Spalić coś takiego jak Statut kaliski to czyste diabelstwo. Tu nie ma przestrzeni do rozmowy – mówi abp Grzegorz Ryś.
11 listopada grupa nacjonalistów spaliła w Kaliszu tekst Statutu kaliskiego – przywileju tolerancyjnego dla Żydów, wydanego przez księcia Bolesława Pobożnego w 1264 r. Uczestnicy zdarzenia wznosili antysemickie okrzyki.
Zdarzenia w Kaliszu potępili: bp Rafał Markowski, przewodniczący Komitetu Konferencji Episkopatu Polski ds. Dialogu z Judaizmem, przedstawiciele chrześcijańskich wspólnot w Kaliszu, Gmina Wyznaniowa Żydowska w Warszawie, Wspólnota Sumienia, a także dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich Polin Zygmunt Stępiński i Piotr Wiślicki, przewodniczący Zarządu Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny w Polsce.
Do sprawy odniósł się także abp Grzegorz Ryś, metropolita łódzki. Podczas sesji naukowej „Ku pojednaniu”, zorganizowanej w piątek podczas 16. Dni Jana Pawła II w Krakowie, powiedział: – Ostatnie wydarzenia w Kaliszu były szatańskie. Do tego, by spalić Statut kaliski, trzeba użyć inteligencji, wiedzy. Nie można tego zestawić nawet ze spaleniem czyjejś flagi. Statut to jeden z największych tytułów do naszej chluby, gdy chodzi o średniowieczną Polskę. Spalić coś takiego to czyste diabelstwo. Tu nie ma przestrzeni do rozmowy.
Po kilku dniach prokuratura zatrzymała trzech mężczyzn, inicjatorów zajścia, spędzą w areszcie trzy miesiące.
Radio Kraków, DJ
Przeczytaj też: Antysemityzm ludzi łagodnych i dobrych
Brawo!
Dwóch biskupów potępiło, reszta milczy.
Zgadzają się z przesłaniem spalenia, boją się wiernych podzielających uprzedzenia antysemickie czy nie zwracają na nic uwagi zajeci trawieniem dóbr I rozkoszowaniem się władzą?
1. Ile osób wzięło udział w tym incydencie? Czy grupa prowokatorów reprezentuje kogokolwiek, czy to jest bardziej grupa z urodzin Hitlera (2 przedstawicieli TVN’u i 4 niepoczytalne ososbyy)?
2. Ile procent z oburzonych miało pojecie o statusach kaliskich?
Ta wypowiedź trąci próbą relatywizmu lub umniejszenia zła! Wedle tego sposobu myślenia, ile osób powinno uczestniczyć w zbrodni, żeby zabójstwo było czymś wartym uwagi i głosu oburzenia? Jeśli zabójca uśmierca Clstridium botulinum C1 LD50 5ng/g, to fakt, że pokrzywdzony nie pojęcia, co to jest, ma jakieś znaczenie?
~MS – skąd bierze się stwierdzenie, że przedstawiciele TVN są zamieszani? Może po prostu od razu napisać „wina Tuska”, jak wszystko, co się obecnie dzieje w Polsce? Jakie trzeba mieć rozdwojenie jaźni, żeby wszędzie węszyć spisek, epatować nieuzasadnioną agresją a za własne błędy, złodziejstwo i niegodziwości obciążać opozycję? No tak, ale przecież to Polska, katolicki kraj, gdzie Chrystus jest królem, a rząd i wyborcy karnie stawiają się każdej niedzieli na mszy św., przyjmują komunię, jednocześnie łamiąc Konstytucję, kradnąc i siłą narzucając swoją „moralność” reszcie „gorszych” obywateli. Gorszych, bo otwarcie krytykują Kościół, rząd i uparcie twierdzą, że mają jakieś prawa.
Ktoś wreszcie dobrze wyraził moje emocje po tym wydarzeniu, lepiej niż ja sam sobie je uświadamiałem. Chwała Bogu.