Jesień 2024, nr 3

Zamów

Abp Gądecki: Dość ataków na Kościół!

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki na 381. Zebraniu Plenarnym Episkopatu. Jasna Góra, 19 listopada 2018 r. Fot. Episkopat.pl

Kościół pozostaje w społeczeństwie ostatnim głosem, który nie idzie na kompromis ze współczesnymi prądami demoralizującymi. Siły libertyńskie chciałyby go więc uciszyć i wyeliminować – uważa abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

Przewodniczący polskiego episkopatu abp Stanisław Gądecki udzielił wywiadu tygodnikowi „Niedziela”. Poruszył w nim między innymi kwestie ataków na Kościół, dialogu ze środowiskami LGBT, lustracji oraz wykorzystywania seksualnego małoletnich przez księży.

Abp Gądecki, mówiąc o „aktach jawnej profanacji największych świętości”, które miały miejsce w ostatnich tygodniach w Polsce, wymienił profanację jasnogórskiego wizerunku Matki Bożej oraz akty bluźnierstwa podczas marszów i parady równości.

Jego zdaniem, środowiska LGBT, walcząc o tolerancję, stają się „miejscem jawnej nietolerancji, obscenicznych prezentacji oraz sposobnością do okazywania pogardy wobec chrześcijaństwa, w tym także do parodiowania liturgii Eucharystii, oraz do nawoływania do nienawiści w stosunku do Kościoła i osób duchownych”. Wśród ataków na Kościół przewodniczący KEP wymienił również napaści na świątynie i ataki na księży. „W tym momencie trzeba jasno powiedzieć: Dość!” – stwierdził.

Pytany o różnice w podejściu Kościoła do lustracji i zjawiska wykorzystywania seksualnego nieletnich przez księży, abp Gądecki rozróżnił „medialną nagonkę” na Kościół od dążenia do prawdy i zmagania się ze złem.

„Bardzo nam zależy na dojściu do prawdy i wewnętrznym oczyszczeniu Kościoła. Tak było przed dekadą, kiedy podejmowaliśmy konkretne działania umożliwiające przeprowadzenie lustracji w Kościele, tak jest i teraz. Trudno w naszym społeczeństwie znaleźć drugie takie środowisko, które podjęło aż tyle przedsięwzięć, inicjatyw i rozwiązań mających na celu rozliczenie przeszłości i prewencję na przyszłość. Zależy nam bowiem na naprawieniu krzywd wobec osób zranionych grzechem ludzi Kościoła. Zależy nam na dobru dzieci i młodzieży oraz na tym, aby Kościół był środowiskiem bezpiecznym i transparentnym” – zapewniał metropolita poznański.

Jego zdaniem, problem wykorzystywania seksualnego nieletnich przez księży wykorzystywany jest do ataków na Kościół, mających na celu odebranie mu wiarygodności moralnej. Przyczyną – uważa abp Gądecki – jest to, że Kościół pozostaje „ostatnim głosem w społeczeństwie, który nie idzie na kompromis ze współczesnymi prądami demoralizującymi, ale nie boi się mówić, że życie szczęśliwe to życie, w którym człowiek stawia sobie jasne wymagania. Siły libertyńskie chciałyby z pewnością ten głos uciszyć i wyeliminować”.

Abp Gądecki wskazał, że gdy podnoszono kwestię lustracji, Kościół jako jedyne środowisko przeprowadził działania lustracyjne. „Podobnie jest dzisiaj. Wiele osób publicznie wypowiada się o pedofilii w Kościele, a jednocześnie nie interesuje się wcale krzywdą młodych ludzi, która dokonuje się w innych środowiskach” – zaznaczył.

Hierarcha pytany był o korelację między skłonnościami homoseksualnymi a pedofilią. „Wielu ludzi zaprzecza tego rodzaju zależności. Jednakże wyniki dotychczasowej kwerendy, której dokonaliśmy, mówią o pedofilii homoseksualnej w niemal 60 proc.” – odpowiedział, dodając, że „organizacje prorodzinne” zajmujące się tą kwestią wskazują na jeszcze wyraźniejszą zależność.

Wesprzyj Więź

„Nie można dialogować ze środowiskami, które nie chcą dialogu, depczą świętości, bluźnią Bogu i deprawują człowieka. Prawdą jest też to, że Kościół otrzymał zadanie głoszenia Ewangelii wszystkim, i nikt nie powinien być wyłączony z możliwości usłyszenia Dobrej Nowiny. Także osoby przynależące do wspomnianych środowisk mają to prawo” – mówił przewodniczący KEP pytany o możliwość dialogu ze środowiskami LGBT. Zaznaczył również, że w głoszonej im Ewangelii nie może zabraknąć prawdy o grzechu.

Abp Gądecki zaznaczył, że wciąż uważa swoje podziękowania twórcom dokumentu „Tylko nie mów nikomu” za słuszne: „Mam nadzieję, że wstrząs wywołany przez ten film przyczyni się do wewnętrznego oczyszczenia wspólnoty Kościoła. I w tym sensie ufam, że wyniknie z niego dobro”.

KAI, DJ

Podziel się

Wiadomość

Wstyd coś takiego opowiadać. Stek kłamstw i manipulacji, prowadzących do nienawiści i pogardy. Czysta polityka, nijak się ma do nauk Jezusa. I ten pan śmie nazywać się głową mojego Kościoła?!

To prawda, że Kościół jest zaporą dla libertynów. Ale to nie usprawiedliwia etycznie „narracji” abp Gądeckiego. Ksiądz arcybiskup przestaje być partnerem do rozmowy. Na tym zamilknę.

„Kościół jako jedyne środowisko przeprowadził działania lustracyjne”… Coś podobnego?! To doprawdy bezczelność, powiedzieć coś takiego! Do innych wypowiedzianych nieprawd nie będę się odnosił, bo nie chcę narażać mego libertyńskiego środowiska. Skoro w kwestii zależności między pedofilią a homoseksualizmem autorytetem dla hierarchy są „organizacje prorodzinne” (zapewne Kaja Godek?), a nie najwybitniejsi przedstawiciele nauki, to ja się zastanawiam, kto dziś kieruje polskim Kościołem?

Główne przejawy otwartości katolicyzmu Więzi pozostają te same: otwarta nienawiść do prezydium KEP oraz życzliwa otwartość na wrogów nielubianych biskupów, nawet wrogów tak kulturalnych i dialogujących jak pan Jażdżewski. Jest to oczywiście stanowisko zrozumiałe i dopuszczalne, choć zarazem płytkie jak większość internetowego hejtu wpisującego się w schematy polskiej plemiennej wojny politycznej. Inna rzecz, że strategia nadżyczliwości i pandialogizmu wobec liberalnego świata w jego obecnej wersji w wielu krajach (przykład Stanów Zjednoczonych znam dobrze) nie dość, że nie rozbroiła liberalnej wrogości do Kościoła (choćbyście zaklinali rzeczywistość nie wiadomo jak, to istnieją nie tylko błędy Kościoła, ale też liberalna wrogość, a czasem nawet nienawiść do Kościoła), co ją rozzuchwaliła.

Ciekawe to. Prosze pójść o krok dalej i powiedzieć, czy pana zdaniem należy zrezygnować z polemiki z KEP? Niektóre z wypowiedzi biskupów napełniają wstydem. Gdyby tylko niektóre… Rozumiem i przyjmuje głos ostrzeżenia zza ocenau, ale tu u nas Kościól sam przysparza argumentów polemistom, krytykom i również wrogom, tyle, że tych ostatnich w redakcji „Więzi” nie widzę. Być może „Więź” nie powinna udzielać głosu wrogom Kościoła, być może tak. Możemy tu się różnić. W pewnych ramach można przecież udzielić głosu komuś, z kim się nie zgadzamy co do fundamentów, ale możemy się zgodzic co do pewnych punktów. Udzielenie głosu na łamach, to nie jest jeszcze legitymizowanie. Nie jest ani zalecaniem się, ani puszczaniem oka, tylko ootwarciem na to, co wokół nas, przy nieznienionej naszej tożsamości. Tak czy nie? Można dyskutować, pewne jest niestety jedno: polski Episkopat jest dziś zalękniony i zdezorientowany. Nie wiedząc, co czynić, uparcie trzyma się tradycji, konserwatyzmu i broni swojej niegdysiejszej pozycji, wygrażając artretycznym palcem. Im dłużej tak będzie, tym gorzej.

Wydarzenia ostatnich dni w Białymstoku budzą grozę. Kościół hierarchiczny i pobożni katolicy ramię w ramię z bandziorami w obronie wartości rodziny? A skąd się biorą osoby LGBT? Zapewne są zrzucane na spadochronach przez zachodnich imperialistów jak stonka w czasach stalinowskiej propagandy? Nie! Oni są członkami polskich katolickich rodzin i godni są miłości. A czy Kościół swoją kampanią nienawiści nie godzi w jedność rodziny, szczując rodziców przeciw ich dzieciom?