Jesień 2024, nr 3

Zamów

Antoni Dudek ostatecznie wydalony z zakonu franciszkanów

Ławeczka z aniołem na rynku w Głubczycach. Udział o. Antoniego Dudka w jej odsłonięciu w kwietniu 2023 r. uruchomił lawinę.

Prowincjał poinformował wczoraj o watykańskim dekrecie samego zakonnika oraz kobiety przez niego wykorzystane. Decyzja jest nieodwołalna.

Jak dowiaduje się „Więź”, w dniu wczorajszym, 22 września 2024 r., prowincjał o. Alard Maliszewski OFM przekazał o. Antoniemu Dudkowi decyzję Dykasterii ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego. Watykańska instancja odwoławcza odrzuciła rekurs o. Dudka i podtrzymała decyzję Ministra Generalnego, o. Massimo Fusarellego, o wydaleniu go z Zakonu Braci Mniejszych.

O. Maliszewski poinformował wczoraj również listownie o tym dekrecie kobiety wykorzystane przez o. Dudka i składające zeznania w postępowaniu kanonicznym. Jak wyjaśnia prowincjał, tym samym 75-letni Antoni Dudek przestaje być zakonnikiem. Nie został wydalony z kapłaństwa, gdyż wymaga to odrębnej procedury kanonicznej, ale nie ma prawa wykonywać czynności kapłańskich.

Więź.pl to personalistyczne spojrzenie na wiarę, kulturę, społeczeństwo
i politykę.

Cenisz naszą publicystykę?
Potrzebujemy Twojego wsparcia, by kontynuować i rozwijać nasze działania.

Wesprzyj nas dobrowolną darowizną:

Przełożony wrocławskiej Prowincji św. Jadwigi Zakonu Braci Mniejszych podkreśla w swojej informacji, że dekret watykańskiej dykasterii został wydany „po dokładnym przeanalizowaniu wszystkich dokumentów otrzymanych w postępowaniu w sprawie rekursu oraz argumentów przedstawionych przez skarżącego [tj. o. Dudka – red.] w odwołaniu; po jasnym uzasadnieniu podstaw do wydalenia jako przestępstwa prawnie udowodnione; po sprawdzeniu, że zostały zachowane wszystkie wymogi procesu przewidziane przez prawo powszechne i własne”.

Watykańska dykasteria po rozważeniu sprawy stwierdziła, że „argumenty skarżącego są niewystarczające”, a „skarżący miał możliwość obrony na każdym etapie procesu i że skutecznie skorzystał z prawa do obrony”. Dlatego „Dykasteria ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, z przedstawionych powodów, niniejszym odrzuca odwołanie i w związku z tym potwierdza postanowienia dekretu o wydaleniu o. Antoniego Kazimierza Wawrzyńca Dudka z Zakonu Braci Mniejszych, wydanego przez Przełożonego Generalnego w dniu 15 września 2023 r.”.

Prowincjał Maliszewski podkreśla, iż „decyzja ta oznacza, że o. Antoni Dudek nie jest od tej chwili członkiem Zakonu Braci Mniejszych, w konsekwencji jest on również suspendowany (nie może obecnie wykonywać żadnych czynności wynikających z posiadania święceń kapłańskich)”. Przełożony wydalonego zakonnika zwrócił się również bezpośrednio do skrzywdzonych kobiet: „Jeszcze raz szczerze przepraszam za wszelkie zło i trudności, które Was spotkały. Dziękuję za odwagę w dochodzeniu prawdy oraz za cierpliwość w oczekiwaniu na decyzje”.

Uprzedmiotowienie, psychomanipulacja, przemoc

Antoni Dudek jako zakonnik najszerzej znany był na Śląsku Opolskim i we Wrocławiu. Dla wielu osób był ważnym przewodnikiem duchowym. Znany był od lat jako gorliwy duszpasterz i aktywny społecznik. Jest doktorem historii Kościoła, poliglotą, autorem kilkudziesięciu książek. Misjonarz, z doświadczeniem pracy na Rodos, w Izraelu i Jordanii. Jest również rysownikiem, energicznym działaczem kulturalnym i społecznym. Inicjował np. Zloty Dudków w Prudniku. Pomysłodawca i fundator kilku pomników. Organizował pielgrzymki Ann i Hann na Górę świętej Anny.

26 kwietnia 2023 r. nazwisko ojca Antoniego pojawiło się publicznie jako oskarżonego o stosowanie przez lata manipulacji psychicznej i duchowej wobec wielu dorosłych kobiet, które następnie miał wykorzystywać do swych zachcianek seksualnych. Przed kwietniem kilka kobiet złożyło do władz zakonu obciążające go zeznania. Impulsem do ich wystąpienia publicznego stał się udział o. Dudka w odsłonięciu ławeczki anioła na rynku w Głubczycach, co było złamaniem nałożonych nań wcześniej przez prowincjała sankcji, m.in. zakazu wystąpień publicznych.

W maju w tygodniku „O!Polska” ukazał się artykuł Jolanty Jasińskiej-Mrukot „Drapieżca w habicie polował na uduchowione, wierzące kobiety”. Zabierały w nim głos m.in. kobiety, które zgłosiły do władz wrocławskiej prowincji franciszkanów, że zostały skrzywdzone przez tego zakonnika. W lipcu 2023 r. Zbigniew Nosowski opublikował natomiast na łamach Więź.pl obszerny trzyodcinkowy cykl „Kobiety ojca Antoniego”. Opisywał zdarzenia, które miały miejsce zarówno przed ponad 30 laty, jak i w ostatniej dekadzie.

Redaktor naczelny kwartalnika „Więź” podkreślał: „Wyraźnie nastąpiło tu wykorzystanie seksualne z nadużyciem władzy posiadanej na mocy autorytetu duchownego i duszpasterza”. Jedna ze skrzywdzonych kobiet powiedziała „Więzi”: „Byłam dla niego przedmiotem. Nawet nie człowiekiem. Nawet nie kobietą przede wszystkim, lecz przedmiotem służącym zaspokajaniu jego pragnień”. On „oszukiwał (i być może nadal oszukuje) nie tylko innych ludzi, ale też Boga i samego siebie” – mówiła inna kobieta.

Zarzuty dotyczyły postępowania zakonnika przede wszystkim wobec osób pełnoletnich (jedna ze skrzywdzonych miała 17 lat). „Podczas gdy w zakonie myślano zapewne, iż Antek lubi kobiety, one mu się narzucają, a Pan Bóg jest miłosierny – pisał Nosowski – w istocie w tych relacjach chodziło o coś całkowicie innego: o uprzedmiotowienie kobiet poprzez psychomanipulację, duchowe uwodzenie, przemoc psychiczną i niekiedy fizyczną, wymuszanie niechcianego seksu, wykorzystywanie zależności i autorytetu, faktyczne zniewolenie Alicji. Efektem była ogromna skala realnie wyrządzonych krzywd”.

Ostateczny akt sprawiedliwości

Wrocławska prowincja franciszkanów w tym przypadku sprawnie przeprowadziła postępowanie kanoniczne. Zdecydowano o prowadzeniu sprawy w oparciu o administracyjną procedurę kanoniczną przewidzianą dla wydalenia z zakonu. Następnie – zgodnie z obowiązującymi przepisami – zgromadzona dokumentacja została przekazana do Kurii Generalnej Zakonu Braci Mniejszych w Rzymie, gdzie już we wrześniu 2023 r. zapadła decyzja o wydaleniu o. Dudka ze zgromadzenia.

Nie był to jednak koniec sprawy. Zgodnie z kan. 700 Kodeksu prawa kanonicznego wydalonemu zakonnikowi przysługuje prawo odwołania się do Stolicy Apostolskiej w ciągu 30 dni. Złożony przez Antoniego Dudka rekurs miał, zgodnie z prawem, skutek zawieszający, tzn. nadal pozostawał on członkiem zakonu.

Rozpatrywanie odwołania przez watykańską dykasterię trwało niemal rok. Obecna decyzja jest nieodwołalna.

Formalnie Antoni Dudek nadal jest księdzem rzymskokatolickim. Zgodnie z kanonem 701, wydalony zakonnik pozostaje duchownym, ale „nie wolno mu wykonywać święceń, dopóki nie znajdzie biskupa, który by go przyjął do diecezji po odbyciu odpowiedniej próby […], lub przynajmniej zezwolił na wykonywanie święceń”.

Teoretycznie nie jest zatem wykluczone, że były franciszkanin może trafić do jakiejś diecezji, choćby za granicami Polski. Tak stało się choćby w przypadku wydalonego z zakonu jezuitów znanego artysty Ivana Marko Rupnika, który został przyjęty do jednej z diecezji w rodzinnej Słowenii. Podobny scenariusz wydaje się jednak mało prawdopodobny w przypadku karnego wydalenia 75-letniego polskiego zakonnika.

Zbigniew Nosowski tak komentuje tę decyzję: – Wnikliwie badając tę sprawę i będąc w regularnym kontakcie z kilkoma kobietami, które składały zeznania w postępowaniu kanonicznym, nie miałem wątpliwości co do ich prawdomówności i rzetelności w przedstawianiu faktów. To one są tu najważniejsze. Dla nich decyzja watykańskiej dykasterii jest upragnionym – i ostatecznym! – aktem sprawiedliwości. Mam nadzieję w najbliższych dniach przedstawić na łamach Więź.pl ich reakcje i komentarze.

Wesprzyj Więź

Redaktor naczelny kwartalnika „Więź” podkreśla również: – Warto dostrzec także coś, co powinno być oczywistością, lecz wciąż jest jednak rzadkością w polskich eklezjalnych realiach. Chodzi mi o wnikliwość wrocławskich franciszkanów w prowadzeniu postępowania, a przede wszystkim podmiotowe traktowanie skrzywdzonych kobiet. Wielokrotnie informowano je o zastosowanych procedurach, przebiegu prowadzonego postępowania (bez naruszania niezbędnej poufności) i o podejmowanych decyzjach. Pod tym względem inne instytucje kościelne mogłyby się wiele nauczyć od wrocławskiej prowincji franciszkanów.

Zachęcamy do przeczytania dziennikarskiego śledztwa Zbigniewa Nosowskiego „Kobiety ojca Antoniego”, poświęconego sprawie Antoniego Dudka:
Kobiety ojca Antoniego. Cz. 1: Na ławeczce z aniołem
Kobiety ojca Antoniego. Cz. 2: Kochaj i szalej!
Kobiety ojca Antoniego. Cz. 3: Kochanki czy przedmioty?

Przeczytaj także: Mniej bezbronni kanonicznie

Zranieni w Kościele

Podziel się

22
9
Wiadomość

5 stycznia 2024 r. wyłączyliśmy sekcję Komentarze pod tekstami portalu Więź.pl. Zapraszamy do dyskusji w naszych mediach społecznościowych.