Wiosna 2024, nr 1

Zamów

Ułamki potłuczonego zwierciadła

Andrzej Mencwel. Fot. Kopoczynski.pl

To trochę literatura faktu, trochę fikcja, ale równocześnie ani jedno, ani drugie, lecz… tytułowa, brzmiąca jak oksymoron, „powieść z życia”, która jest żmudnym dopowiadaniem. Jakby autor chciał powiedzieć: fakt, że ich (śladowo!) pamiętam, jest niezbitym dowodem ich istnienia.

Andrzej Mencwel, Powieść z życia. Strona ojca, Nisza, Warszawa 2022, 429 s.

Okładka tej książki sugeruje, że jest to nostalgiczna opowieść o świecie dzieciństwa – znajduje się na niej konwencjonalne zdjęcie z pierwszej komunii, na którym widoczni są ojciec i syn. Nie od razu dostrzec można, że jest ono niekompletne – jego część została wycięta.

Powieść z życia Andrzeja Mencwela ma mieć trzy tomy i być próbą rekonstrukcji losów jego najbliższej rodziny, spisaną z trzech różnych stron. Strona ojca jest częścią pierwszą. Jak informuje wydawca, mają jeszcze powstać: Strona matki i W swoją stronę. Poważne zamierzenie, gdy tymczasem od razu na wstępie autor pisze: „Mama moja zmarła wraz z moim urodzeniem, nie znałem jej, gdyż jej nie poznałem, z ojcem, który dożył wieku słusznego, rozstałem się bardzo dawno temu, dekady przed jego śmiercią”.

Od razu rodzi się więc pytanie, ile w przypadku takiej niemal sierocej doli można mieć wspomnień o rodzicach, ile faktów do przytoczenia? Tymczasem tylko na temat „strony ojca” autorowi udało się zapisać ponad czterysta stron!

W stronę ojca

Wiele było czynników, które dodatkowo komplikowały tę pracę. Po pierwsze czas zrobił swoje i pozacierał ślady minionych wydarzeń. Ponadto zadanie to było tym trudniejsze, że rzecz dotyczy rodziny dysfunkcyjnej, od której autor niegdyś uciekał, a zachowane wspomnienia to często zapis minionych traum, tym chętniej niegdyś wyrzucanych z pamięci. Przypominanie ich nie ma w sobie nic ze słodyczy sielankowych obrazków z dzieciństwa, są jak dalekie echa zdarzeń trudnych i niezrozumiałych. Zjawiają się w tej książce w postaci drobnych epizodów, ułamków zdarzeń, które autor obudowuje komentarzami, dociekaniami, domniemaniami.

Wykup prenumeratę „Więzi”
i czytaj bez ograniczeń

Pakiet Druk+Cyfra

    • 4 drukowane numery kwartalnika „Więź”
      z bezpłatną dostawą w Polsce
    • 4 numery „Więzi” w formatach epub, mobi, pdf (do pobrania w trakcie trwania prenumeraty)
    • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl na 365 dni (od momentu zakupu)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Jeśli mieszkasz za granicą Polski, napisz do nas: prenumerata@wiez.pl.

Pakiet cyfrowy

  • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl (od momentu zakupu) przez 90 lub 365 dni
  • Kwartalnik „Więź” w formatach epub, mobi, pdf przez kwartał lub rok (do pobrania
    w trakcie trwania prenumeraty)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź” wiosna 2023

Podziel się

Wiadomość