Zima 2024, nr 4

Zamów

„Wojna nigdy nie będzie sposobem rozwiązywania problemów”. Katoliccy biskupi Rosji reagują na mobilizację

Prezydent Rosji Władimir Putin 20 września 2022 r. na Kremlu. Fot. President of Russia

Ostateczna decyzja o tym, czy obywatel bierze udział w wojnie, jest kwestią jego sumienia – pisze metropolita Moskwy abp. Paolo Pezzi w imieniu konferencji rosyjskiego episkopatu.

Władze Federacji Rosyjskiej ogłosiły „częściową mobilizację” obywateli. Na front w Ukrainie ma trafić ponad 300 tys. mężczyzn. W środę katoliccy biskupi wydali specjalne oświadczenie.

Napisali w nim, że „ostra konfrontacja na Ukrainie przerodziła się w konflikt militarny na wielką skalę, który już spowodował tysiące ofiar, podważył zaufanie i jedność między państwami i narodami i który zagraża istnieniu całego świata”.

„Pragniemy podążać za nauczaniem Kościoła, zgodnie z Ewangelią i Tradycją pierwotnego Kościoła: wojna nigdy nie była ani nie będzie sposobem rozwiązywania problemów między narodami” – zaznaczyli hierarchowie. Przypomnieli też słowa Piusa XII: „Nic nie jest stracone przez pokój, wszystko może być stracone przez wojnę”.

W apelu podpisanym przez abp. Paola Pezziego z Moskwy w imieniu całej konferencji episkopatu znalazły się wskazówki dla wiernych świeckich i duchownych narodowości rosyjskiej, którzy muszą dokonywać trudnych wyborów.

Choć biskupi – jak podkreślają – zdają sobie sprawę, że „nie da się nadać wydarzeniom innego biegu, który pozwoliłby uniknąć dalszego rozlewu krwi”, proszą o zapamiętanie słów papieża Franciszka z jego niedawnej wizyty w Kazachstanie: „Nie przyzwyczajajmy się do wojny, nie ulegajmy jej nieuchronności. Przyjdźmy z pomocą tym, którzy cierpią, i nalegajmy, aby naprawdę usiłowano osiągnąć pokój. Co jeszcze musi się wydarzyć, ile osób musi umrzeć zanim konfrontacje ustąpią miejsca dialogowi dla dobra ludzi, narodów i ludzkości? Jedynym wyjściem jest pokój, a jedyną drogą do niego jest dialog”.

Uznając potrzebę, aby rządy w pewnych sytuacjach uciekały się do użycia broni i wzywały obywateli do wypełniania ich obowiązku dla ojczyzny i dla dobra wspólnego, rosyjska konferencja episkopatu precyzuje, że jest to „prawdą, jeśli działania wojskowe mają na celu jak najszybsze zakończenie konfliktu i uniknięcie mnożenia się ofiar”.

Władze Rosji oświadczyły, że w ramach mobilizacji nie jest możliwe odbycie służby zastępczej przez osoby powołujące się na sprzeciw sumienia. Innego zdania są biskupi. Odwołując się do Katechizmu Kościoła Katolickiego, który w paragrafach 2302-2317 dopuszcza uciekanie się do wojny tylko w samoobronie, zaznaczają, że ostateczna decyzja o tym, czy dany obywatel bierze udział w wojnie, jest właśnie kwestią jego sumienia. Przypominają, że zarówno Katechizm (w paragrafie 2311), jak i rosyjska konstytucja (w artykule 59) chronią osoby, które z pobudek sumienia i z powodu przekonań religijnych odmawiają użycia broni.

Jednocześnie hierarchowie podkreślili, że udział duchownych w akcjach zbrojnych jest „kategorycznie zabroniony”, zarówno przez Tradycję Kościoła pierwszych wieków, jak i przez obowiązujące konwencje międzynarodowe.

Wesprzyj Więź

Dokument kończy się wezwaniem do katolików Rosji do podjęcia modlitwy i postu w intencji sprawiedliwego i zapewniającego bezpieczeństwo pokoju. Duchowni natomiast mają podczas Mszy św. odmawiać specjalną modlitwę w tej intencji.

Przeczytaj też: Michał Sutowski rozlicza lewicowych intelektualistów „rozumiejących” Rosję i Putina

KAI, DJ

Podziel się

Wiadomość