rE-medium | Tygodnik Powszechny

Wiosna 2024, nr 1

Zamów

Czy będziemy mieli dobrą zmianę dla wszystkich?

Bartosz Bartosik, maj 2023. Fot. Katarzyna Bartosik/Uważność i fotografia

Za wcześnie jeszcze, by mówić, czy nowa większość sejmowa oznacza nową jakość w polskie polityce. Ale im więcej osób przygląda się działaniom polityków, tym lepiej dla nas wszystkich.

Publikujemy tekst edytorialu do tygodnika „Więź co Tydzień” z dnia 8 grudnia 2023 r.

Czy nowa większość sejmowa to nowa jakość w polskiej polityce? I czy to lepsza jakość? – pytał mnie wczoraj w audycji „Poranek Siódma9” redaktor Marcin Fijołek. Te pytania chodzą za mną od jakiegoś czasu, bo słyszałem je – zadawane w różnej formie – wielokrotnie w ostatnich tygodniach na placach, w różnych miejscach spotkań czy w kolejce do warzywniaka. Często stawiały je sobie osoby dotąd niezbyt zainteresowane codziennym życiem politycznym.

Odpowiedź może póki co brzmieć tylko: nie wiem. Z jednej strony widać olbrzymie zainteresowanie obradami Sejmu – wystarczy wejść w dowolnym momencie na transmisję na YouTube, śledzi ją zazwyczaj ok. 50 tysięcy osób jednocześnie – i popularność, jaką zdobył sobie nowy marszałek.

Z drugiej strony mamy już pierwsze zgrzyty w tworzeniu wyższych standardów stanowienia prawa: w projekcie ustawy o zamrożeniu cen energii niespodziewanie znalazła się tzw. wrzutka wiatrakowa, która m.in. zmniejszała wymaganą odległość wiatraków od innych zabudowań. Nie wiemy, co odpowiada za taki stan rzeczy: nadgorliwość autorów ustawy czy niejasny, zakulisowy lobbing.

Dopiero najbliższe miesiące pokażą, czy górę wezmą deklaracje powrotu do reguł demokracji parlamentarnej i poszanowania decyzji wyborców, czy też stare, złe nawyki. Już dziś możemy się jednak cieszyć z jednej okoliczności: rosnącej świadomości politycznej obywateli i wiążącej się z nią kontroli działań władzy. Im więcej osób przygląda się działaniom polityków, a także im bardziej ci drudzy otwarcie i na głos składają obietnice obywatelom, tym lepiej dla nas wszystkich.

Wesprzyj Więź

Czy wybory kopertowe zostały zorganizowane wadliwie i naraziły państwo na wielomilionową stratę? Czy uda się uzdrowić media publiczne? Czy przy Sejmie zaczną działać panele obywatelskie, czyli forma odwołania się do obywatelskiej mądrości w procesie deliberacji nad kluczowymi problemami kraju – jak zapowiada Szymon Hołownia?

Odpowiedzi na te i wiele innych pytań dopiero przyjdą. Ale jeśli będziemy patrzeć politykom na ręce i rozliczać władzę z jej działań z taką skutecznością, jak w wypadku szybko usuniętej z projektu ustawy wrzutki wiatrakowej, to znajdziemy się na dobrej drodze, by za jakiś czas obwieścić: oto mamy (dobrą) zmianę dla wszystkich. Póki co jednak z takimi deklaracjami, jak pokazały ostatnie lata, nie należy się spieszyć.

Przeczytaj też: Partia Razem ma rację. Potrzebujemy pracować krócej i godniej

Podziel się

Wiadomość

Pani Mewo, serio niczego? Ja np. to, że przez 7 lat nauczyciele otrzymali 0 zł. jakiejkolwiek podwyżki, za wychowawstwo płacono nam 50 zł. , dorzucono tzw. 2 godziny karciane- za darmo.
A pamiętam, że l.90 do 2010 r. była tą, która zawsze głosowała na UW/UD, potem PO. Teraz- w życiu. Tak naprawdę w tym roku na nikogo nie zagłosowałam, nie miałam na kogo. Za to dobrze pamiętam niefajne rządy pana Donka.
Poza tym wystarczy przypomnieć sobie stawki za godzinę, tzw. śmieciowe umowy, wysokość bezrobocia. To nie są fakty ukryte.

Wie Pani – umowy śmieciowe mają się nadal dobrze i funkcjonowały przez ostatnie lata. W szkołach tez było różnie (mam nauczycielską rodzinę). Pracowałam w budżetówce i też nie dostałam podwyżki, a moja pierwsza emerytura wyniosła 1700 brutto – ale nie było inflacji i jakoś mi wystarczało. Bezrobocie, owszem było ale jednak jak ktoś się starał to coś znalazł. Ale na bezrobocie wpływa też wcześniejszy system emerytalny i migracja (z mojej wiejskiej okolicy ok. 80 osób w wieku produkcyjnym jest za granicą)

“7 lat nauczyciele otrzymali 0 zł. ”

Czy na prawdę wszystko już sprowadza się do pieniędzy? To nieco tłumaczy te “sukcesy” PiSu, po prostu kupił sobie elektorat i robił co chciał. Kłamał, kradł, pluł na myślących inaczej, sprowadził nas do roli skłóconego ze wszystkimi megalomana, no ale dał “piniążka”. Oczywiście nie swojego, bo takowych żaden rząd nie posiada, nasze wnuki będą spłacały, ale co tam…

Tak… za to PO I PSL dało nam fige z makiem! Nic nie było, piniedzy nie ma i nie bedzie, kto to powiedział? Na afery były, vatowską, paliwową, hazardową, na loty co czwartek Tuska do Gdańska, na cygara dla Tuska zalatwiane drogą dyplomatyczną! Na ubrania za panstwowe pieniadze dla zony Tuska. Na to kasa była, na wyjazd do Peru….

Pan Adam Jednooki.
I gdy pisze się o tym, jaka była płatność za godzinę, bezrobocie itp., sprowadzone zostaje to do “kupił elektorat” i pytanie oburzonego “wszystko sprowadzać do pieniędzy”.
Pan Adam Jednooki.

Też z doświadczenia i to wiekszego, bi chyba żyję nieco dłużej niz Pan

Jak chyba Pan dobrze wie emerytury nie są “podwyższane” tylko “rewaloryzowane” a zależy to ustawowo od inflacji. Jak inflacja mała, to rewaloryzacja mała. Wszystko zależy od siły nabywczej.

Zawsze powtarzam, że nawet gdyby PO weszła do mieszkań ich wyborców i zabrała wszystko co wartościowe, i tak pójdą na nią zagłosować.

Ale Pani nie doswiadczyla tego co ja i moja rodzina. Tej biedy, bezrobocia, wyjazdu z kraju za chlebem, głodnych dzieci w rodzinie. Musiałem ratować te młode małzenstwa aby sie nie rozpadły, sciągać je do mnie za zagranicę aby mogli pracować i żyć godnie. Bo w Polsce nie było wówczas nic możliwe, wszystko było wręcz rozprzedane. Jest film w sieci o sprzedazy polskich firm polecam obejrzec co mowią byli pracownicy tych zakladów, i ile ich bylo , tej ogromnej wyprzedazy majątku narodowego. Nie mam złudzeń teraz bedzie tak samo albo jeszcze gorzej.

Ja pamiętam, wówczas i ostatnie osiem lat. Tylko pamiętam co było, a nie jak o tym ostatnio mówiła TVP. Nie przypominam sobie tego co było standardem ostatnich ośmiu lat: nielegalnej inwigilacji opozycji, paraliżowania NIK`u, łamania konstytucji.

To Tusk łamie i nadal chce łamać Konstytucję RP , rządząc uchwalami! Zapomnieliscie strzelania do gorników! Strajków słuzby zdrowia, protestu osób wychowujących niepelnosprawne dzieci i młodziez? Sprawa ACTA? Protest młodziezy i kibicow? W tvp kto nadawał? Pan Krasko! Tvp to była tvn bis! Trzy miliony za chlebem wyjechało z kraju, 3zl podwyżek dla emerytów i rencistów! Zero podwyżki w budżetowce przez 8lat! Ponad 30% głodnych dzieci! Polacy, jaką macie krótką pamięć! Lotos i lot mialy iśc w łapy ruskich ! Reset Rosją! Teraz będzie to samo.

Zakładam ze to nie ironia, tylko Pana faktyczne poglądy. Tak, za Tuska były protesty, a protestującymi byli po prostu ludzie. Za Kaczynskiego tez protesty były, tylko ze protestujacy nie byli ludźmi, a trzecim sortem, hołotą, zdrajcami, szumowinami – jak nam to elegancko w TVP tłumaczyli przedstawiciele władz, czekając aż ktoś wreszcie pozwoli z tym zrobić porządek. Za Tuska Lotos miał, ale to za Kaczyńskiego poszedł – dziwne, nie ? Za Tuska były uchwały, a za Kaczyńskiego ‘wola prezesa’ itd, itd…

PIS uchwalało ustawy, nie uchwały, lotos wszedł do grupy Orlen, polskiej silnej grupy energetycznej aby ORLEN mógł konkurować z iinymi podobnymi grupami energetycznymi w europie. Jakoś tych protestów za PIS był dużo mniej niz za PO I PSL…. dzieci przestały być głodne, emeryci mieli 13 i 14nastki aby żyć godniej. Spore podwyżki emerytur a nie 3zł…. to nie tylko poglądy a to co ja i moja rodzina przeżywała za tuska za czasów rządu PO I PSL. Sikorski ministrem… wraca stare, reset z Rosją… w dobie wojny na Ukrainie.. a potem takze w innych krajach …

OOO! A co kupili Arabowie i MOL (obie te firmy współpracują z Rosja), nie części Lotosu?

O spaleniu budki pod ambasadą Pan pamięta?

O sprawie było głośno za sprawą nagrań zarejestrowanych w restauracji „Sowa i Przyjaciele”. W rozmowie Pawła Wojtunika, b. szefa CBA, i Elżbiety Bieńkowskiej, b. wicepremier, możemy usłyszeć, że podpalenie budki pod ambasadą rosyjską było prowokacją zleconą przez ówczesnego ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza.

Jakoś Pan nie zauważył, Panie Tomaszu, ze np. w 2014 roku podczas marszu uczestnicy używali nie tylko rac i petard, ale kamieni i płyt chodnikowych … Akurat byłam wtedy w Warszawie i widziałam

Dokładnie, choc jest nadzieja iz Prezydent Duda nie podpisze ustawy , która zezwoli na mordowanie niewinnych dzieci, choc taka ustawa bedzie sprzeczna z orzeczeniem TK , tak obecnego TK jak i poprzednich orzeczeń, poprzednich składów TK w tej sprawie.

Obecny wyrok TK nie wymaga żadnego podpisu prezydenta, by go wycofać. Skład sędziowski był źle osadzony, więc wyrok jest wadliwy, a zarazem nieobowiązujący.

“Poprzednie orzeczenia” po pierwsze nie dotyczyły obecnej konstytucji, po drugie nie zakazywały aborcji jako takiej, jedynie wskazywały, że sytuacje graniczne wymagają odpowiedniego zróżnicowania.

Tomasz, podstawy prawa, by wyrok sądowy był ważny musi być on wydany przez bezstronnego sędziego. To jest coś, czego uczą studenta prawa na pierwszym roku. W przypadku orzeczenia w sprawie aborcji sędzia wydający wyrok był jednoczenie wnioskodawcą. Jest to złamanie zasady nemo iudex in causa sua, a więc zgodnie z prawem nie można uznawać takiego wyroku. To działa z mocy samego prawa.

Tak, wnioskodawczynią była między innymi posłanka Krystyna Pawłowicz, która następnie orzekała w TK w tej sprawie jako sędzia. To wyklucza wprost choćby możliwość domniemania, że skład sędziowski był bezstronny, co jest konieczne do ważności dowolnego wyroku.

Komentarz jest powściągliwy, co uznaję za zaletę. Mam jednak inną ocenę dominującej części publiczności śledzącej obrady Sejmu. Przypuszczm, że to mieszanka komentatorów Wyborczej i gazet sympatyzującech z PiS. Śledzą obrady my podsycać swoje emocje, a nie po obywatelsku wyrobić sobie jakieś zdanie lub ewentualnie je skorygować. Zainteresowanie tłumów wiecami medialnymi nie musi być objawem obywatelskości.