Nieumarli to ci, którym udało się wyjść z zaklętego kręgu bycia ofiarą – mówi Robert Fidura, działacz na rzecz osób skrzywdzonych seksualnie, w podcaście Zbigniewa Nosowskiego poświęconym książce „Nie umarłam. Od krzywdy do wolności” Tośki Szewczyk.
Słuchaj także w Soundcloud i innych aplikacjach podcastowych
„Nie umarłam. Od krzywdy do wolności” Tośki Szewczyk to przejmująco szczere i głębokie wyznania kobiety skrzywdzonej przez księdza. Książka ukazuje się nakładem Wydawnictwa Więź.
„Autorka jest większa niż złość, smutek i rezygnacja, które czuje – pisze o książce Zuzanna Radzik. – Z delikatnością prowadzi nas przez swoje cierpienie i walkę o siebie, o Kościół i wiarę. Jest tu pragnienie podmiotowości, poczucie odrzucenia i nadzieja mimo wszystko. Zadając trudne pytania Kościołowi, a nawet Bogu, pisze wstrząsającą katechezę dla Kościoła w kryzysie, czyli dla nas wszystkich”.
W dzisiejszym podcaście redaktor naczelny „Więzi” Zbigniew Nosowski rozmawia o książce z Robertem Fidurą, który działa społecznie na rzecz osób wykorzystywanych seksualnie i jako pierwszy używał na ich określenie pojęcia „nieumarli”, do którego odwołuje się Tośka Szewczyk.
– Nieumarli to ci, którym udało się wyjść z zaklętego kręgu bycia ofiarą – tłumaczy gość Nosowskiego. – Gdyby to ode mnie zależało, na najbliższym posiedzeniu Konferencji Episkopatu Polski zarządziłbym czytanie książki Tośki Szewczyk – dodaje.
Fidura publikował wcześniej pod pseudonimem Wiktor Porycki, opisywał, jak sam w młodości został wykorzystany przez dwóch księży. W latach 2019-2021 był członkiem Rady Fundacji Świętego Józefa powołanej przez episkopat.
Do czwartku 18 maja włącznie można przedpremierowo zamówić książkę Tośki Szewczyk w promocyjnej cenie w naszej księgarni internetowej. Można tam znaleźć także spis treści i fragment książki oraz tekst przedmowy Zbigniewa Nosowskiego.
Powstawanie podcastów „Więzi” można wesprzeć dobrowolną wpłatą na Patronite.pl/Więź.
Przeczytaj też: Duchowość wyjścia w nieznane
BB
A czy najlepszym sposobem „wyjścia z zaklętego kręgu bycia ofiarą” nie jest po prostu zerwanie wszelkich więzi z Kościołem?
A dlaczego usiłuje Pan komuś – na dodatek komuś z tak ciężkimi doświadczeniami i w tak intymnej sprawie jak wiara – sugerować, co jest dla niego „najlepsze”?
Tylko pytam… z punktu widzenia ciasnego, ograniczonego, przyziemnego zdrowego rozsądku.
małyjanio
odpowiada mała asia
Tak, to by było najprostsze rozwiązanie, ale nie najlepsze…
Wiem coś o tym.
Pan Robert , ja, Pan Z. Nosowski , również tworzymy Kosciół, jesteśmy w nim. Kosciół to nie księża, biskupi i papież to owszem jest też część Koscioła. To jest Kosciół Jezusa Chrystusa. Nie nasz przez nas stworzony a JEGO.