Jesień 2024, nr 3

Zamów

Recenzje

Iwona Hofman, „Akcent” 2023, nr 2

Zygmunt Haupt był do niedawna pisarzem zapomnianym. Zmarł w 1975 roku na emigracji w USA, pozostawiając ulotny dorobek radiowy oraz znakomite opowiadania i reportaże. Dopiero wydany w 2007 roku zbiór Baskijski diabeł istotnie zwiększył rozpoznawalność autora, którego nazwisko – dość nieoczekiwanie – stało się emblematyczne dla koneserów polskiej literatury realistycznej. Pisząc to, mam na myśli specjalny sposób traktowania tworzywa literackiego (języka i obrazu), które przekształca się w znak tożsamości, czytelny i wyrazisty, a zarazem nienarzucający romantycznych skojarzeń. […]

Wesprzyj Więź

Giedroyć, oszczędny w pochwałach i na ogół niewypowiadający się o literaturze, komplementował opowiadania Haupta. Listy są serdeczne, nacechowane troską i szacunkiem; przedwojenne grzeczne zwroty typu: „jak się Kochany Pan czuje?” kurtuazyjnie przysłaniają wątki rozliczeń i honorariów. Ze względu na relatywnie niewielką liczbę listów i ich dość monolityczny charakter powiedzieć można, że stanowią kwintesencję stylu Redaktora w relacjach z pisarzami emigracyjnymi. Zawsze im przychylny, ciekawy losów, ponaglający i przymuszający do pisania z wiarą, że przywraca twórcom wigor artystyczny, szczerze przejęty bolączkami, rozumiejący trudności materialne, zabiegający o stypendia i nagrody […].

Na podstawie lektury całego zbioru listów można powiedzieć, że Haupta i Czapskich łączyło serdeczne rozumienie polskości (również jej wyrazu estetycznego), oparte na tożsamych przeżyciach młodości. […] Nie pamiętam innych listów pisanych w kręgu „Kultury”, które tak wzruszałyby niegdysiejszym stylem obrazującym przyjaźń. […]

Lektura tego tomu zachęca do odświeżenia pamięci o autorach listów, sięgnięcia po ich książki. Taki efekt może uzyskać tylko badacz równie jak Panas zaangażowany i oddany bohaterom swojej opowieści.