Wiosna 2024, nr 1

Zamów

„Zbeletryzowany kanon pokutny”. Nowosielski czyta Dostojewskiego

Portret Fiodora Dostojewskiego autorstwa Wasilija Pierowa, 1872 r. (fragment)

Nowosielskiemu bliższe byłoby rozróżnienie nie tyle pomiędzy człowiekiem moralnym i niemoralnym, ile grzesznikiem pokornym i pysznym. Grzesznik pokorny ze skruchą zwraca się w stronę Zbawiciela (Dobry Łotr), grzesznik pyszny zaś gardzi bliźnim i skłonny jest „spalić go na stosie” (Wielki Inkwizytor).

Jerzy Nowosielski widział w Fiodorze Dostojewskim „wielkiego świeckiego teologa”1, którego teologia wyrastała z doświadczenia wiary – żywej relacji z Chrystusem. Ikonopisarz wielokrotnie mówił o Jezusie jako swoim osobistym Zbawicielu i podobnie postrzegał stosunek do Niego autora Zbrodni i kary. Obu twórców łączyło przejście przez doświadczenie niewiary i „impuls chrystologiczny”2.

Ateista absolutny

O pragnieniu wiary w Zbawiciela, a zarazem o byciu „dziecięciem wieku, dziecięciem niewiary i zwątpienia”3 Dostojewski pisał w 1854 r. w liście do Natalii Fonwizinej, wyznając wówczas, że miewa zaledwie chwile wewnętrznego pokoju, w których z ufnością trwa przy Jezusie. W roku 1881, niedługo przed śmiercią, wyraził się w następujący sposób: „Nie jak chłopczyk wierzę w Chrystusa i wyznaję Go. Hosanna moja przeszła przez ognisty piec wątpliwości […]”4.

Nowosielski nie mógł nie dostrzegać w tym religijnym doświadczeniu pisarza podobieństwa do własnej drogi duchowej. Mówiąc o okresie, w którym miał „żywe odczucie nieistnienia Boga”,podkreślał zarazem, że jego ateizm był swoistym wyzwoleniem, porzuceniem fałszywej, „terrorystycznej” wizji Boga,uwolnieniem się „od przymusów i autocenzury wewnętrznej”. Nazywając doświadczenie ateizmu „przeżyciem metafizycznym”5 czy też „głęboko mistycznym”6, porównywał je do drogi teologii apofatycznej.

Wyrażając przekonanie, że „prawdziwy ateizm stanowi najkrótszą drogę do Boga”7, niemal dosłownie powtarzał słowa mnicha Tichona z Biesów: „absolutny ateizm jest bardziej godny szacunku niż obojętność świecka8. […] Absolutny ateista znajduje się na przedostatnim stopniu do osiągnięcia wiary doskonałej (czy ją osiągnie, to inna sprawa), a człowiek obojętny nie ma żadnej wiary prócz marnej bojaźni9.

Ikonopisarz, podobnie jak autor Idioty, mówił o „minucie zrozumienia” i „stanie duchowego pokoju”, gdy pojawiła się w nim pewność, „że Chrystus rzeczywiście zmartwychwstał. Ta pewność – wyznawał – sprawia, że wszystkie katastrofy metafizyczne, duchowe, egzystencjalne przestają mieć znaczenie”10. Obaj twórcy ostatecznie powrócili do Kościoła prawosławnego, chociaż krakowski malarz przyznawał jednocześnie, że jest poza wszelką ortodoksją czy też że najmniej krępuje go ortodoksja prawosławna11. W taki też „nieskrępowany” sposób czytał (myśl teologiczną) Dostojewskiego, któremu – jak przyznawał – zawdzięczał fascynację prawosławiem12. Czytał siebie przez Dostojewskiego i zarazem Dostojewskiego przez siebie.

Wykup prenumeratę „Więzi”
i czytaj bez ograniczeń

Pakiet Druk+Cyfra

    • 4 drukowane numery kwartalnika „Więź”
      z bezpłatną dostawą w Polsce
    • 4 numery „Więzi” w formatach epub, mobi, pdf (do pobrania w trakcie trwania prenumeraty)
    • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl na 365 dni (od momentu zakupu)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Jeśli mieszkasz za granicą Polski, napisz do nas: prenumerata@wiez.pl.

Pakiet cyfrowy

  • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl (od momentu zakupu) przez 90 lub 365 dni
  • Kwartalnik „Więź” w formatach epub, mobi, pdf przez kwartał lub rok (do pobrania
    w trakcie trwania prenumeraty)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź” wiosna 2023

Podziel się

Wiadomość