
Działania Moniki Strzępki i jej kolektywu niemiłosiernie obnażają retoryczną pustkę manifestów ideowych i pięknie sformułowanych misji – pisze w „Gazecie Wyborczej” Dorota Buchwald.
Sytuacji w warszawskim Teatrze Dramatycznym dotyczy tekst Doroty Buchwald, teatrolog, praktyka i teoretyka dokumentowania teatru; w latach 2014–18 dyrektor Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego. Artykuł ukazał się w „Gazecie Wyborczej”.
Zdaniem Buchwald wydarzenia ostatnich kilkunastu dni – odejścia lub zwolnienia aktorów, odwołanie głównej premiery sezonu, rezygnacja dyrektor Moniki Strzępki, a następnie wycofanie się przez nią z tej decyzji – to kompromitacja. „Nie uciekniemy od tego pytania, trzeba je publicznie postawić: kto ponosi odpowiedzialność za ten bezprecedensowy, najdłuższy i najdroższy, jeden z najokrutniejszych publicznych performance’ów, po którym rany tak szybko się nie zabliźnią?” – zaznacza teatrolog.
W jej ocenie działania kolektywu zarządzającego teatrem symbolicznie łamią „drzewce rewolucyjnego sztandaru, niemiłosiernie obnażają retoryczną pustkę manifestów ideowych, pięknie sformułowanych misji, zadań dla nowocześnie i ekologicznie funkcjonujących instytucji”, również tych formułowanych przez władze Warszawy.
Ponadto to, co się wydarzyło w Teatrze Dramatycznym, jest „rozczarowaniem, a może nawet ciosem dla środowisk feministycznych. Idea feministycznego teatru nie została zrealizowana, a miała szansę się urzeczywistnić przez być może najzdolniejsze siły artystyczno-naukowo-aktywistyczne. Okazało się jednak, że sama słuszność haseł, rytuały, zmiana nazwy gabinetu dyrekcyjnego, gadżety i feminatywa nie wypleniły patriarchalnych, przemocowych, staroświeckich «duchów teatru»”.
Co więcej – zdaniem Doroty Buchwald – „kompromitacja w Teatrze Dramatycznym dotknie też – co jest naprawdę bolesne – niezwykle ważne dla środowiska «procesowanie» teatralne #metoo (jedna z osób w kolektywie jest ekspertką w tych sprawach)”. „Czytamy zupełnie niefikcyjne wypowiedzi i oświadczenia dyrektorki o zwalnianiu aktorów i aktorek dla dobra ich zawodowego rozwoju albo z powodu niezgodności systemów wartości. Nie wierzymy, że ta rewolucja, tak banalnie, jak każda, zaczyna się od euforii zwycięstwa, a kończy terrorem”.
Teatrolog uważa, że „wszystko mogło być inaczej”. „W życzliwej rozmowie, jeszcze przed podpisaniem nominacji dla Moniki Strzępki, poinformowałam – jako przewodnicząca społecznej Rady ds. Kultury – prezydenta Rafała Trzaskowskiego, jakie będą skutki tej nominacji. Dla Teatru Dramatycznego jako instytucji, dla publiczności i dla wizerunku miasta jako organizatora odpowiedzialnego za prowadzenie polityki «zrównoważonego rozwoju» dla instytucji kultury i instytucji artystycznych. Próbowałam wyjaśnić, dlaczego ten śmiały pomysł radykalnej zmiany skończy się katastrofą”. Nikt jednak nie słuchał, że radykalne rewolucje się nie udają.

Więź.pl to personalistyczne spojrzenie na wiarę, kulturę, społeczeństwo i politykę.
Cenisz naszą publicystykę? Potrzebujemy Twojego wsparcia, by kontynuować i rozwijać nasze działania.
Wesprzyj nas dobrowolną darowizną:
O tym, że konkursy na dyrektorów teatrów pozostają w Warszawie niejasne, a potrzeby widowni niezaspokojone, Magdalena Czyż rozmawiała na naszych łamach z Dorotą Buchwald. – Mamy w stolicy zbyt dużą liczbę teatrów progresywnych, a pojawi się jeszcze kolejny. Zniknie natomiast przyjazne miejsce dla widzów „środka”. Nie wiem, czy miasto stać na taką stratę – mówiła Buchwald w lipcu 2022 r.
Przeczytaj też: Maja Komorowska: Grotowski „wyprawił” mnie w świat
DJ
„Działania Moniki Strzępki i jej kolektywu niemiłosiernie obnażają retoryczną pustkę manifestów ideowych i pięknie sformułowanych misji”
Dlaczego użyto czasu teraźniejszego? Przecież ta feministka ośmiesza swoje środowisko od dawna, tyle że było przyzwolenie na to, co robiła. No to siedziała w swoim wiginecie, jak okazuje się, mobbingowała swoich pracowników, ale pustosłowie jej miało się dobrze.
W pustce nigdy nie będzie głębokości, będzie pustka.
Aż prosi się przywołać fragment wiersza Leśmiana:
„I runął mur, tysiącem ech wstrząsając wzgórza i doliny!
Lecz poza murem – nic i nic! Ni żywej duszy, ni Dziewczyny!”.
No nie ma niczego.
Jeżeli zdołasz zachować spokój,
chociażby wszyscy go stracili, ciebie oskarżając;
Jeżeli nadal masz nadzieję, chociażby wszyscy o Tobie zwątpili,
licząc się jednak z ich zastrzeżeniem;
Jeżeli umiesz czekać bez zmęczenia,
jeżeli na obelgi nie reagujesz obelgami,
jeżeli nie odpłacasz na nienawiść nienawiścią,
nie udając jednakże mędrca i świętego;
Jeżeli marząc – nie ulegasz marzeniom;
Jeżeli rozumując – rozumowania nie czynisz celem;
Jeżeli umiesz przyjąć sukces i porażkę,
traktując jednakowo oba te złudzenia,
Jeżeli ścierpisz wypaczenie prawdy przez Ciebie głoszonej,
kiedy krętacze czynią z niej zasadzkę, by wydrwić naiwnych
albo zaakceptujesz ruinę tego, co było treścią twego życia,
kiedy pokornie zaczniesz odbudowę zużytymi już narzędziami;
Jeśli potrafisz na jednej szali położyć wszystkie twe sukcesy
i potrafisz zaryzykować, stawiając wszystko na jedną kartę,
jeśli potrafisz przegrać i zacząć wszystko od początku, bez słowa,
nie żaląc się, że przegrałeś;
Jeżeli umiesz zmusić serce, nerwy, siły, by nie zawiodły,
choćbyś od dawna czuł ich wyczerpanie,
byleby wytrwać, gdy poza wolą nic już nie mówi o wytrwaniu;
Jeżeli umiesz rozmawiać z nieuczciwymi, nie tracąc uczciwości
lub spacerować z królem w sposób naturalny,
Jeżeli nie mogą Cię zranić nieprzyjaciele ani serdeczni przyjaciele;
Jeżeli cenisz wszystkich ludzi, nikogo nie przeceniając;
Jeżeli potrafisz spożytkować każdą minutę,
nadając wartość każdej przemijającej chwili;
Twoja jest ziemia i wszystko, co na niej
i co – najważniejsze – synu mój – będziesz Człowiekiem.
Oto dzieło Aktywiszcza z Waginetu w całej okazałości, redakcja Więzi odważyła się poruszyć temat dopiero po sygnale danym przez GW. Wcześniej nie wolno było. Na marginesie osoby dyrektorskiej Strzępki. Kiedyś można było zabrać do teatru żonę i spędzić dobrze czas. Po przejęciu teatrów przez lewicę to tylko z kolegami na rubaszne kawalerskie. Taniej niż… wiadomo co:-)
@MSN
Wspaniały przykład wyrażania opinii nawet bez lektury publikowanego tekstu!
Bzdurą jest twierdzenie, że „Więż” czekała na sygnał z GW. Nawet w tekście, który Pan/Pani komentuje, przypominamy, że Więź.pl publikowała wywiad z Dorotą Buchwald 27 lipca 2022 r., po jej rezygnacji z funkcji przewodniczącej Społecznej Rady Kultury przy prezydencie Warszawy Rafale Trzaskowskim. Bagatela – półtora roku temu…
Wywiad dotyczy głównie nieprawidłowości konkursowych i nadmiaru teatrów „progresywnych”. Nie dotyczy on w żadnej mierze wyczynów pani Strzępki. Nie zająkniecie się Państwo o tym, jakie cyrki urządza się za publiczne pieniądze. Ot, zwykła kontrowersja konkursowa, nihil novi w instytucjach publicznych. Wygląda na to, że dyrektor w Waginetu to zapowiedź tego, co czeka nas pod rządami uśmiechniętego obozu demokratycznego. Sprawa Strzępki to wolność, normalność i tolerancja w pigułce. Pozdrawiam
Proszę czytać teksty ze zrozumieniem. Wywiad z Dorotą Buchwald WIĘŹ opublikował w lipcu ubiegłego roku. Wtedy jeszcze nie było Waginetu, bo Strzępka objęła TD 1 września 2022 roku, a więc pani Buchwald nie mogła się wtedy odnosić „wyczynów” Strzępki, tylko do konkursu. A i tak tamten wywiad brzmi jak przestroga.
Poniosła klęskę bo inaczej się nie da. Teatr, jak i cała sfera kultury nie może być poletkiem dla eksperymentów ideologicznych. Lecz lewactwo ma ograniczoną zdolność percepcji. Nie uczą się na błędach i powielają je przez dekady i na wszelkich możliwych polach działania. Jednak natury i prawdy nie da się oszukać.