Recenzje
Anna Olmińska, „Kultura Liberalna” 2015, nr 25
Maria Cwietajewa nazwała ją w jednym z wierszy Anną Wszechrosji. Isaiah Berlin twierdził, że łączy go z nią komunia dusz. Osip i Nadieżda Mandelsztamowie byli jej serdecznymi przyjaciółmi. Josif Brodski powiedział o niej, że ma dar zamieniania ludzi w homo sapiens. Malował ją Modigliani. Córka Stalina spóźniła się na kolację z ojcem, bo zaczytała się w jej wierszach. Ona sama miała osobliwy sposób pisania: najpierw paliła swoje utwory, a potem odtwarzała je z pamięci.
Tworzyła w bardzo burzliwych czasach, w Rosji, z której nigdy nie chciała na stałe wyemigrować. Przetrwała – oraz opisała – rewolucję lutową i dwie wojny światowe. Żyła pod rządami Stalina, gdy represje polityczne były ostre, a cenzura surowa. Ani jedno, ani drugie nieszczęście jej nie ominęło, podobnie jak jej bliskich, którym nie udało się uniknąć łagrów, inwigilacji czy nawet kary śmierci. Gdyby streścić jej biografię w dwóch słowach, należałoby powiedzieć: zdobywała i traciła.
Całą recenzję można przeczytać na stronach Kultury Liberalnej.