o kościele, jak tylko właśnie w ten sposób – próbując jednym “wzniosłym stwierdzeniem” usprawiedliwić wszystkie świństwa swoich kolegów duchownych oraz własne.. “Wszyscy grzeszymy” , “Któż nie ma pokus”, “Święty Kosciół grzesznych ludzi”. Mówiąc wprost: nie zgadzam się na takie bagatelizowanie i wycieranie sobie gęby tanim usprawiedliwainiem, podczas gdy faktycznie stoi za tym dramat konkretnych osób oraz ich moralny niedorozwój. Poza tym, już nie wierzę biskupom, nie wierzę w ani jedno ich słowo. Nie wierzę też księżom. Od paru lat nie przyjmuję kolędy. Od jakiegoś czasu nie biorę udziału w ich sakramentalnym szantażu. Ci ludzie całkowicie stracili moje zaufanie. Na jak długo? Być może na zawsze. Nie chcę się powtarzać co do szczegółów, trafnie ujęli to powyżej @Jerzy2 i @Monikaa.

A czy biskupi to nie ludzie? Ludzie! I są na równi z nami grzesznikami. I gniew nasz wobec nich jest słuszny! Bo to nie tylko te ukrywania, przenoszenia z parafii na parafie ale te ogromne bogactwa ziemskie, ktore oni gromadzą. Ale nie wszyscy biskupi są zli , jest kilku dobrych i uczciwych tak jak i są dobrzy i pokorni księża a Pan wszystkich do jednego worka wrzuca z napisem CI ZLI. Myslałem podobnie jak Pan jako jeden z Nieumarłych… miałem pragnienie zemsty, nienawiść byla ogromna ale to wlasnie ta nienawiść zniszczyla mi zycie wraz z moją przeszlością…. chciałem życ.. na nowo.. inaczej. Chciałem być… kochany! I uczynił to Jezus nie ja. To ON mnie wyrwał z dołu śmierci i grzechu i dał mi nowe życie z wody i Ducha Swìetego. Nie warto żyć z nienawiscią mimo iz mamy prawo do gniewu za naszą przeszłość. Niech Pan poszuka dobrego kapłana a tacy są i zacznijcie razem iść przez zycie. Przez kapłanów mamy tu na ziemi sakramenty. Własnie dzieki nim a to są Boże sakramenty. W tym ten najwiekszy Eucharystię .

@Tomasz
“Przez kapłanów mamy tu na ziemi sakramenty. Własnie dzieki nim a to są Boże sakramenty. W tym ten najwiekszy Eucharystię .”

Jakby te Sakramenty tak zmieniały ludzi i czyniły w nich dobro to wszyscy (podkreślam !) duchowni i biskupi przez to powinni być wręcz jak święci (365 Komunii zamiast ok 52 rocznie , które przyjmuje “zwykły” wierny!)
A jak pan sam wie bardzo wielu od “świętości” jest tak daleko, że szok.
A część jest nawet przestępcami (oczywiście nie wszyscy)

Niech mi pan wskaże słowa Jezusa w Ewangelii że to Sakramenty zbawiają.
Jezusa, a nie żadnej innej osoby.

Nie sakramenty zbawiają a łaska z nimi zwiazana. Panie Jerzy , wie Pan iż sakramenty udzielane przez księdza , który jest w stanie grzechu śmiertelnego są ważne? Wie Pan o tym? Są ważne mimo iż są sprawowane niegodziwie. Ale są ważne! Oprocz sytuacji suspendowania danego księdza. Sakrament spowiedzi to cud Miłosierdzia , w nim rozlewa się łaska, łaska życia choć przez chwilę bez grzechu.

@Tomasz
“Nie sakramenty zbawiają a łaska z nimi zwiazana.”

A widzi pan. Ja do tej pory sądziłem, że zbawił nas Chrystus na Krzyżu. Tak mnie całe życie uczono. A tu proszę. Nie tylko Chrystus i nie tylko na Krzyżu. Więcej jest możliwości.

“Panie Jerzy , wie Pan iż sakramenty udzielane przez księdza , który jest w stanie grzechu śmiertelnego są ważne? Wie Pan o tym? Są ważne mimo iż są sprawowane niegodziwie. Ale są ważne!”

Wiem. Doskonale wiem ale co to za argument ?
Dla mnie to akurat kontr-argument przeciw Sakramentom i bym tego nie pisał.

Bo co z tego wynikałoby ? Skoro mamy kryzys powołań to może jednak nie wyrzucajmy przestępców seksualnych z duchowieństwa bo przecież nie wyrzuceni i nie suspendowani tacy bandyci nadal mogą ważnie (sic!) udzielać Sakramentów i problem z personelem będzie mniejszy prawda ?
No to mamy właśnie taką sytuację…
Podoba się panu ? bo mi zdecydowanie nie i wielu moim znajomym także już nie. Basta.

A tu cytat z listu księdza Fitzgeralda w liście do biskupa z Reno
w Newadzie Roberta Dwyera z 1952 roku:

„Ci ludzie to diabły, Ekscelencjo, a gniew Boży
nad nimi wisi. Jeśli byłbym biskupem, drżałbym, gdybym zawiódł i nie zgłosił ich do Rzymu celem usunięcia ze stanu kapłańskiego. Bluźnierstwem jest pozwalanie im na sprawowanie Świętej Ofiary”

Napisano dosadnie ponad 70 lat temu:
“Bluźnierstwem jest pozwalanie im na sprawowanie Świętej Ofiary”

Bluźnierstwem !

@Tomasz
“Nie sakramenty zbawiają a łaska z nimi zwiazana. ”

I jeszcze jedna uwaga do tego zdania.
Skoro to łaska związana z Sakramentami zbawia to oznacza, że taki
na przykład pedofil duchowny jest / będzie siedmiokrotnie bardziej zbawiony ode mnie gdyż… rocznie otrzymał tylko na samych Mszach 365 łask podczas gdy ja tylko 52 łaski rocznie.

Ale czy można być zbawiony “bardziej” lub “więcej” niż jeden raz ?
Chyba nie można ?

I podkreślam – każdy pedofil duchowny wg tej teorii “z automatu” byłby zbawiony bo przyjął setki takich łask… gdyż łaska działa.
Moim skromnym zdaniem coś tu chyba namieszane.

“Niech Pan poszuka dobrego kapłana a tacy są i zacznijcie razem iść przez zycie” – powiem Panu krótko, jestem w takim wieku, że już wyleczyłem się z przyjmowania tzw. ‘dobrych rad’ dawanych przez ludzi Krk. Pan też nic nie wskóra. Mam własne doświadczenie bycia w kościele i ono bynajmniej mnie nie determinuje. Mam wolność wyboru, z której korzystam. Dla Pana wiadomości, nie ilość odbytych spowiedzi i przyjętych komunii świadczy o stopniu świętości, ale owoce Ducha (List do Galatów).
A to że w episkopacie jest (być może) kilku biskupów, którzy – w przeciwieństwie do całej reszty – są po jasnej stronie mocy, to dla Krk tylko powód do WSTYDU. I tym bardziej nie przekonuje mnie to do Krk!

@Konan
W pełni z pańskim komentarzem się zgadzam!

Miałbym sobie znaleźć starego kawalera po studiach teologicznych, który nie zna życia albo zna je z książek lub opowieści wiernych i “iść z nim przez życie”….

Dramat.

Jezus do s. Faustyny:
“Pisz, mów o miłosierdziu. Powiedz duszom, gdzie mają szukać pociech, to jest w trybunale miłosierdzia (przyp. W sakramencie pokuty); tam są największe cuda, które się nieustannie powtarzają. Aby zyskać ten cud, nie trzeba odprawić dalekiej pielgrzymki ani też składać jakichś zewnętrznych obrzędów, ale wystarczy przystąpić do stóp zastępcy mojego z wiarą i powiedzieć mu nędzę swoją, a cud miłosierdzia Bożego okaże się w całej pełni. Choćby dusza była jak trup rozkładająca się i choćby po ludzku już nie było wskrzeszenia, i wszystko już stracone – nie tak jest po Bożemu, cud miłosierdzia Bożego wskrzesza tę duszę w całej pełni. O biedni, którzy nie korzystają z tego cudu miłosierdzia Bożego; na darmo będziecie wołać, ale będzie już za późno.

Szczerość twa wobec spowiednika niech będzie jak największa.”

@Tomasz
Cytowanie prywatnych objawień na prawdę na nic się nie zda.
Nie wierzę w nie i nie muszę mimo, że nadal jestem katolikiem bo żaden wierny nie ma takiego obowiązku. Już o tym dyskutowaliśmy.

“(…) ale wystarczy przystąpić do stóp zastępcy mojego z wiarą i powiedzieć mu nędzę swoją, a cud miłosierdzia Bożego okaże się w całej pełni. ”

Jezus mówi, że “wystarczy przystąpić do stóp zastępcy ” !
Do stóp ? A może jeszcze te stopy całować ?
To powiedział Jezus ? Pan w to wierzy ?
Zszedł ponownie na ziemię aby akurat takie rzeczy o swoich “zastępcach” powiedzieć ? Serio ?

Im więcej tych cytatów tym bardziej mnie te objawienia odstręczają, to tak podszyte klerykalizmem, który w jej czasach był wręcz absurdalny, że szok. Po prostu pisała to ze swojej perspektywy. Mocno powątpiewam ktokolwiek jej się objawiał, czy to czasami nie inny problem.

Dla równowagi wobec wpisów kilku bardzo aktywnych tu osób chciałbym oznajmić, ze chodzę na mszę i przyjmuję kolędę. Wyrażam też przekonanie, że w XIII w gdy rozpoczynał działalność św Franciszek oraz w XVI w gdy rozpoczynał działalność św Ignacy, z kościołem było (jeszcze) gorzej niż teraz. Jak Pan Bóg zechce to powoła ludzi a Kościół się i teraz podniesie.

Tak wierzę, to są oficjalnie uznane objawienia i je uznał i ogłosił swiatu JAN PAWEŁ II. To ten papiez ogłosił swietą s. Faustynę Kowalską i ogłosił święto Miłosierdzia Bożego dla całego świata. Więc nie mam żadnych! podstaw aby nie uznać słów samego Pana Jezusa wypowiedzianych do siostry Faustyny.
Skoro jest sakrament kapłaństwa, to on po coś jest. Pan tez mógłby być kapłanem gdyby Jezus Pana do kapłaństwa powołał.

@Tomasz
Jest taki stary dowcip żydowski.

Rozmawia katolik z Żydem.
– Jak wy katolicy możecie wierzyć że Jezus chodził po wodzie…?
– A jak wy że rabbi Mordehaj rozmawia z aniołami? A może on kłamie?
– Co Pan! Człowiek który rozmawia z aniołami miałby kłamać?!

Do przemyślenia.

@Tomasz
” Pan tez mógłby być kapłanem gdyby Jezus Pana do kapłaństwa powołał.”

Nie. Także mógłbym być “kapłanem” (prezbiterem dokładnie) gdyby tak zdecydował jak 95 % pozostałych prezbiterów. Żadne “powołanie” nie ma ty nic do rzeczy.

Tak jak nie ma “powołania:” na szewca czy krawca tak samo i na “duchownego” nie ma.
To wynika bezpośrednio z mojego doświadczenia. Wiem o czym piszę.

Pan może uważać, że każdy “kapłan” (mam nadzieję, że pan wie dlaczego stosuję cudzysłów) jest “powołany”. Mnie to naprawdę nie przeszkadza.

Powołanie jest indywidualne, to bardzo prywatne doswiadczenie osobistego spotkania z Bogiem ale to nie trwa 5 minut. To jest proces dojrzewania powołania do kapłaństwa. Kazdy kapłan jest człowiekiem i potrzebuje naszej modlitwy jako ochrony. Wiem co mówię. Bo pewien kapłan wiele razy prosił mnie o modliwę aby wytrwał w powołaniu.

@Tomasz
A moje doświadczenie mówi, że większość nie ma żadnego powołania tylko po prostu takie sobie wybrała zajęcie.

Z różnych przyczyn – nie radzenie sobie w “normalnym świecie”, brak pomysłu na siebie, chęć ukrycia swojej orientacji (żeby ciocie przestały pytać kiedy się ożeni), poszukiwanie swojej drogi życiowej, faktyczna chęć służenia bliźnim w momencie podejmowania tej decyzji, chęć “ustawienia się” w życiu, chęć robienia kariery w kościele, wrażenie powołania i inne.

Prawdziwie “powołanych” chyba nie miałem przyjemności spotkać a spotkałem ich wielu.

A potem kończy to się zazwyczaj alkoholizmem albo innymi problemami.

“Kazdy kapłan jest człowiekiem i potrzebuje naszej modlitwy jako ochrony. ”

A to ochrona przed czym ? Przed “złym” ? Przed pokusą czyli przed… kobietą (zazwyczaj…) ? Stąd to demonizowanie ?
Wszędzie są demony i na nas czyhają ? To nie my w swojej wolnej woli podejmujemy decyzje tylko demony za nas ?

Księża przez złego sa duzo bardziej atakowani niż my świeccy. I wielu świetych to potwierdza jak O. Pio. Ogromnym suksesem zlego jest zdobycie duszy kapłańskiej. A ksieza proszą o modlitwę aby właśnie zły nie miał do iich dostepu. Kto jeszcze modli sie za kapłanów, kto? Pozostali sami.. i mamy tego efekty.

Tak Panie Jerzy, Jezus oddał za kazdego czlowieka swe ZYCIE. To prawda . Ale to od nas ludzi zależy czy po zyciu ziemskim zasłuzymy na Niebo, Czysciec czy na piekło. To zależy od naszego życia tu na ziemi. Z milości bedziemy rozliczani nie ze stanu konta w banku i to prawda ze wielu biskupów jest złych bo są… ludzmi! I bogactwo ich zaslepiło i juz czlowieka nie widzą i to bogactwo uspiło ich sumienia…pare dni temu biskup warminski oglosił iz tamtejsza kuria bedzie budować ogromny hotel dla turystów, to zła wiadomośc, było o tym na deonie i tam w komentarzach ludzie pisali ze biskup ma sie troszczyć o ludzi! Nie o bogactwa ziemskie! I co? Decyzja pozostała w mocy… biskupi to tez ludzie niestety i tez czynią zle. I ja to wiem i Pan to wie. Ale nic sie nie zmieni jesli świeccy nie będą reagować, jesli bedą milczeć! Ja juz od 6 lat nie milczę, mowię jak było, jak jest ale ja i dwoch Ojców, Tarsycjusz i Marcin to za mało aby biskupi przejrzeli na oczy. Proszę reagować i to stanowczo.

@Tomas
Ależ reaguję tylko inaczej niż pan.
Ja reaguję bojkotując KK w całości bo moim zdaniem już nic innego pomoże.
Pana plan jest inny. Szanuję to ale uważam za nieskuteczne. Każdy z nas może mieć inne zdanie.
Żaden w tym problem.

@Tomasz
a dałby pan radę kontr-argumentować na moje komentarze ?

Mnie naprawdę interesuje rzeczowa dyskusja z argumentami, cytatami etc.
Napisałem kilka komentarzy powyżej na różne tematy, które sam pan poruszył (cerkiew, objawienia prywatne, “chodzenie przez życie z duchownym”, zbawienie przez “łaskę sakramentów”, zbawienie duchownych pedofilów przez łaskę sakramentów które odprawiają i przyjmują itd. itd.

Naprawdę jestem ciekaw kontr-argumentów na moje argumenty.
I czy w ogóle takowe istnieją ? Bo jeśli nie to oznaczałoby, że mam rację a wolałbym jej nie mieć.

Walczyć należy będać wewnątrz. Tak uważam i nie wrzucam wszystkich biskupów i ksìęży do worka z napisem CI ZLI , CI PEDOFILE. Wiem to Pana dziwi, wiem , bo mam taką przeszłość jaką mam. Ale doświadczyłem po latach także dobra od strony pewnych księży, pomogli mi, modlili sie za mnie i ze mną . Wiedzą, iz są ich współbracia, którzy zle , bardzo zle czynili ale to biskupi ich chronili! I nadal chronią ! A oni sami powinni oddać sie w ręce cywilnych sądów. I niestety ogrom świeckich nadal nie widzi co się wydarzyło i nie reagują! A jeśli już reagują to są przeciw nam…za mała jest ilość swieckich, ktorzy chcą sprawiedliwości , za mała.

@Tomasz
Ja jestem świeckim. Nie jestem przeciw wam a wręcz przeciwnie. Komu tylko mogę o was wspominam.

Ja też nie wrzucam wszystkich “do jednego worka” ale problem jest w tym, że sumując wszystkich, zarówno pedofilów, tych co kryli pedofilów (kanclerzy, biskupów, kumpli etc), mających kochanki, oraz kochanków, nieślubne dzieci (o ślubne w ich przypadku dość trudno niestety…), pazernych na pieniądze, alkoholików itd. itd. to jest ich tak wielu że przekracza to spokojnie 75 %.

Czy nie ma dobrych ? ależ są ! ale skoro każdego dnia ci dobrzy z ambon nie tępią tych złych to oznacza, że im to nie przeszkadza czyli wspierają ten system czystego zła.

Szanuję pańskie zdanie ale moje jest takie:
Walczyć należy bojkotując KK jako całość. Nie dawać na kolektę, nie chodzić do kościoła, nie przyjmować sakramentów, ani kolędy, nie brać ślubów kościelnych ani nie odprawiać kościelnych pogrzebów etc. W końcu ich zaboli jak odpowiednio dużo ludzi to zacznie robić. Ja jestem tylko malutkim trybikiem. Robię to co uważam za słuszne zgodnie z własnym sumieniem. Nikogo do tego nie namawiam ani nie odradzam. To tylko moja mała decyzja.
Życie samo pokaże czy miałem rację i w końcu KK się oczyści dzięki brak frekwencji czy się nie oczyści mimo braku ludzi w kościołach.

Ale tak naprawdę to bardziej wierzę w to, że puste seminaria i puste domy zakonne męskie a szczególnie żeńskie (no kto będzie prał i gotował dla nich za darmo?!) ich obudzą szybciej.

Panie Jerzy, juz Panu to mówiłem. Biskupi nie boją sie tych , ktorzy są na Zewnatrz a tych, którzy są wewnątrz. Serial Ranczo to dobrze pokazuje , jak Kinga poszła do proboszcza z Klaudią w sprawach Kosciola i co? Proboszcz powiedzial ze skoro Kinga jest niewierząca to sprawy Koscioła ją interesować nie powinny. I tak jest. Ksieza i biskupi ignorują tych, którzy teraz są na Zewnątrz bo ich sie nie boją i wiedzą , że ci na zewnątrz i tak nic na biskupów i proboszczów nie dadzą. Boją sie choć trochę tych, którzy są wewnątrz aby ci za szybko nie uciekli a przykład biskupów z Warmi , Szczecina pokazuje jak duzo pieniedzy jeszcze mają kurie skoro je stac na budowę hotelu na 750 osób. I te ogromne połacie ziemi , prywatny szpital i inne nieruchmosci jakie ma szcz kuria pozwoli im żyć bez ludzi przez długi czas. Tu chodzi o reakcję jak mówi O. Marcin Mogielski o taczki, iz nalezy ich wszystkich skompromitowanych wywieść z budynķów i pałaców biskupich.

Nigdzie nie mówiłem iz Pan jest przeciw nam. Szanuję to co Pan robi ale uważam ze trzeba byc wewnątrz aby coś zmienić. Rozmawiać z księzmi , uswiadamiać im jak było i jak jest. A oni resztę juz zrobią . Tez używają mediów społecznosciowych i tam te informacje takze zamieszczają a one , te informacje idą wówczas dalej.

Chochlik lomzynski,
Parafii w POLSCE jest 10352, łącznie z zakonnymi.
Rok wcześniej było 10361.
Czyli zmniejszenie o 8?
Takie komentarze już czytałem.
Otóż NIE. Jest błąd w diec lomz. Podano, że parafii jest 175, łącznie z zakonnymi. Tymczasem od dawna jest 183. Rok temu liczba była podana dobrze.
A zatem liczba parafii zmniejszyła się o 1.