Recenzje
Waldemar Kumór, „Newsweek” 2022, nr 33
„Zmory”, „Dreszcze”, „Ucieczka z kina Wolność”. Kto tych filmów nie zna, nie wiele wie zapewne o kinie ani o tym, jak znakomitym reżyserem jest Wojciech Marczewski. I zazdroszczę tym, którzy jeszcze jego filmów nie widzieli. Czeka ich wyjątkowa przygoda. […]
Mam nadzieję, że pomoże także ta książka – rozmowa Damiana Jankowskiego z 77-letnim reżyserem. Są w niej zdania ważne, dowcipne, czasem zaskakujące. Jego przyjaciel, aktor Janusz Gajos, trafnie to ujmuje, że Marczewski jest świetnym interpretatorem zdarzeń, z którymi mamy do czynienia”.
Marczewski snuje opowieść o sobie, swojej rodzinie, dzieciństwie, szkołach, kinie, o tym, jak robi filmy, jak przychodzą mu do głowy pomysły, jak widzi świat. Przekonuje: „Kino ma żywot motyla, jest ulotne. Chodzi o to, by uwieść widza, by ostatecznie zapomniał szczegóły, narracyjne sploty, imiona bohaterów, nazwisko reżysera, a nawet tytuł filmu. ale żeby zapamiętał jedną scenę, może jedno ujęcie i aurę opowieści”.