Autorka „Opowieści z przedsionka” wyjaśnia: – Osoby spotykane w przedsionku są mi bliskie ze względu na współdzielenie podobnego doświadczenia bycia i w Kościele, i poza nim. Znamy miłość i znamy ból.
W jesiennym numerze kwartalnika „Więź” po raz pierwszy publikujemy felieton Tośki Szewczyk z cyklu „Opowieści z przedsionka”. – Po wydaniu poruszającej książki „Nie umarłam. Od krzywdy do wolności” zaprosiliśmy jej autorkę do stałej współpracy – mówi redaktor naczelny Zbigniew Nosowski, zarazem autor przedmowy do tej książki.
Nasza nowa felietonistka będzie dla Państwa pisała o ludziach, których spotyka w kościelnym przedsionku, miejscu pełnym paradoksów. Jak sama stwierdziła w pierwszym felietonie, „nie wiadomo, kto tu wchodzi, a kto wychodzi. […] Głośno tu od pytań, cicho – od odpowiedzi”. Warto się wsłuchać w głos tych, którym ciężko do Kościoła wejść, ale też nie chcą z niego wyjść.
Autorka felietonów posługuje się pseudonimem. Jest osobą wykorzystaną seksualnie przez duchownego. Już wcześniej podjęła współpracę autorską z kwartalnikiem „Więź” i portalem Więź.pl (jej teksty dostępne są tutaj), m.in. przeprowadziła obszerny wywiad z niemiecką teolożką Doris Reisinger „Przemoc duchowa po katolicku”.
Książka „Nie umarłam. Od krzywdy do wolności”, wydana przez Wydawnictwo Więź, spotkała się z szerokim odzewem. Autorka książki udzielała wywiadów m.in. „Tygodnikowi Powszechnemu” i „Przewodnikowi Katolickiemu”. O książce mówiono w stacjach radiowych i popularnych podcastach. Czytelnicy chętnie dzielili się wrażeniami z lektury w mediach społecznościowych. Autorka książki rozpoczęła też współpracę z dominikańskim miesięcznikiem „W drodze”. Więcej o książce – tutaj.
– Tośka Szewczyk to osoba niezwykle empatyczna – mówi Ewa Buczek, zastępczyni redaktora naczelnego kwartalnika „Więź”. – Jej wewnętrzy radar bezbłędnie wyłapuje osoby, które powinny zostać wysłuchane, których głos nie miał szansy wybrzmieć, zwłaszcza w Kościele. Cieszę się, że w swoich felietonach będzie nam opowiadała o chrześcijaństwie przedsionka, o ludziach wypychanych sprzed ołtarza coraz bliżej drzwi, o nieoczywistych sposobach przeżywania wiary, czyli o tym wszystkim, co najczęściej nie mieści się w kadrze, ale przecież jak najbardziej mieści się w Kościele.
– Z przynajmniej dwóch powodów bardzo cieszę się, że mogę podjąć się tego zadania – mówi z kolei Tośka Szewczyk. – Po pierwsze, niezwykle ważne jest dla mnie to, o kim będę pisać. Osoby spotykane w przedsionku są mi bliskie – czasem bardzo osobiście, a czasem ze względu na współdzielenie podobnego doświadczenia bycia i w Kościele, i poza nim.
– Jest w nas coś, co sprawia, że chcemy być częścią wspólnoty wiary – podkreśla autorka „Opowieści z przedsionka”. – Jednak jednocześnie nie pasujemy do „centrum” – przez to, jakimi się urodziliśmy albo co nam się w życiu przydarzyło. Niektórzy z nas wyglądają i zachowują się inaczej, inni nie są w stanie dostosować się do panujących „w środku” zasad. Pisząc o spotykanych w przedsionku osobach, mam nadzieję na choć małe zbliżenie serc. A także na pokazanie osobom przestraszonym innością, że „tych z przedsionka” nie trzeba się bać. Że też znamy miłość i też znamy ból. I też tęsknimy do bliskości z Jezusem.
– Drugim powodem, dla którego z radością podejmuję się tego zadania, jest fakt, że pisać mogę właśnie w „Więzi” – dodaje nasza nowa felietonistka. – Trudno byłoby mi wymyślić miejsce i ludzi, którzy bardziej stanowczo upominaliby się o tych, których głos na co dzień nie jest słyszalny. „Więź” to gwarancja walki o godność osoby. Kto wie… Być może historie z przedsionka okażą się jedną z niteczek wykorzystanych do „szycia nowych bukłaków” – po to, żeby w Kościele jutra, Kościele ewangelicznie zrewitalizowanym, znalazło się miejsca dla każdego.
Ilustracją do nowego cyklu felietonów jest praca dominikanina Tomasza Biłki „Kakangelia wg Marko Rupnika SJ”, z cyklu „Kakangelie” 2023 (29,8 × 39,8 cm, deska, lewkas, ciernie). Artysta wyjaśnia: – Tematem prac z cyklu „Kakangelie” są różne sposoby nadużywania słowa Bożego i manipulowania nim. Mottem cyklu jest zdanie ks. Jakuba Wujka wyjaśniające sam tytuł: „Odszczepieńska ta nie ewangelia, ale kakangelia, tj. nie dobre, ale złe uwiadomienie”.
Tomasz Biłka OP urodził się w 1983 r. Jest zakonnikiem, malarzem, poetą, kaznodzieją Dominikańskiego Ośrodka Kaznodziejskiego w Łodzi, opiekunem duchowym Wspólnoty Twórców Chrześcijańskich Vera Icon. Prowadzi w Łodzi galerię sztuki Zielona 13, w której realizuje m.in. własny projekt kuratorski „Wiara widząca”, mający na celu rozpoznanie współczesnych zjawisk z pogranicza sztuki i wiary.
Pierwszy felieton z cyklu „Opowieści z przedsionka” nosi tytuł „Jak, do licha, uwierzyć, że nie jestem Bożą pomyłką?”. Tośka Szewczyk poświęciła go kościelnym doświadczeniom osób ze spektrum autyzmu. Autorka pisze: „«Jeśli spotkałaś jedną osobę w spektrum, spotkałaś jedną osobę w spektrum» – brzmią we mnie słowa Oli. Nie umiem więc odpowiedzieć na pytanie, jak to jest być osobą w spektrum w Kościele. Wiem (trochę?), jak to jest być Olą i Przemkiem”.
Zapraszamy do lektury. Jesienną „Więź” można nabyć tutaj.
Materiały związane z książką „Nie umarłam. Od krzywdy do wolności”:
- „Tośka Szewczyk i jej walka – o siebie i o Kościół” – przedmowa Zbigniewa Nosowskiego
- Artykuł Zuzanny Radzik o Tośce Szewczyk w „Tygodniku Powszechnym”
- List skrzywdzonej w Kościele do biskupów, delegatów i pracowników sądu – fragment książki na portalu Aleteia
- „Tęsknię za zaufaniem” – wywiad Moniki Białkowskiej z Tośką Szewczyk w „Przewodniku Katolickim”
- Czytanie książki „Nie umarłam” zarządziłbym na najbliższym posiedzeniu episkopatu – rozmowa Zbigniewa Nosowskiego z Robertem Fidurą o sytuacji osób wykorzystanych seksualnie
- O książce pisze Natalia Budzyńska w „Przewodniku Katolickim”
- O książce pisze Małgorzata Terlikowska, portal Profeto
- O książce mówi Zbigniew Nosowski w audycji Poranek Siódma9
- O książce na kanale Prawie Morały
Tosia- dzięki ze jestes naszym głosem. Bo nas i jak widać Ciebie nikt nie słucha, nikt nie szuka. Mów i pisz w naszym imieniu.