Prokurator nie dopatrzył się w działaniach wolontariuszki przygranicznego Punktu Interwencji Kryzysowej znamion czynu zabronionego. – Dziękujemy Weronice za odwagę niesienia pomocy migrantom i wyrażamy smutek z powodu wszystkiego, co musiała przejść – mówi Jakub Kiersnowski, prezes warszawskiego Klubu Inteligencji Katolickiej, prowadzącego Punkt.
Postępowanie prokuratorskie w sprawie Weroniki Klemby zostało prawomocnie umorzone – poinformował warszawski Klub Inteligencji Katolickiej. Klemba to 20-letnia wolontariuszka Punktu Interwencji Kryzysowej, prowadzonego przy granicy polsko-białoruskiej przez KIK i Grupę Granica. 25 marca została zatrzymana przez Straż Graniczną, prokuratura postawiła jej zarzut pomocnictwa w nielegalnym przekraczaniu granicy.
„Traktujemy decyzję o umorzeniu postępowania jako gorzkie zwycięstwo, po kolejnych orzeczeniach polskich sądów o nielegalności stosowanych przez służby pushbacków, czyli wywózek migrantów i uchodźców na mur z drutu kolczastego. To przykre, smutne i rozczarowujące, że nasi wolontariusze, działając w granicach prawa, muszą zmagać się ze służbami, które swoich praw nadużywają” – czytamy na stronie Klubu.
– Od początku byliśmy przekonani, że cała sprawa jest albo dramatyczną pomyłką, świadczącą o niekompetencji prokuratora prowadzącego sprawę Weroniki, albo świadomym działaniem w celu zastraszenia jej i innych osób, które niosą pomoc humanitarną ludziom przy granicy polsko-białoruskiej – mówi Jakub Kiersnowski, prezes KIK-u.
– Dziękujemy Weronice za odwagę niesienia tej pomocy i wyrażamy nasz smutek z powodu tego wszystkiego, co ona i jej najbliżsi musieli przejść przez ostatnie dziewięć miesięcy. Mam nadzieję, że to kosztowne – przede wszystkim pod względem psychicznym, emocjonalnym i czasowym – oraz trudne doświadczenie, które było udziałem Weroniki, będzie ostatnim, że żaden prokurator działający w majestacie Rzeczpospolitej nie będzie w sposób nieuzasadniony w ten sposób doświadczał swoich współobywateli – dodaje.
Przypomnijmy, że kobietę zatrzymano 25 marca poza strefą objętą zakazem przebywania. W jej samochodzie nie było osób pozostających na terenie Polski nielegalnie, była sama. Mimo to skuto ją kajdankami i zamknięto na komisariacie. Przeszukano mieszkanie jej rodziców. „Władze starają się w różny sposób zniechęcić wolontariuszy do pracy. Szykany ze strony mundurowych oraz groźba kary wpisują się w ten scenariusz” – komentował na naszych łamach Stefan Sękowski.
Obrońca aktywistki Paweł Murawski, adwokat z Kancelarii Prawnej Pietrzak, Sidor i Wspólnicy, komentuje decyzję prokuratury: – Cieszę się z niej, szczególnie że podstawą umorzenia jest stwierdzenie prokuratora: czyn zarzucany podejrzanej nie zawiera znamion czynu zabronionego. To ważne, że prokurator uznał na końcu – po niemalże roku od zatrzymania – że niesienie pomocy potrzebującym nie jest w Polsce karalne.
– Żałuję, że poprzedzało to bezpodstawne zatrzymanie Weroniki Klemby, bezprzedmiotowy wniosek o zastosowanie wobec niej aresztu, niepotrzebne, a wiktymizujące, skierowanie podejrzanej na badania psychiatryczne. Żałuję, że przez niemalże rok Weronika była narażona na zbędny stres, by ostatecznie uznać, że jej zachowanie nie jest przestępstwem. Podstawą tej decyzji są zaś głównie materiały ujawnione już w dniu jej zatrzymania. Wierzę, że to przyznanie się do błędu przez prokuraturę wyznaczy właściwy standard w podobnych sprawach – dodaje Murawski.
We wrześniu Prokuratura Rejonowa w Białymstoku prawomocnie umorzyła trwające pół roku śledztwo dotyczące innych wolontariuszy warszawskiego KIK-u pomagających migrantom i zatrzymanych z tym samym zarzutem co Weronika.
Działacze Grupy Granica i warszawskiego Klubu Inteligencji Katolickiej odebrali 24 listopada w Krakowie Nagrody Znaku i Hestii im. ks. Józefa Tischnera. – Przypomnieli oni, że prawdziwa solidarność nie dzieli bliźnich na swoich i obcych – podkreślił podczas gali ks. Adam Boniecki.
Podcast dostępny także na Soundcloud i popularnych platformach
Przeczytaj też: 25 powodów, dla których Polki i Polacy mogą nie chcieć dzieci
Przeczytaj także
Bardzo dziękuję ludziom pomagającym na granicy. Jest mi wstyd za tych, którzy w imieniu Polski, często z Bogiem na ustach, sieją nienawiść wobec migrantów.
Tu ogromne DZIĘKUJĘ.
Nie za naiwność. Za człowieczeństwo.
Wspaniała wiadomość. A jeszcze wspanialsza będzie, gdy zarzuty prokuratorskie dostaną ci, którzy dziś, często z Bogiem i Ojczyzną na ustach dopuszczają się bezprawia na granicy.