Recenzje

Lektor, „Tygodnik Powszechny” 2012, nr 43
Dziwna rzecz – pisanie to w warstwie zasadniczej po prostu dziennik lektur, w warstwie głębszej jednak – lekcja czytania świata poprzez literaturę, która okazuje się systemem luster, wzajemnych odbić i niekończących się ciągów znaków. […]
Eseje Małgorzaty Łukasiewicz są lekkie, a zarazem niesamowicie gęste: gęste od nazwisk, tematów, problemów ledwie zasygnalizowanych, w taki jednak sposób, że natychmiast chcemy drążyć je dalej. Nadużywa się często zwrotu ,,przygoda intelektualna” – może lepiej mówić po prostu o przygodzie, o uczuciu radosnego oczekiwania, towarzyszącym nam podczas odwiedzania miejsc nieznanych, albo radosnego zaskoczenia, gdy ktoś odsłoni przed nami tajemnice krajobrazu, z pozoru oswojonego. Flaubert i Henry James, E.T.A. Hoffmann i Thomas Mann portretujący (czy raczej karykaturujący) Gerharta Hauptmanna, Scott Fitzgerald i Salinger, Białoszewski i Magdalena Tulli, Sebald i Kunze, metafora szkła w poezji baroku i metafora spiżarni…