Recenzje

Karolina Bińkowska, „Nowe Książki” 2021, nr 5
Zapytana pod koniec rozmów, czego po czterech dekadach praktyki dowiedziała się o człowieku, Irena Namysłowska mówi o uniwersalności potrzeby bezpieczeństwa, wolności i miłości, o tym, że aby budować zdrowe relacje z innymi, potrzebujemy uwalniania się od przeszłości, wyznaje też, że wątpi „w zdolność wywoływania [przez terapię] zmian trwałych”, że nie ma jednej prawdy o rodzinie i w gruncie rzeczy rodzina jest… niepoznawalna. Dodaje, że z wiekiem coraz bardziej skupia się w psychoterapii na zasobach, a nie na dysfunkcjach człowieka.