Jesień 2024, nr 3

Zamów

Recenzje

Wojciech Stanisławski, „Sieci” 28.12.2020-3.01.2021

Wacław Zbyszewski, publicysta „Czasu” i „Słowa”, dyplomata, emigrant, przez całe życie żył trochę w cieniu, o paradoksie, młodszego rok brata Karola (a i ten cień nie był, przyznajmy, zbyt wysoki: ile w końcu osób rozkoszuje się po dziś dzień najdoskonalszym w polszczyźnie pamfletem „Niemcewicz od przodu i tyłu”?!). O tym, że niepowtarzalna mieszanina arogancji, dezynwoltury i kompetencji wspólna była obu Zbyszewskim przekonują dopiero sylwetki kilkudziesięciu polskich postaci XX w. pióra Wacława. Sylwetki, które nieodmiennie pisane są w manierze „antybohaterskiej”, zestawiając wygląd, kiksy, maniery, wpadki opisywanych Wielkich Ludzi i utrwalając w ten sposób w naszej pamięci ich rysy trwalej od spiżu. Jakże przydaliby się w naszych czasach tacy portreciści!