Jesień 2024, nr 3

Zamów

Agnieszka Holland odbierze nagrodę w Watykanie

Agnieszka Holland. Fot. Materiały Netflix Polska

Organizatorzy festiwalu Tertio Millennio Film Fest nagrodzili „Zieloną granicę” za to, że wyraziła „temat poszukiwania najgłębszego sensu życia” oraz potrafiła „wstrząsnąć sumieniami”.

13 listopada Agnieszka Holland otrzyma w Filmotece Watykańskiej nagrodę Fuoricampo podczas XXVII edycji festiwalu Tertio Millennio Film Fest, odbywającego się między 14 a 18 listopada w Rzymie pod hasłem „Harmonia różnic”.

Nagroda Fuoricampo przyznawana jest w tym roku filmowi, który – argumentują organizatorzy – potrafił lepiej niż jakikolwiek inny „wskrzesić i wyrazić temat poszukiwania najgłębszego sensu życia oraz wstrząsnąć sumieniami poprzez ujawnienie tego, co w cieniu, i wydobycie na światło tego, co można odkryć w ludzkiej duszy poza ekranem”.

Festiwal organizowany przez fundację Ente dello Spettacolo, pod patronatem watykańskiej Dykasterii ds. Kultury i Edukacji oraz Dykasterii ds. Komunikacji Stolicy Apostolskiej.

Wesprzyj Więź

„Zielona granica” zdobyła już Nagrodę Specjalną Jury podczas festiwalu w Wenecji, weszła na ekrany kin w Polsce w ubiegły piątek. „Najmocniejszym punktem filmu jest humanizacja ludzi, których osobowa tożsamość została unieważniona w strefie specjalnej – niechcianych przez nikogo obywateli ziemi niczyjej” – pisał na naszych łamach Karol Grabias.

Przeczytaj też: „Inny świat” tuż za „Zieloną granicą”

DJ

Podziel się

320
28
Wiadomość

Ilekroć słucham czy czytam wypowiedzi tego człowieka, który rzekomo reprezentuje naród, do którego i ja należę, ilekroć poświęcam choć chwilę uwagi doniesieniom o jego zachowaniu w różnych, nieraz bardzo ważnych sytuacjach, tyle razy mam poczucie straty czasu….choć w jednym się z nim zgadzam – on się ciągle uczy… tyle że uczyć się też trzeba umieć….

Próbował być błaznem przy Baracku, ale dowcip był zbyt myśliwski, że tak powiem. Nie wyszło 😉

Prezydent Duda to takze Zwierzchnik polskich sił zbrojnych! I ma obowiazek stać na straży granic Polski.

Tak, to NIEZWYKLE cenny komentarz, wręcz perła wśród komentarzy.
Rupnik molestował kobiety, za co został ukarany, Holland nakręciła film o znacznie większych przestępczych czynach, do dziś nie osądzonych- rzeczywiście jest z czego sobie dworować… Zawiść, że ktoś to docenił?
Zawiść jest niszcząca proszę Pań, odradzam.

Panie Adamie, źle zostałam zrozumiana. Nie było moją intencją naśmiewanie się z tego, że film został doceniony. Wręcz przeciwnie. Myślałam ,że dworujemy z naczelnego krytyka filmowego, pana Andrzeja D.
Dla mnie to co dzieje się wokół filmu jest tak przerażające, ohydne, że słów mi brak.

Tomasz, Duda jako prezydent przede wszystkim ma stać na straży konstytucji, a ta gwarantuje migrantom prawo do bycia przyjętym w Polsce z poszanowaniem praw człowieka i zakazem dyskryminacji.

Argument o byciu zwierzchnikiem sił zbrojnych jest bez sensu, bo wojsko polskie nie może być wykorzystywane przeciwko cywilom w sytuacjach innych, niż czysto porządkowe.

Akurat przy Oscarach nie podaje się szczegółowych uzasadnienień, bo nagroda jest przyznawana w głosowaniu członków Akademii, ale można znaleźć liczne uzasadnienia przy innych nagrodach. Było to choćby docenienie połączenia scenariusza z obrazem, gry aktorskiej, sposobu ekspresji, czy odniesień do klasyki kinematografii epoki, do której film nawiązywał. W przypadku samych Oscarów dużą rolę grała sama rozpoznawalność filmu, „Ida” była znana już z europejskich festiwali, a główny konkurent, czyli rosyjski „Lewiatan” był zwyczajnie mniej popularny.

Serio? Dialogi sa miałkie i puste, scenariusz jak u Pawlikowskiego rwie się, widać niedopracowania, zwłaszcza w Zimnej Wojnie. Brak ewidentny ekspresji. Mdła gra aktorska. Parę ogranych zdjęć w stylu kina l. 60. Przypuszczam, że w l. 70 czy 80 taki film w Łodzi jako praca dyplomowa osiągnąłby co najwyżej ocenę dostateczną.

Kolejny komentarz bez związku.
Notka jest o watykańskiej nagrodzie dla filmu A. Holland. Dywagacje na tematy Oskarów i to historycznych są mile widziane na Filmwebie, czy innych forach do tego celu stworzonych.
Pytanie dlaczego dostał dany film nagrodę proszę kierować do jury.

Charakterystyczna jest ta obsesja negowania wszelkich nagród i zaszczytów dla „nieprawomyślnych” polskich artystów. Taka ojkofobia w wydaniu klasycznym. Współczuję tego nieustannego bólu i żalu do świata. Miłosz, Szymborska, Tokarczuk, Wajda, Pawlikowski, a teraz Holland. Bóg zdaje się wystawia nerwy Prawdziwych Polaków na jakąś wielką próbę. 😉

Ale ja nie neguję dokonań Miłosza czy Wajdy. Wajda był prawdziwym i wielkim mistrzem kina (przynajmniej do „Kronik wypadków miłosnych”). Zasłużył na Oskara bez dwóch zdań. Tak samo jak Miłosz na Noble. Co do Szymborskiej, to się nie wypowiadam, nigdy nie wgłębiałem się w jej poezję, nie pociągała mnie.

Mogę się z tym zgodzić, choć są to sprawy wysoce subiektywne.

Wajda ma zdecydowanie lepszą „prasę” po swojej śmierci. Wcześniej był chodzącym beztalenciem, kłamcą i antypolakiem – podobnie jak teraz A. Holland. 😉
Co do Watykanu, to onegdaj ostro protestował on wraz polskim Episkopatem przeciwko projekcji filmu J. Kawalerowicza „Matka Joanna od Aniołów”. Dziś, film ten uchodzi za jedno z arcydzieł polskiej kinematografii. Tak, że nie zawsze był tak różowo jak teraz w akceptacji nieoczywistego kina prze kręgi kościelne…

Ale czy Watykan podważał wartość artystyczną filmu Kawalerowicza? Protest był poniekąd słuszny, bo Komitet do spraw kina i telewizji tylko pożądał i zatwierdzał do produkcji filmy, w których zawarta była krytyka religii lub Kościoła, nie było mowy o pozytywnym wydźwięku, więc Watykan miał dobre wyczucie w tych sprawach.

@Adam,
Półkłamstwo – jak pół cegły – leci dalej i to zrobiła pani Agnieszka.
Nie pokazała całej Prawdy.

Moim zdaniem ten film nie jest przekłamaniem z punktu widzenia jednostki ale uwzględniając kontekst wojenno- polityczny jest nadużyciem. Moim zdaniem Watykan uwzględnia tylko ten pierwszy wątek. Jeśli się mylę to przepraszam.

Dlaczego nadużyciem? Przecież gdyby nie nadużycia ze strony polskich władz i gdyby nie łamanie praw człowieka przez żołnierzy i SG, to ten film nawet by nie musiał powstawać. Cały kryzys migracyjny dało się załatwić w bardzo prosty i legalny sposób. Retoryczne pytanie czemu tego nie zrobiono.

A odpowiedź jest dosyć prosta – łatwiej rządzącym – „jedynym prawym i sprawiedliwym” rządzić przy pomocy wzniecanego strachu i uprzedzeń do innych (a po cichu, na boku zbijanie kasy na handlu wizami i pozwoleniami na pracę), a poza tym „żelazny elektorat” trzeba ciągle zadowalać i zapewniać o jego „wyjątkowości” – „prawdziwi Polacy/patrioci/katolicy strzegący czystości i jednorodności narodu/ tradycji/ wiary, wojownicy szturmujący niebo i odpędzajacy od bram Europy różne zarazki i zarazy”… długo jeszcze można byłoby cytować te piso – hierarchiczne „mądrości”…

Tvn. Same klamstwa! Nawet klamliwe tlumaczenie z angielskiego! Mają ludzi za baranów!

„Moim zdaniem ten film nie jest przekłamaniem z punktu widzenia jednostki ale uwzględniając kontekst wojenno- polityczny jest nadużyciem.”

???
Powiem tak: z punktu widzenia jednostki (ofiary i widza) jest to tragedia, z punktu widzenia polityczno-wojennego jest to złamanie konwencji, czy blamaż.
Nie wiem, co uwzględnia Watykan, ale film pokazuje co człowiek robi drugiemu człowiekowi. Wygląda, że to jest ważne także, a może raczej WŁAŚNIE dla Watykanu.

Ja odbieram ten film również jako nadużycie. Zaznaczę, że jestem bardzo krytycznie nastawiony do obecnej władzy i tego jak nie radzi sobie z problemem, nie tylko tym zresztą. Nadużycie polega na kumulowaniu faktów które wydarzyły się w różnym czasie i dotyczyły różnych osób, wraz z jednoczesnymi zabiegami mającymi wzbudzić przekonanie że tak to typowo wyglada. Przyznam że miałem większe oczekiwania i nadzieję na to że ten film pokaże wielowymiarowość i niuanse, zostawi widza z pytaniami a nie z przekonaniami.

Byłam, jak zawsze od paru lat, latem, na festiwalu pod granicą z Białorusią. W tym roku, jak zawsze, po festiwalu w niedzielę przed południem ( bo potem dalsze imprezy) pojechałam do lasu na jagody. Zaparkowałam przy cmentarzu (prawosławnym) autem na numerach „nietutejszych” . Weszłam w ten las leśną drogą na parędziesiąt metrów od głównej drogi. Parę minut potem minął mnie lokals (pan w mocno średnim wieku). Wymieniliśmy neutralne zdanie. Parę minut potem usłyszałam służby na sygnale jadące główną drogą na sygnale. Sygnał ucichnął w okolicach cmentarza. Przeszła mi przez myśl żartobliwa myśl „to po mnie ?” . Po czym zabrałam się za jagody i relaks w lesie, w zasadzie kręcąc się w miejscu. Półtorej godziny potem z odrobiną jagód ruszyłam leśną drogą do głównej , i auta. Po 30 krokach leśna droga zagrodzona była nyską ze znudzonymi , drzemiącymi milicjantami, skierowaną przodem do mnie. Byłam tylko weekendową turystką w turystycznej (normalnie) okolicy…. Na festiwalu lokalsi powiedzieli mi, że u nich to normalne: kontrole bagażnika w drodze do i z pracy, śledzenie, zastraszanie. Polaków. Strach się bać, co robią tym „obcym”. Nie wierzycie ? Bądźcie odważni i pojedźcie na weekend do Czeremchy na przykład.

@PAB
Pytanie za pytanie: Jak można walczyć o każdego potencjalnego embriona, jednocześnie plując na życie kobiet w ciąży i skazując je na śmierć w lesie?
Zmuszać do rodzenia zgwałcone kobiety jednocześnie przymykając oczy na gwałty zawracanych kobiet na Białorusi?

Być może wychodzą z dziwacznego założenia, że bardziej należy walczyć o życie już poczęte niż te potencjalne?
A może czytają Ewangelię, gdzie jest wyraźny nakaz „głodnego nakarm”, zaś co do usuwania ciąży nie ma kompletnie nic?

Wydaje mi się, że trzeba się, na ile się da, próbować trzymać się nakazu Chrystusowego: to należy czynić, a i tamtego nie zaniedbywać. Chronić i życie dopiero co poczęte, jak i to już narodzone.

„Nadużycie polega na kumulowaniu faktów które wydarzyły się w różnym czasie i dotyczyły różnych osób, wraz z jednoczesnymi zabiegami mającymi wzbudzić przekonanie że tak to typowo wyglada”

Przedziwny zarzut. Proszę mi pokazać JEDEN film fabularny, który nie kumuluje faktów i nie dotyczy różnych osób (sic!).
Kumulowanie zdarzeń, a nawet przerysowywanie ich jest klasyczną i powszechną metodą w FILMIE fabularnym. Nie tylko w filmie zresztą – w literaturze takoż.
Pana oczekiwania byłyby zrozumiałe w przypadku filmu dokumentalnego, ale nie tutaj.

Zadziwiające, mamy notkę o nagrodzie na polskiego twórcy, a w komentarzach zbiór narzekań. Kurna, znowu dali nagrodę POLAKOWI! Niech by dali każdemu innemu, byle nie temu/tej , co nie ma pojęcia jak się robi filmy, czy jak pisze książki. Albo, że nam się ten film lub ta książka nie podobała. Bo JA wiem i znam się lepiej od tych durnych jurorów. 😉

re JEDEN – np moja ulubiona seria Gwiezdne Wojny. Faktów tam raczej nie ma, a film ewidentnie fabularny. Z drugiej strony autorzy czy reżyserzy dzieł aspirujących do pokazywania rzeczywistości często szczycą się tym jak dobrze oddali atmosferę, realia, sytuacje. Takie filmy bywają płytkie – gdy np każdy niemiec to szatan, albo każdy ludowy znachor to cudotwórca, albo wielowymiarowe i zachęcające do stawiania sobie pytań, gdzie postacie nie są czarno-białe, sytuacje oczywiste. Z mojej obserwacji wnioskuje ze w zyciu takich naprawde czarno-białych spraw jest mało, a ludzie sa rózni.
Ad Pana drugi akapit – pomimio całej mojej skromności, uważam że podobnie jak każdy widz mam prawo do własnego odbioru filmu, jakoś nigdy mi nie czułem się w obowiązku powielać odbiór jurorów, nawet znamienitych.

@ Gwiezdne Wojny
Naprawdę świetny przykład w dyskusji o zgodności filmu z rzeczywistością. Dodałbym jeszcze „Żwirka i Muchomorka”…
Ale oczywiście, że w filmie Lucasa są skumulowane fakty, tyle, że wydumane przez scenarzystę. NIe pokazują np. jak Luke Skylwaker chodzi do kibla i jak się poci w skafandrze – dziwne nie?
Co Pan dalej wypisuje jest trudne do zrozumienia: jak reżyser dobrze oddał atmosferę to dzieło bywa płytkie. Gdzie tu sens?

„Z mojej obserwacji wnioskuje ze w zyciu takich naprawde czarno-białych spraw jest mało, a ludzie sa rózni.”
No owszem, tak samo jak różni są bohaterowie w filmie „Zielona granica”.
Oczywiście ma Pan prawo do swojej oceny, jak każdy, tyle, że WIARYGODNY krytyk mówiąc o nadużyciach w filmie podpiera je jakimiś dowodami, a nie bajeczkami o „kumulowaniu faktów”.

Żeby wykazać nadużycie, trzeba:
a) obejrzeć film,
b) poczytać relacje niezależnych obserwatorów z granicy,
c) udowodnić, że w filmie są nieprawdziwe zdarzenia.

No teraz ja pytam: obejrzał Pan ten film? Jeśli tak, to co konkretnie Holland pokazała nieprawdziwego?

Tak właśnie, ma Pan rację Panie Tomaszu ta „moda” wciąż żywa na obecnych rządowych szczeblach – to co zamieściłam w komentarzu to są słowa, które czytałam i słyszałam i wciąż czytam i słyszę z ust np. prezesa partii rządzącej, rzeczników obecnego rządu, posłów, europosłów, senatorów i ministrów pisowskiego rządu, mianowanych przez nich kuratorów oświaty, redaktorów rządowej, bo przecież nie publicznej telewizji (tak na marginesie, to eksprezes TVP Jacek Kurski nazwał odbiorców TVP „ciemnym ludem” mówiąc, że „ciemny lud wszystko kupi…”), a co najbardziej przygnębiające z ust wielu hierarchów KK, nieformalnych „rzeczników” partii PiS, którzy chyba zapomnieli, że ich jedynym stylem myślenia, wypowiedzi i postępowania powinna być Ewangelia i najważniejsze przykazanie miłości Boga i Bliźniego.

No to nam się i tak filmweb tu zrobił. Chwilowo.
Nagroda. No popatrzcie. Wow.

@Adamie, tak nagle w Watykanie znajdujesz upodobanie?

A tak poważniej.

Film widziałam. Ekranizacja niektórych wręcz filmów z komórki Grupy Granica i innych.
Dobra i wyważona recenzja:
https://www.youtube.com/watch?v=q7LQVgKqXtM&t=1s

I niezły artykuł na RP z 2021 – jakbym czytała większość komentarzy.
https://www.rp.pl/opinie-prawne/art18870251-dawid-bunikowski-na-granicy-oblany-test-lewicy-i-prawicy

Prawo – lewo – ping pong argumentów.
Płód i człowiek. Prawica – lewica. Odwiecznie.

Może przestańmy się kłócić o film, a zastanówmy się jak długo da się trzymać głowę w piasku?
.
?

Ja tam się już nie nabiorę na dobro z Watykanu;) – film pasuje akurat politycznie papieżowi do całej jego postawy wobec Putina, wojny i jego poczynań – plus narracja: niedobra Europa nie chce pomagać i jest ksenofobiczna – takie ma fanaberie. Niedobry Zachód.
Stara bezpłodna babcia. (cyt za papież Franciszek).

Papież chyba bawi się trochę w Janosika. Można, kiedy ma się takie zaplecze i uposażenie 😉
Ale…
Jakoś papa nie odwiedził Polski, by na przykład zobaczyć się z uchodźcami wojennymi z Ukrainy, których przyjęliśmy – hm ciekawe czemu? Bilety Lotu drogie?

Chciałbym wierzyć, że zależy tylko na uchodźcach, ale ładnie mówić umie każdy.
I pomagać cudzymi łapkami, bez brudzenia swoich przy sprzątaniu własnego podwórka,
prawda jakie to proste, n’est -ce pas?
Sam temat granicy znam od dwóch lat, Usnarz Górny, Kamil Syller fb i inni w tym Grupa Granica i tak dalej.
Strajki głodowe w ośrodkach, ucieczki ze szpitala, próby samobójcze albo nawet tak oczywisty brak czystych skarpet czy majtek i … groby.


Robert – a film zobacz – potraktuj jako kronikę – kiedyś tym nas męczono nawet przed „Niekończącą się opowieścią”.
Nie błaznuj aż tak.

300 mil do nieba zna każdy, chciałbyś, by te dzieciaki też przerzucili za jakieś druty?
Czy muzyka Lorenza akurat dotarła do serca i wybaczysz im niepatriotyczną ucieczkę od nędzy PRL?
Ja zobaczyłam, by mieć własne zdanie i mam.

Dobrze, że Pani poruszyła problem w sposób bardziej ogólny.

Bo na przykład zarówno problemy w ośrodkach strzeżonych dla cudzoziemców, jak i w ogóle cudzoziemcy przechodzący przez naszą zieloną granicę i nagle odnajdujący się na zachodzie – obie te rzeczy narastały od kilkunastu lat. W okolicach lat 2011-2013 dochodziło do śmierci cudzoziemców w ośrodkach na terenie Polski. Za rządów PO-PSL temat prawie nie istniał w mediach, mimo że w polskich pociągach i na dworcach nie raz natknąłem się (już wtedy!) ludzi, którzy wprost się przyznawali, że przeszli zieloną granicę i pytali o kierunek do Niemiec (a smartfona wtedy jeszcze mało kto miał). Było wśród tych, nielegalnie przecież przekraczających polską granicę, bardzo wielu obywateli Gruzji, tak przez PiS hołubionej za powszechny tam szacunek do śp. Lecha Kaczyńskiego. A przyczyna ich nielegalnych wjazdów do Polski była bardzo prosta: brak ruchu bezwizowego Gruzji ze państwami obszaru Schengen. A teraz ruch bezwizowy już jest i Gruzini najspokojniej w świecie wjeżdżają sobie legalnie, a potem mieszkają i pracują często już nielegalnie.

Teraz zjawisko nielegalnych przekroczeń granicy w ogóle narosło (kto się przedostał na Zachód, poleca tę drogę swoim ziomkom, co jest ułatwione przez rozwój Internetu w biednych państwach trzecich), a do tego Łukaszenka (chcąc się zemścić za poparcie przez Zachód protestów w 2020 r.) wymyślił, że będzie tych ludzi na granicę zwoził celowo.

I PiS, zamiast budowy płotu i wpuszczania ludzi przez odpowiedni w nim furtki wraz z przyjęciem wniosku o status (jak to robił – i słusznie – Viktor Orban w 2015 r.) i odsyłaniem niezasługujących nań, zorganizował wprawdzie budowę płotu, ale bez wpuszczania ludzi i rozpatrywania ich wniosków.

Nie zwierza mi się, rzecz jasna, Jarosław Kaczyński ze swych zamiarów, ale podejrzewam że przyczyny takiego działania są dwie:

1) chęć niedopuszczenia do tego, by się ludzie w Polsce dowiedzieli, jak naprawdę żałośnie jest państwo polskie nieprzygotowane na jakiekolwiek sensowne czynności wobec cudzoziemców (przyjmowanie i rozpatrywanie wniosków o status uchodźcy i o azyl, wywiady o kraju pochodzenia, rozpatrywanie wniosków o pobyt czasowy, pobyt tolerowany i ochronę uzupełniającą), sprawne procedury wydaleń, przekazań i powrotów do państw trzecich, sprawną integrację cudzoziemców i współpracę z państwami pochodzenia – można by wymieniać długo.

Nie jest to oczywiście wina jakoś szczególnie PiS-u ani w ogóle żadnej dawniej rządzącej ekipy – te wszystkie działania są bardzo trudne do zorganizowania. Tyle że to akurat PiS ciągle mówi o „silnym państwie” – a wystarczy zapytać dowolnego cudzoziemca-nie-Ukraińca i nie-Białorusina (bo oni mają sporo w specjalnym trybie), co sądzi o polskich urzędach przyznających zezwolenia na pobyt i o długości kolejek tam i innych tam występujących patologiach.

Że nie wspomnę o tym, iż do hołubionej Straży Granicznej rzadko wstępują ludzie, którzy pasjonują się sprawami migracji i cudzoziemców (często funkcjonariusze nie znają ŻADNEGO obcego języka!), a częściej to po prostu miejscowe chłopaki z biedniejszych wschodnich województw, którzy chcą lepiej płatnej i stabilnej pracy z wcześniejszą emeryturą. Jest tu kontrast np. z Wojskiem Polskim, bo tam pasjonatów np. uzbrojenia, historii wojskowości, historii Polski trochę już jest. A Straż Graniczna? Na codzień to klepanie papierków i nierzadko żałosna niekompetencja w najprostszych sprawach, które można sobie w kilka minut w Dzienniku Ustaw sprawdzić.

2) chęć odwrócenia uwagi od innych, narastających w Polsce problemów, które wygodnie można przykryć promundurowym egzaltowaniem siebie i innych

https://kulturaliberalna.pl/2018/03/27/dziewit-meller-czeczenia-brzesc-uchodzcy/

@Soker – tak – polityka strusia w tym temacie uchodźców i migrantów – jak długo?

Jak Brześć i pewien dworzec.
Brak zaplecza, brak chęci, brak wizji.

Dzięki za komentarz.
Ja nie daję odpowiedzi w tym temacie, ponieważ nie jest on prosty.

Ani nagrody ani krzyki z jednej czy drugiej strony nie wystarczą, by go rozwiązać – a w ogóle ci co mogą najwięcej w tym temacie po takich akcjach mogą tylko bardziej ugruntować się w opinii, że: robią dobrze i tyle wystarczy.
Analogia z pedofilią – zjawiskiem społecznym, nie tylko kościelnym – mocna.

Jak czasem na kogoś tylko nakrzyczymy co ugramy? Niewiele.
Ale trafić do sumienia – bezcenne – tylko czy ten film trafił do sumień władzy, czyli tych co mogą więcej???
Bo widzów ten film wzruszy tak, jak i sama sytuacja.
Ale władze – tych decydujących? Chyba nie.

Lubię zadawać pytania.
Czasem przychodzą odpowiedzi.

Pozdrawiam

@Monika

Wie Pani, w temacie cudzoziemców boję się, że będzie już tylko gorzej.

Państwa mające zewn. granice Schengen, gdzie migruje się wbrew przepisom (Polska, Słowacja, Węgry, Włochy, Hiszpania, Grecja, Bułgaria, Finlandia, Norwegia i państwa bałtyckie) moim zdaniem muszą – i jest już min. 15 lat po terminie (łódeczki z desperatami pojawiały się u wybrzeży włoskich już w pierwszych latach XXI wieku!) siąść do długich, trudnych i poważnych rozmów. Tego wymaga zarówno interes ich samych, jak i to, by i one, i UE jako całość nie skompromitowały się już do cna.

Ani relokacja w UE (nieważne czy przymusowa czy dobrowolna), ani same płoty (je warto i czasem trzeba budować, ale muszą być w nich furtki plus odpowiednie procedury, inne niż te w wykonaniu polskiej SG), ani nieprzyjmowanie wniosków „bo atak Putina, bo patriotyczna obrona granicy” (a tak naprawdę to J. Kaczyński kazał), ani wpuszczanie ludzi na zasadzie „refugees welcome” (a tak naprawdę to A. Merkel kazała), ani krzyki sławiące mundur i blokujące dyskusję (np. nad filmem A. Holland), ani unijna straż graniczna (której zasady działania gwałcą suwerenność państw członkowskich – znamienne, że PiS się na nią zgodził i siedzi cicho, chyba dlatego że przeciętny wyborca nie ma pojęcia, jak to działa) nie rozwiążą problemu.

Moje propozycje: trzeba zorganizować i przyśpieszyć rozpatrywanie wniosków, egzekwować zasadę jego składania rozpatrywania w pierwszym bezpiecznym państwie (nie tylko UE/EFTA!), sprawnie wydalać niezasługujących na status, znacznie zaostrzyć zasady przyznawania obywatelstwa zwłaszcza tym, który wjechali na statusie uchodźcy, zbudować porządne płoty tam gdzie to konieczne, a wobec cudzoziemców łamiących prawo oraz tych, którzy mimo kilkuletniego pobytu nie nauczyli się w stopniu podstawowym języka albo w inny oczywisty sposób nie integrują się – uniemożliwiać uzyskanie prawa _stałego_ pobytu (czasowy to co innego). Jednocześnie migracja regularna, tzn. na wizie/bezwizie plus potem karta pobytu musi być sprawnie załatwiana, ze zlikwidowaniem przyczyn korupcji (blokowane przez cyberprzestępców i potem sprzedawane na czarno systemy rejestracji w konsulatach/urzędach, bezsensowne kolejki do urzędów od 4 rano, niskie płace urzędników, strażników i innych służb).

To wszystko jest bardzo, bardzo trudne. Nie jest jednak niemożliwe do zrobienia. Wymaga dużych nakładów finansowych, mądrze napisanych przepisów z udziałem ekspertów od psychologii, prawa, informatyki i kulturoznawstwa, wymaga dobrze zorganizowanej współpracy międzynarodowej – ale bez nadmiernych baz, bez niepotrzebnych centralnych rejestrów itp.

W przeciwnym razie albo grozi nam dezintegracja całych narodów, przy której zawieszenie Schengen to będzie mały pikuś.

Jest jeszcze jedna ważna rzecz – i to jest aspekt, o którym dziś prawie nikt nie mówi, a szkoda: istnieje niebezpieczeństwo, że państwa UE/Schengen staną się strefą masowej inwigilacji wszystkich i wszystkiego „bo nielegalna migracja” – po części już się tak dzieje (vide ohydna „ustawa antyterrorystyczna” M. Kamińskiego).

Jesteśmy Polską, jesteśmy Europą, gdzie ludzi (niezależnie od obywatelstwa czy legalności pobytu) się traktuje po ludzku, a nie po zwierzęcemu. Nawiasem mówiąc uważam, że sposób działania władz USA (tj. zbieramy odciski palców i możemy podsłuchiwać każdego cudzoziemca, bo to obywatele amerykańscy mają gwarancje prywatności z Konstytucji USA) jest z gruntu zły i trzeba go w UE koniecznie uniknąć. Niestety, na razie wszystko idzie w złą stronę 🙁

Jestem pesymistą. Kryzysy migracyjne są i od kilkunastu lat jest ich coraz więcej. Końca nie widać.

Robert, może takie podsumowanie.
Film jest jednocześnie dobry i zły.

Dobry interwencyjnie – bo pokazuje dramat pojedynczych. zaplątanych w wielką politykę ludzi.
Jest ich głosem. To ważne jak w przypadku każdej krzywdy.

Zły – bo nie trafił tam gdzie trzeba – do sumienia decydujących… o ich losie.
Tylko ich wkurzył – pokazanie dramatu przy świadomości, że nic się nie wskóra – nie rozumiem… czy można było inaczej?

Z tym pytaniem zostaję – jak mówić o krzywdach, by coś się zmieniło?
Pozdrawiam

@Adam,
Pomna Pana różnych komentarzy pod:
https://wiez.pl/2023/04/24/przeciwko-normalizowaniu-prostytucji/
Polecam „Dźwięk wolności.” Też.
nieartystyczny – albo…

„Powtarzam: prostytucja i pornografia są SPOŁECZNIE korzystne i wręcz niezbędne. Problemem jest jak zbudować najmniej szkodliwe formy jej uprawiania.”
„Moralne, czy nie – prostytucja i pornografia, są moim zdaniem czymś wyjątkowo pozytywnym społecznie. Co nie znaczy, ze nie wymaga to pewnego nadzoru i opieki. Lekkie podtabuizowanie problemu być może nie jest złe? Ten proceder istniał i będzie istniał zawsze. Zamykanie oczu, oburzanie się, moralizowanie nic nie da. A rzeczywistość stawia nowe wyzwania, choćby dziewczyny na kamerkach. Pozornie absolutna anonimowość i bezpieczeństwo. Co się dziwić, że rzucają się na to tysiące nastolatek?”

Ech – skoro tu już ten filmweb mamy…
Ja tak mam, że czytam uważnie komentarze. Te komentarze to niezła historia.
I taki kwiatek na betonie 🙂 – ode mnie.
Jakby ktoś chciał wydać książkę – to śmiało – sporo materiału.

Wiele osób pisze.
Polecam i drugi film – wokół niego też burza medialna i podsycane intrygi kto stoi za filmem.
Trumpki i inne Qanony 🙂
Artystycznie słaby? – tak samo kino interwencyjne.

Oba tematy ważne i uchodźców i dzieciaków porywanych dla pedofilów. Tak?
Ktoś będzie licytował, który ważniejszy?
Mam nadzieję, że nie.

Uuu…
Widzę, że mamy tu lokalnego lustratora! 😉
Absolutnie potwierdzam swoją opinię o prostytucji i pornografii, choć przyznam, że przywlekanie tego tutaj świadczy o niezłej panice i frustracji. Coż PAni chciała tym osiągnąć, zachodzę w głowę?

Idiotyzmy o Qanon odstawmy na bok, zajmujemy się tu filmem Holland.

„@Adamie, tak nagle w Watykanie znajdujesz upodobanie?”

Za dobry czyny zawsze chwalę, tym bardziej, że uzasadnienie nagrody („temat poszukiwania najgłębszego sensu życia” oraz potrafiła „wstrząsnąć sumieniami” ) jest zgodne z tym co piszą mądrzy ludzie, recenzenci z Więzi, i co ja sam sądzę o tym filmie. Dlaczego miałbym potępiać za prawdę? Nie tylko nie potępiam, ale się cieszę.
A Pani nie?

„@Adam,
Półkłamstwo – jak pół cegły – leci dalej i to zrobiła pani Agnieszka.
Nie pokazała całej Prawdy.”

Proszę mnie nie rozśmieszać, nikt i nigdzie nie pokazał CAŁEJ PRAWDY, cokolwiek to w ogóle znaczy. Film „Zielona granica” pokazał tę malutką prawdę, którą ukrywał cały czas przed nami rząd i reżimowe media. Którą ukrywają przed sobą samymi Polacy.
Jak widać to wystarczyło. Wstrząs się udał.
Z tego wstrząsu Pani udaje nagle, że nie wie co to jest film fabularny i stawia mu zarzuty od czapy. Tak film jest zawsze jakimś uproszczeniem i tu nie jest inaczej. To jest krzyk, a nie zniuansowana dysertacja politologiczno-emigracyjna.

Tomasz Samołyk w polecanej prze Panią recenzji mówi, że film mu się podobał, skąd zatem ten wybuch złości i te krzywdzące zdania:
„film pasuje akurat politycznie papieżowi do całej jego postawy wobec Putina”?
W filmie jest wyraźnie powiedziane kto jest winien i Białoruś, jako pomocnik Putinowskiej polityki druzgocąco pokazana w filmie. W jaki to niby sposób mogłoby pomóc Putinowi?

Zobacz ten drugi film. Adam.
Akurat w tym przypadku prawda jest JEDNA – nie używa się dzieci. right?
Uchodźcy to temat złożony – prostytucja i pedofila NIE.
Przestań mieszać.
„Dźwięk wolności” zobacz i wtedy pogadamy.
Plastikowy żołnierzyk. Kiedyś był ołowiany…
https://www.youtube.com/watch?v=7brVyb8MomQ&list=RDLkv2zF2Bgq0&index=5
A i jakby przesłanie:
https://www.youtube.com/watch?v=dKPX86NjJPc&t=3s

Adam.

Dżwięk wolności jest przeciętnym filmem akcji poruszającym sprawy, które były juz przedstawiane w innych tego rodzaju filmach – ja oglądałam co najmniej dwa filmy o takiej tematyce. I dalej nie jest różowo, a nawet ostatnio sa pewne kontrowersje dotyczace bohatera filmu…

Nie pamietam tytułów… Jeden bodajze z Harrisonem Fordem, który ścigał w terenie przygranicznym nielegalnych emigrantów i spotkanie z chłopcem, który wybrał sie na poszukiwanie siostry porwanej przez gang handlarzy żywym towarem odmieniło jego spojrzenie. Drugi rownież dotyczył handlu zuwaym towarem, tym razem przez ruska mafię.

Kupuję przesłanie rezyserki, ale nie lubię jak ktos nie traktuje widza powaznie udajac, ze ten film nie ma podtekstu politycznego. Ukazał się tuż przed wyborami i nie ma co ukrywac, ze rezyserka jak i aktorzy obecnego rzadu nie akceptuja. Rzekomo film nie ma tezy, ale bazuje na tanich kliszach tak jak sytuacja z termosem uderzająca de facto w Straz Graniczna. Rezyser dobrze wie, ze negatywny przekaz pozostanie w pamieci i jakie wywola emocje broniac sie, ze to przeciez fabula, ale pssst „wszystkie te zdarzenia mialy miejsce” o czym mowi sama rezyserka. Czemu nie nakrecono dokumentu skoro byli „pewni” informatorzy? Tego nie rozumiem, ale sie domyslam (trzeba byloby sie szykowac na konsekwencje prawne a tak sie ukrywamy za fabula). Sila razenia dokumentu wieksza (patrz filmy braci Sekielskich). To chyba Jakubik powiedzial, ze wbrew opiniom fabularyzowany film „Kler” niewiele zmienil. Ludzie wychodza wstrzasnieci, pochlipuja i pytanie retoryczne, czy to w jakikolwiek sposob zmienia sytuacje migrantow w lasach przygranicznych? To niech sobie kazdy sam odpowie (przypisywanie jakiejkolwiek sily sprawczej sztuce jest dyskusyjne). Mowi sie, ze film zostal upolityczniony przez PiS, ale latwo bylo przewidziec konsekwencje. Tak samo rozumiem dlaczego wiekszosc na ten film nie pojdzie (pomijam fanatykow partii rzadzacej i nacjonalistow). Nagroda watykanska mialaby wieksze znaczenie, gdyby papiez Franciszek mial autorytet, ale juz go nie ma.

„nie ma co ukrywac, ze rezyserka jak i aktorzy obecnego rzadu nie akceptuja.”
Reżyserka nie tylko nie akceptuje obecnego rządu, ale uważa go za haniebny. A kto niby to ukrywa?
O wszystkich aktorach, in gremio, nic nie wiem.

„Rzekomo film nie ma tezy, ale bazuje na tanich kliszach tak jak sytuacja z termosem uderzająca de facto w Straż Graniczna.”
No i? Tania klisza może po prostu być faktem. Skąd pomysł, że ten film nie ma tezy?
Ma i to oczywistą: na polskiej granicy giną niewinni ludzie z przyzwoleniem polskich władz.

„Czemu nie nakrecono dokumentu skoro byli „pewni” informatorzy?”
Być może dlatego, że A. Holland jest reżyserem filmów fabularnych? A może dlatego, że nikt nie jest wpuszczany do zony i takiego filmu NIE DA się zrobić? Malkontenctwo niesłychane…

„Ludzie wychodza wstrzasnieci, pochlipuja i pytanie retoryczne, czy to w jakikolwiek sposob zmienia sytuacje migrantow w lasach przygranicznych? ”
Naprawdę Pan oczekuje, że film fabularny zmieni politykę emigracyjną i zasady gry na granicy w sposób bezpośredni i natychmiastowy? To jakby chcieć wierszem przesunąć wieżowiec.
Sufrażystki wybijające szyby w sklepach w XIX wieku też śmieszyły do rozpuku filistrów, ale do czasu…

„Nagroda watykanska mialaby wieksze znaczenie, gdyby papiez Franciszek mial autorytet, ale juz go nie ma.”
Zgoda, tyle, że zapomina Pan, że to nie papież Franciszek nagrodził ten film, tylko organizatorzy festiwalu Tertio Millennio Film Fest. Papież tego filmu jeszcze nie widział, ale wygląda, że obejrzy. Liczba „świń siedzących w kinie” (wg PISu) zatem jeszcze wzrośnie. Moim zdaniem ta nagroda nie jest potrzebna Agnieszce Holland, bardziej właśnie Watykanowi, a tym samym Kościołowi.

Poziom autorów opublikowanych komentarzy poniżej … . Współczuję red. Zbigniwowi Nosowskiemu, że jego „goście” tak deprecjonują wizerunek „Więzi” swoimi wpisami. Szkoda, wielka szkoda ! Kazimierz

Zawiść, fanatyzm, pseudo-patriotyzm, ucieczka od prawdy, wydumane zarzuty, stawianie fałszywego świadectwa bliźniemu swemu, czyli przeciętny polski katolik w akcji. 😉
Przypomnę, że to jest wątek o tym, że polska artystka dostała nagrodę, wydawałoby się dość prestiżową, przynajmniej z punktu widzenia profilu tego portalu. A tu dostajemy stek zarzutów, utyskiwań i żalów. W większości od osób, które nawet filmu nie obejrzały…
Przypomina mi się jak Bartoszewski dostał Nagrodę im. Heinricha Braunsa i natychmiast prof. Bender (wraz z innymi profesorami z KULu) wysłał do biskupa Huberta Luthe do Niemiec list szkalujący laureata. Jakie to polskie, niestety….
Bezinteresowna zawiść. A może już poszły listy do watykańskiego festiwalu tłumaczące jak duży błąd popełnili, kto wie?

@Adam,
Odpowiadam poniżej.

„W filmie jest wyraźnie powiedziane kto jest winien i Białoruś, jako pomocnik Putinowskiej polityki druzgocąco pokazana w filmie. W jaki to niby sposób mogłoby pomóc Putinowi?”

Nieważne, kto zaczął. Ważne kto się teraz z tematem męczy.
Nie Putin, on ma inne sprawy na głowie…

„ Film “Zielona granica” pokazał tę malutką prawdę, którą ukrywał cały czas przed nami rząd i reżimowe media. Którą ukrywają przed sobą samymi Polacy.
Jak widać to wystarczyło. Wstrząs się udał.”

Kto chce coś wiedzieć – będzie więcej wcześniej i bez filmu – a jak widzimy, niektórym nawet film nie pomoże.

„Tomasz Samołyk w polecanej prze Panią recenzji mówi, że film mu się podobał, skąd zatem ten wybuch złości i te krzywdzące zdania:
“film pasuje akurat politycznie papieżowi do całej jego postawy wobec Putina”?”

Bo pasuje bez względu czy film się komuś podoba czy nie…
W końcu to chciał osiągnąć Putin i ma – zamieszanie.

„ Coż PAni chciała tym osiągnąć, zachodzę w głowę?”
Akurat w tym wypadku? Pana zdania w kwestii prostytucji i pedofilii?
Zrozumieć Pana wrażliwość w jednym temacie ( uchodźców) i brak w drugim (prostytucja, pornografia). Nie da się.xxx

I proszę nie rozliczać innych z ich katolicyzmu itp.
„Zawiść, fanatyzm, pseudo-patriotyzm, ucieczka od prawdy, wydumane zarzuty, stawianie fałszywego świadectwa bliźniemu swemu, czyli przeciętny polski katolik w akcji. „

A lubi to Pan robić iście w lewicowym stylu ;).

Podtrzymuję swoje zdanie o zgodności wizji papieża i Putina co do uchodźców – podobnie mówią o Europie.

Czasem ktoś czegoś nie widzi.
A nawet jak mu się pokaże – to może powiedzieć jak w słynnej powiastce o dziecku i żyrafie, które zaprowadzone do ZOO (nie dowierzało, że istnieją żyrafy) patrząc na nią powiedziało : Takich zwierząt nie ma.

.

Tyle.

Joanna, po pierwsze, to mylisz się znacząco w ocenie Putina i papieża w kwestii uchodźców. Dla Putina uchodźcy są celem dla destabilizacji Europy, bo wie, że temat może nabić punkty populistom i skrajnej prawicy, co dla Putina jest najlepszym scenariuszem dla Europy. Papież z kolei mówi o przyjmowaniu uchodźców bez lęku i z humanitaryzmem, co wprost uderza w politykę Putina, opartą o strach i budowanie atmosfery zagrożenia „obcymi”. Słowem, gdybyśmy w kwestiach uchodźców słuchali papieża, to byśmy wytrącili Putinowi broń z ręki.

Po drugie, piszesz, że nie jest ważne kto zaczął, dla nas ważniejsze jest kto na działania Putina źle zareagował. A zrobił to rząd PIS i jego i tylko jego trzeba za to winić. Jak pisałem wielokrotnie, sytuację na granicy można było załatwić w bardzo prosty sposób, zwyczajnie stawiając punkty rejestracji uchodźców na przejściach granicznych. Łukaszenka i Putin byliby bezsilni, mogliby zwozić tysiącami uchodźców, bez żadnego efektu. A skoro nie byłoby efektu, to i problem sam by znikł. PIS wolał grzać temat i łamać prawo, co czyni go jedynym odpowiedzialnym za problem.

No nie przesadzajmy, że jedynym odpowiedzialne jest PiS. Ma bardzo dużo za uszami, ale nie tylko ono.

Odpowiedzialni są przede wszystkim Putin, Łukaszenka, a w mniejszej przynajmniej niektórzy z przybyszów, bo część z nich chce skorzystać z okazji, by się przedostać wbrew prawu (mam na myśli tych z nich – nie wiem, którzy to konkretnie są – którzy w oczywisty sposób nie spełniają kryteriów przyznawania ani statusu uchodźcy, ani azylu, ani innych form ochrony międzynarodowej). Oraz ci białoruscy funkcjonariusze, którzy biorą udział w całej akcji – też ponoszą część odpowiedzialności.

Wojtek, a po co punkty rejestracji na granicach, skoro celem uchodźców jest nielegalne dostanie sie do Niemiec?

Soker, nie zgodzę się. Putin i Łukaszenka korzystają z tego kryzysu tylko i wyłącznie dlatego, że PIS daje im taką możliwość. Gdyby rząd podchodził do sprawy leganie, to Putin nie miałby nawet po co sprowadzać migrantów.

Robert, a po to, żeby kwestię uchodźców załatwić w sposób legalny. To, że uchodźcy chcą do Niemiec jest ich prawem, przecież po uzyskaniu statusu mogą jechać gdzie chcą podejmować pracę, także do Niemiec. Nie zdejmuje to z Polski obowiązku przyjęcia wniosku, gdy migrant o to prosi. I nie daje Polsce żadnego prawa odmowy.

„Nieważne, kto zaczął”
Ciekawa koncepcja, taka dość nieszablonowa i wysoce odważna w przypadku napaści Rosji na sąsiedni kraj. Putin lubi to!

„Zrozumieć Pana wrażliwość w jednym temacie ( uchodźców) i brak w drugim (prostytucja, pornografia). Nie da się.xxx”

A, to proszę się nie niepokoić, OBA poglądy wychodzą bowiem z identycznego źródła – z humanizmu i z realizmu.
Uchodźców nie należy skazywać na śmierć z przyczyn oczywistych (bo etyka, bo Ewangelia, bo to zbrodnia), prostytucja i pornografia są zaś wysoce PRZYDATNE społecznie, może niezbyt chwalebne i eleganckie, ale rozładowujące erotyczne napięcie, które może i często prowadzi do gwałtów i zbrodni. […]

Dwie ciekawostki:
1. „Usuń prostytucję ze społeczeństwa, a rozpusta rozszaleje się wśród kobiet uczciwych. Prostytucja w mieście jest jak ściek w pałacu. Zlikwidujesz ściek, to cały pałac zacznie śmierdzieć” – pisał św. Augustyn.
2. „Od połowy października (2011r.) trwają w Niemczech kontrowersje wokół domu wydawniczego Weltbild. Okazało się bowiem, że wydawnictwo to, w całości należące do Kościoła katolickiego w tym kraju, w ofercie ma m.in. 2,5 tysiąca książek o tematyce pornograficznej oraz ezoterykę.”

„Podtrzymuję swoje zdanie o zgodności wizji papieża i Putina co do uchodźców „.
To jak oni obaj mają wspólny wizje np. w sprawie smażenia omletów na maśle, to należy wykląć omlety? Dziwne…
Jeżeli ta ich wspólna wizja to likwidacja push-backów, to tylko przyklasnąć. Ale Putina raczej los uchodźców mało obchodzi, zaś papieża wygląda, że jednak tak. Gdzie zatem ta wspólnota ich wizji?

„Czasem ktoś czegoś nie widzi.”
Oj tak. Np. nie widzi bezsensownej polskiej przemocy na granicy. Za to często widzi nieobejrzane filmy i krytykuje je bez hamulców.

OD MODERACJI: Fragment komentarza został usunięty. Pańskie „uzasadnienie’ społecznej potrzeby prostytucji i pornografii łamie podstawową dla nas normę personalistyczną: totalnie lekceważy ludzką krzywdę i przemoc, z którą najczęściej mamy tam do czynienia.

Adam,
Kontekst błagam, zauważaj, to pomaga.
„“Nieważne, kto zaczął” było w kontekście takim, że w filmie jest o tym mowa i co z tego skoro całe odium u niektórych spada i tak na PIS. Wredny PIS.

Tu już @Wojtek przypisał winę PIS – owi – ja rozumiem, że można bardzo nie lubić rządzących,
ale, rany, trzymajmy się faktów.
Pan Cekiera nie wniósł mi do tematu nic nowego … niestety, również puste frazesy, a to już znam.

Czyli może jednak pomaganie na miejscu?
I zadaję pytanie co dalej z tym tematem?

My się męczymy przez Putina. Tak. I on to zaplanował. Pana reakcje, moje i wielu innych. Spec.
Manipulacja. Prorok – niestety – tylko – à rebours.
„Ciekawa koncepcja, taka dość nieszablonowa i wysoce odważna w przypadku napaści Rosji na sąsiedni kraj. Putin lubi to!”

Putin zaczął wojnę w Ukrainie – ważne.
Putin zrobił strat -up z nową drogą migracji – my się z tym męczymy.
Widzisz różnicę? Ja tak.

Film obejrzałam.
Czytasz resztę moich komentarzy? Czy tylko się bezsensownie doczepiasz?
Linkuję niezłe inne teksty.
Linkuję teraz 😉 : https://frondalux.pl/augustyn-a-kwestia-prostytucji-potepienie-tolerancja/

Było coś kiedyś o patointeligencji Mata 😉

Odnośnie wątku prostytucji prosty chłop od Tischnera powie: „ Chłop w portkach grzechy nosi”.
Ale ten inteligentny, ten od sublimacji – będzie miał mistykę erotykę rupnikowską, albo inne hece.
Pewne zjawiska zlikwidujemy przez niekorzystanie z nich. Proste? Albo przynajmniej ograniczymy.

Pozdrawiam i życzę zdrowia

Tak, Joanna, trzymajmy się faktów. A fakty są takie, że gdyby nie PIS i jego głupia polityka, to żaden Łukaszenka by nie wpadał na pomysł, żeby organizować przerzuty migrantów. To się dzieje wyłącznie dlatego, że PIS stworzył ku temu warunki.

@ Robert Forysiak
„Wojtek, a po co punkty rejestracji na granicach, skoro celem uchodźców jest nielegalne dostanie sie do Niemiec?”
Może dlatego, że takie jest prawo, bo jesteśmy w strefie Schengen i jest to granica EU? A także dlatego, by wiedzieć kogo wpuszczamy na terytorium kraju?
Ale skąd ta wiedza, że oni WSZYSCY chcą do Niemiec? Ktoś to badał?

@ Soker
„No nie przesadzajmy, że jedynym odpowiedzialne jest PiS. Ma bardzo dużo za uszami, ale nie tylko ono.”
Za wybuch wojny i za „nasłanie” migrantów na zielona granicę PIS nie jest odpowiedzialny W OGÓLE. Niestety za push-backi i wrzucanie bezbronnych ludzi do lasu już tak.
Za brak jakiejkolwiek polityki emigracyjnej również.
Za szkolenie Straży Granicznej, zakaz wglądu przez RPO, dziennikarzy do strefy granicznej, uniemożliwianie dostępu lekarzom, wolontariuszom, prawnikom chyba tez odpowiadają konkretni ludzie, zadziwiająco często będący z PiS lub przez nich mianowani.

Białorusini nie podwozili ludzi na przejścia graniczne (nie tylko) – to jest nawet w filmie.
Celowo zawozili do lasu i w stronę bagien. Albo masowo do Kuźnicy.
To tak, jakby celowo zwozić ludzi do jednego tylko szpitala. Będzie kryzys niezależnie od postaw.

I to są te drastyczne sytuacje – ale są też inne – fatalne tempo rozpatrywania wniosków lub brak.
Ale nie każdy też chce oficjalnie. Nie bądźmy naiwni. Tu Robert ma rację.
Soker dobrze o całej polityce migracyjnej ponownie Dzięki! — nie jesteśmy przygotowani, bo nie chcemy.
I bronimy granic. A część uchodźców i tak woła „Germany”.
I tak, rok temu czy dwa ludzie nie wiedzieli, że są używani – TERAZ wiedzą i dalej ryzykują. A nuż się uda.

„ Słowem, gdybyśmy w kwestiach uchodźców słuchali papieża, to byśmy wytrącili Putinowi broń z ręki.”
Nie. Nie tylko. Mielibyśmy tylko coraz więcej uchodźców, przechodnich. I też fatalne nastroje.
Unia jest za a nawet przeciw migrantom – że tak posłużę się cytatem ostatnio ulubionym.
To samo było we Włoszech i Grecji. (plac Wiktorii), a Niemcy to symbol raju dla wielu.

„Jak pisałem wielokrotnie, sytuację na granicy można było załatwić w bardzo prosty sposób, zwyczajnie stawiając punkty rejestracji uchodźców na przejściach granicznych.”
Nie. Bo wieziono ich do lasu i przepychano przez druty do Polski, aby od razu byli na straconej pozycji.

Co do postawy papieża. Fakty. Prezydent zapraszał już w kwietniu 2022, kiedy każdy był w szoku.
„Jak mówił, podczas audiencji wskazał, że w związku z inwazją Rosji na Ukrainę do Polski przybyło wielu uchodźców, więc wizyta papieża byłaby sposobnością do spotkania z dwoma narodami.
Dwa miliony obywateli Ukrainy znajduje się w Polsce, razem z nami mieszka. Na pewno byłoby to nie tylko spotkanie z Polakami, ale też ekumeniczne spotkanie z naszymi gośćmi z Ukrainy, których z całą pewnością byłyby na spotkaniach z Ojcem Świętym również dziesiątki, setki tysięcy – stwierdził Andrzej Duda.”
Szkoda prawda, mógł już dawno być w Polsce. Tak ponoć ważny ten temat dla papieża, uchodźcy…
Moim zdaniem polityka papieża/Watykanu wobec wojny w Ukrainie jest czystą jasną deklaracją kogo popiera. I ok papież nasz ładnie prosi o przyjęcie uchodźców, bo tak pasuje z Ewangelią,
a Putin akurat nam ich wpycha w ramiona bardziej stanowczo – chociaż też umie Ewangelią w tej świętej wojnie. Na przykład na stadionie “Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” zacytował, uzasadniając zbrodniczą inwazję na Ukrainę. Łużniki ponad rok temu…
Można? można.

Taka refleksja z historii.
Byli w stanie zrobić Wielki Głód na żyznej Ukrainie – „Obywatel Jones” nomen omen Holland.
To teraz ten kryzys na granicy i rozchwiane nastroje w wielu państwach granicznych Unii to pikuś.
Nie mam rozwiązania podkreślam. Ale powinniśmy rozmawiać i trzymać się razem.
Temat jest złożony. A Rosji i jej pomysłów warto się obawiać w każdym czasie – jest nieobliczalna i zaprawiona w kłamstwach od wieków.

Podcastu pana Cekiery nie słuchałam na razie, ale zamierzam. Jestem ciekawa rozwiązań.
Temat potrzebuje dobrych rozwiązań, nie naiwnych i nie tymczasowych i też nie populistycznych.

Joanna, to nie ma żadnego znaczenia. Migrant zgodnie z polskim prawem ma możliwość przekroczyć granicę w dowolnym miejscu, zgłasza się wówczas do SG, a ta przewozi go do placówki, gdzie przyjmowany jest wniosek. Jak pisałem, służby białoruskie przerzucają migrantów przez druty, bo wiedzą, że polski rząd będzie łamać prawo i bawić się w przerzucanie ich z powrotem.

Fatalne tempo jest znów WYŁĄCZNĄ winą rządu. Unia Europejska zaproponowała gotowe rozwiązania i pieniądze. Są procedury przyspieszające, są rozwiązania, by ulokować migrantów bez konieczności tworzenia obozów, z żadnego z nich PIS nie chciał skorzystać.

Tak przypomnę, Polska będąc dużo biedniejsza niż teraz była w stanie przyjąć setki tysięcy uchodźców z Czeczenii i nic złego się nie stało. A teraz nagle 10 tysięcy (bo tylu migrantów był w stanie przywieźć Łukaszenka) staje się dla rządu „wojną hybrydową” i powoduje histeryczne reakcje w postaci wysyłania wojska i budowy płotów.

Co do postawy papieża, w kryzysie migracyjnym nie jest istotna liczba uchodźców, co nastroje. Putin chce wywołać nastroje antyuchodźcze, bo to powoduje wzrost poparcia dla partii prawicowych i faszystowskich w Europie, postawa papieża łagodzi ten kryzys, bo przyjmując ludzi z serdecznością nie dajemy się wciągać w retorykę putinowską i prawicową. Obecnie jest to jedyny sposób, bo murów większych nie zbudujemy, a migracja będzie tylko postępować.

Wojtek, popraw mnie jeśli się mylę: status uchodźcy w Polsce uprawnia o turystycznego poruszania się po Unii Europejskiej, czy też wymaga zgody na pobyt i pracę w kraju, w którym szuka się pracy?
Drugia bardziej ogólna kwestia. To co proponujesz jest nienormalne. Państwo polskie nie może wchodzić we współprace z mafijna, przestępczą, choć państwową działalnością Białorusi i Rosja, nie może tak działać, że oni nielegalnie podrzuca imigrantów, a my to im legalizujemy poprzez przyjmowanie imigrantów.
Trzecia kwestia. Piszesz o zniknięciu problemu, gdyby Polska otworzyła te punkty graniczne. Ale o ile mi wiadomo Białoruś czerpie dochody z tego procederu, więc dlaczego zjawisko to miałoby ustąpić?

Robert, mówiąc najprościej, osoba mająca status uchodźcy w Polsce jest traktowana (poza kilkoma wyjątkami, jak np. głosowanie) prawie tak samo jak obywatel Polski. Uchodźca może sobie normalnie wyjechać do Niemiec, czy Szwecji, na identycznych zasadach, jak robią to Polacy. Tam może starać się o pracę, podjąć studia, założyć rodzinę, cokolwiek. Oczywiście nie będzie korzystać z ułatwień w dostępie do rynku pracy, jakie mają obywatele UE, ale nie musi legalizować pobytu w Niemczech, jeśli ma status uchodźcy w innym kraju.

Druga kwestia, to argument kompletnie pozbawiony sensu. Migranci idący przez Białoruś są ofiarami polityki Łukaszenki, pomoc ofiarom nie jest współpracą z oprawcami. Pretensje należałoby kierować do ogólnej niesprawiedliwości tego świata, że uchodźcy z Bliskiego Wschodu, czy Afryki muszą korzystać z usług przemytników i bandytów, by móc żyć godnie i bezpiecznie. Całe szczęście prawo międzynarodowe i przepisy nie wymagają i nie będą nigdy wymagać od migrantów, że dostaną się do Europy legalnie. Przeciwnie, po to jest status uchodźcy i zasady azylowe, żeby móc reagować właśnie na taki bandytyzm. W idealnym świecie migrant nie musiałby korzystać z mafijnej działalności Łukaszenki, tylko by poszedł do ambasady, zdobył wizę i przyleciał legalnie samolotem, zamiast tułać się po bagnach i skakać po drutach. Ale jak pokazują realia nawet coś takiego polski rząd umiał zepsuć, samemu prowadząc działalność bandycką.

Trzecia kwestia, owszem, problem by znikł, bo Białoruś nie robi tego z dobrego serca, czy wyłącznie dla zysku, lecz by wywołać kryzys. Brak udziału Polski w podsycaniu kryzysu oznacza brak kryzysu. Wystarczy przyjrzeć się jak to obecnie wygląda po stronie Białorusi, brak realnych efektów spowodował, że Białoruś deportuje migrantów wgłąb Rosji.

Czwarta sprawa, którą pomijasz. Brak rejestracji uchodźców przez Polskę na granicy nie powoduje, że migracja została zatrzymana. Codziennie Niemcy rejestrują około 200 osób idących przez Polskę. Jest to około 6 tysięcy migrantów każdego miesiąca (przypomnę, że PIS robi ogromną aferę o 4 tysiące uchodźców z unijnego programu relokacji). Te 6 tysięcy każdego miesiąca, czyli statystycznie ponad 70 tysięcy osób rocznie jest w Polsce, a my nie wiemy kto to, czego tu szuka, czy nie jest to terrorysta, zbrodniarz wojenny, czy bojownik. Dodam, że mówimy o zarejestrowanych, więc skala problemu jest o wiele większa. No, ale jak widać, rząd potrafi być stanowczy najwyżej wobec kobiet w ciąży, co naiwnie wierzyły, że występując o azyl w Polsce funkcjonariusz SG zachowa się tak, jak wymaga od niego prawo. Wobec zagrożenia, jakie rząd sam kieruje, czyli terrorystów PIS woli być ślepy i udawać, że to nie nasz problem, niech się Niemcy męczą.

A od kiedy takie są uprawnienia uchodźcy? Pytam, bo wcześniej takich nie było.
To co mówisz jest dla mnie bez sensu. Skoro Białoruś deportuje migrantów+ w głąb Rosji, to znaczy że chce kontynuować proceder. Skoro przynajesz, że uchodźcy to zorganizowana akcja Białoruskich służb, to nie można jej traktować tak samo jak innych przejść uchodźców.

Tymczasowe zaświadczenie tożsamości cudzoziemca na czas swojej ważności potwierdza tożsamość osoby, której zostało wydane i uprawnia tę osobę oraz małoletnie dzieci, których dane zostały tam wpisane, do pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Dokument ten nie uprawnia do przekraczania granicy państwowej i opuszczania terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
polecam gov – nie emocje.
W ogóle to ładnie gramy tu w emocje.

Tak w ogóle, to jeśli chodzi o Twój czwarty punkt, to podałeś świetny argument dla mnie, pytanie tylko, dlaczego? 🙂

Przesłuchałam podcast – I ?
Ostatnie 9 minut. To dopiero próba rozwiązania.

Jednym z pomysłów likwidowanie przyczyny migracji – brawo – czyli kościelne pomaganie na miejscu, o tym Tomasz.

Przecież nie przyjmiemy ogromnej części świata do Europy.

I mój wniosek. Nie ma na razie dobrego rozwiązania.
Bez konkretnych słów niestety też i w podkaście.
A sytuacja z Ukrainą jest czysta i oczywista.
Niewielu miało rok temu wątpliwości czy pomagać.

Na tym kończę pisanie w tym temacie. Obiecałam sobie przerwę.
Dziękuję za różne komentarze.
Dokładnie – za niuansowanie też się obrywa.
Dziękuję za dowód 🙂

#Joanna Krzeczkowska

„Putin zaczął wojnę w Ukrainie – ważne.
Putin zrobił strat -up z nową drogą migracji – my się z tym męczymy.
Widzisz różnicę? Ja tak.”
Jaka niby różnicę? W obu winny jest ten sam człowiek – Putin. W obu cierpią ludzie.

„“Nieważne, kto zaczął” było w kontekście takim, że w filmie jest o tym mowa i co z tego skoro całe odium u niektórych spada i tak na PIS. Wredny PIS.”
Odpowiedzialność spada na tych, którzy decydują co tam się dzieje po polskiej strony granicy. Co, to PO , a może PSL i Konfederacja wysyłają bezbronnych ludzi w śnieg?
PIS w tym świetle nie jest „wredny”, tylko ma krew na rękach.

„To tak, jakby celowo zwozić ludzi do jednego tylko szpitala. Będzie kryzys niezależnie od postaw.”
Czyli w tym wypadku wywożenie nadmiarowych pacjentów do lasu byłoby rozwiązaniem zupełnie do przyjęcia?

„Nie. Nie tylko. Mielibyśmy tylko coraz więcej uchodźców, przechodnich. I też fatalne nastroje.”
No tak, dla poprawy nastroju NARODU kilkadziesiąt martwych „ciapatych”, to co to jest? Teraz mamy upragniona błogość w sercu, tylko ta narwana Holland spać nam nie daje i ciągle wnerwia. I jeszcze nagrody dostaje, jak ona śmie!
Wolę mieć więcej uchodźców w kraju niż więcej krwi na polskich rękach., ot taki dziwny jestem…

@Adam,
Wyrwana do odpowiedzi. Ok.
Różnicę widzę w tym: za wojnę odpowiada Putin, a za kryzys na granicy białoruskiej wg niektórych już tylko polski rząd.
„Wolę mieć więcej uchodźców w kraju niż więcej krwi na polskich rękach., ot taki dziwny jestem”
Ja też proszę sobie wyobrazić nie chcę, by ludzie ginęli na granicach.

Akurat temat granicy śledzę i wspieram od dwóch lat – zbiegło się to też z przejęciem Afganistanu przez talibów – Jagoda Grondecka i tak dalej. Wiele by pisać. Panu dopiero film Holland coś pokazał, czy co, że tak Pan przeżywa…??? Kto chciał widział wcześniej i działał.

Co do FILMU – widzę, że film zamiast pomóc zaszkodził bardziej tematowi – i to krytykuję w tym filmie – nie pokazany dramat, tylko wybiórczość. Czarno biały obraz – nomen omen. I wiedziała o tym pani reżyser, bo film jest w kilku punktach jak agitacja, niestety.
I moim zdaniem zaszkodziła też filmowi obecność Mai Ostaszewskiej i Stuhra. Grali samych siebie.
To w końcu film fabularny czy paradokument? I …

Chciałabym się z Panem zrozumieć, nawet chciałam bardziej złośliwie skomentować, ale nie. Próbuję rozumieć 🙂
Zresztą jesteśmy oburzeni tak samo.
Ale..
Można było pokazać też dylematy SG w filmie i ich problemy, nie tylko jednego Janka – porozmawiać, próbować zadziałać przez to na władze – a tak – zaprzepaszczona okazja. Moralitety już nie w modzie… O to mam żal do pani Holland. Zajątrzyła tylko.

A mogła więcej zrobić wyważonym obrazem. Krzyczeć każdy umie, przy takich argumentach – śmierci niewinnych ludzi.
Pan myśli, że SG nie śnią się po nocach ci uchodźcy. Myli się Pan.

Nie trzeba Aylana Kurdiego na plaży, by mieć depresję. Tu sobie przez chwilę rozmawiałam z Karolem.
https://wiez.pl/2021/09/06/meduza-przy-polsko-bialoruskiej-granicy/

Jego komentarz jakże podobny do Pana.

O nastrojach pisałam w kontekście ilości uchodźców – przy ich dużej liczbie rząd jakikolwiek też by grał na emocjach i wykorzystywał tworzące się w społeczeństwie napięcia – stąd użyłam słowa – fatalne nastroje i tak by były. Nie jestem naiwna.
Skoro Polaków tak łatwo można skłócić to co dopiero przy mieszance różnych kultur by osiągnięto…

„Pomaganie na miejscu” to było hasło rządowe lansowane od 2016, niemożliwe do spełnienia. Jak niby chcesz pomagać na miejscu? Wojnę domową w Syrii wywołała trwająca trzy lata susza. Uchodźcy z Bangladeszu opuszczają swoje domy, bo temperatura przekracza 50 stopni i nie da się tam żyć i pracować. Uchodźcy z Pakistanu idą do Europy, by nie ginąć w kolejnej ekstremalnej powodzi. Co Kościół miałby tam zrobić? Pomodlić się o deszcz?

Brahmaputra w Himalajach cing, cung, cing cung caj. Brahmaputra w Himalajach cing, cung, cing cung caj. Stantrawersa umtaradaj cing, cung, cing cung caj. Stantrawersa umtaradaj cing, cung, cing cung caj. Tonkin Pekin, Tonkin Pekin cing, cung, cing cung caj.

… – usłużnie podpowiem modlitwę.
Znam 🙂 ciekawe skąd.

Wojtek nie bądź naiwny – Europa nie pomieści kilkudziesięciu krajów.
Weź się zlituj – czasem komentujesz mądrze, a czasem od czapy.
Możemy iść na żywioł i też możemy roztropniej.
Ten artykuł z RP jest naprawdę dobry.
Zatem powtarzam:
https://www.rp.pl/opinie-prawne/art18870251-dawid-bunikowski-na-granicy-oblany-test-lewicy-i-prawicy

Sorry.