Zima 2024, nr 4

Zamów

Recenzje

Leszek Bugajski, „Twórczość” 2022, nr 1

Tomasz Burek był krytykiem wybitnym i nie ma tu powodu rozwijać tematu jego zasług dla literatury, bo poświęcono im dziesiątki, jeśli już nie setki tekstów. I wiele wskazuje na to, że Burek nadal będzie krytykiem jednych inspirującym, a innych niepokojącym. […]

Książka w połowie składa się ze świetnych esejów, których bohaterami są Brzozowski, Przybyszewski, Irzykowski i Boy. Tam, w modernizmie i w twórczości tych pisarzy szukał Burek korzeni współczesności, podobnie jak to robił młodziutki Zengel. Czy byl to efekt wpływu Zengla na Burka, czy też wynika ta równoległość” z podobnych doświadczeń, to pytanie do badaczy literatury. Obaj jednak byli głęboko przeświadczeni o tym, że wtedy, na przełomie wieków, dokonała się wielka rewolucja w sztuce, od której zaczęła się nowoczesność we wszystkich swoich znaczeniach.

Wesprzyj Więź

Burek cofając się od współczesności do modernizmu, odnalazł sposób na swobodne pisanie o wizji człowieka wyemancypowanego, wolnego, wszechstronnego”, o czym wprost pisać w tamtych czasach nie dało się bez zderzenia z cenzurą. Mógł pisać o swobodnej literaturze, o etyce pracy, o postawach artystycznych nie obciążonych zobowiązaniami pozaartystycznymi, a takie zobowiązania władza nakładała choćby na pisarzy – najpierw bezwzględnie, a od połowy lat pięćdziesiątych XX wieku dyskretnie, ale jednak natrętnie. I pisząc o modernistycznej literaturze, a jeszcze częściej o myśli humanistycznej wtedy rozkwitającej, mógł Burek marzyć o arcyksiążce i kształtować swoją postawę krytyka, który poprzez literaturę chce zmienić istniejący stan rzeczy” i dochodzi do sugestii o rewolucji bez hipokryzji”. Czy gdyby taką frazę Burek umieścił w tekście innym niż historycznoliteracki, mogłaby się ona w latach siedemdziesiątych XX wieku ukazać drukiem? Raczej nie.

Zafascynowany rozmachem modernistycznych myślicieli, szukał Burek w modernizmie źródeł postaw jemu współczesnych, wzorców, które mógłby postulować jako rewolucyjne w czasach zgnębionych przez konsekwencje rewolucji 1917 roku. Tak było bezpieczniej. Ale odbiorcy tych tekstów, przynajmniej wielu spośród nich, rozumieli, w co i o co Burek grał, i czytali je z przejęciem-żeby nie szukać daleko: pamiętam doskonale, choć minęło pół wieku, czas spędzony nad cytowanym tu już szkicem z Nowego Wyrazu. Jego zapał był porywający dla ówczesnych młodych adeptów literatury i nie tylko dla nich. Sila jego tekstów z tamtych lat nic nie straciła ze swojej mocy, nadal czuć zawartą w nich pasję i emocjonalne napięcie.

Cała recenzja dostępna na stronie  „Twórczości”.