Recenzje
„Tygodnik Powszechny” 2013, nr 7
Spotkanie dość niezwykłe: obok Ważyka, zaangażowanego w propagowanie socrealizmu, teraz zaś analizującego ten epizod swojego życia w kategoriach szaleństwa czy wręcz opętania − Jerzy Zawieyski i Hanna Malewska, którzy świadomie wybrali wtedy milczenie. Komuniści, lewicowcy, katolicy. Awangardziści i realiści. Równie zróżnicowana jest forma ich wypowiedzi − zasadniczo publicystyczna, przybierająca jednak kształt a to wspomnienia (Boguszewska i Kornacki) czy wręcz autobiografii (Jasienica), a to eseju krytycznoliterackiego, a to opowiadania (Kijowski), a to zwięzłej i dobitnej przypowieści (Kowalska). Większość napisano specjalnie do tej książki, niektóre jednak − jak „Nowy Zoil” Flaszena, sławny, bezlitosny atak na schematyzm w literaturze − powstały i zostały ogłoszone wcześniej.
Jak zauważa w świetnym wstępie Michał Głowiński, elementem spajającym te wypowiedzi jest ich aspekt osobisty, który zarazem stanowi o wartości tej książki.