Recenzje
Zofia Rosińska, „Przegląd Filozoficzny” 2019, nr 1 (109)
Rozmowy z profesorem Stróżewskim nie tylko ułatwiają nam, eudoxusom, rozjaśniać nasze przeświadczenia, ale uświadamiają nam – epistemonom, że epistemologiczna pycha nie sprzyja mądrości.
Stróżewski nie narzuca swoich sądów aksjologicznych, ale ich nie ukrywa. Dzięki temu otwiera drzwi do dyskusji, a nawet popycha nas lekko, aby w niej uczestniczyć. Filozofia bowiem musi być racjonalna, ale nie może stawiać sobie granic, przez które nie przejdzie nasze doświadczenie codzienne.
Dużym, może niezamierzonym walorem książki „Miłość i nicość” jest jej strona informacyjna, obejmująca ważne fakty z życia intelektualnego środowisk intelektualnych i filozoficznych w Polsce w latach powojennych.
(…)
„Miłość i nicość” to z kolei podsumowanie, ale w żadnym wypadku nie zamknięcie drogi życia, wypełnionego namysłem filozoficznym.