Zima 2024, nr 4

Zamów

Franciszek: Wojna to najwyraźniejsza oznaka nieludzkości

Papież Franciszek. Fot. Long Thiên / Wikimedia Commons

Proszę władze polityczne, aby powstrzymały toczące się wojny. Uważam ich trwanie za prawdziwą porażkę polityki – mówi papież Franciszek w nowej książce.

We wtorek we Włoszech ukaże się książka „Vi chiedo in nome di Dio” (Proszę was w imię Boga). To zapis rozmów, jakie z papieżem Franciszkiem przeprowadził argentyński dziennikarz Hernán Reyes Alcaide.

Fragment książki opublikował dziennik „La Stampa”. Papież zauważa w nim: trudno uwierzyć, że od dwóch tysięcy lat „świat nie wyciągnął lekcji z barbarzyństwa, jakie panuje w konfliktach między braćmi, rodakami i krajami”. Wojnę nazwał „najwyraźniejszą oznaką nieludzkości”.

Przypomniał, że Kościół w swoim nauczaniu nie szczędził słów potępienia dla okrucieństw wojny, a w XIX i XX wieku papieże nazywali ją „plagą” i „niepotrzebną rzezią”, w której można utracić wszystko i która ostatecznie zawsze jest „porażką ludzkości”. „Dziś, kiedy proszę w imię Boga o położenie kresu okrutnemu szaleństwu wojny, uważam również jej trwanie wśród nas za prawdziwą porażkę polityki” – dodał Franciszek.

„Wydarzenia pierwszych dwóch dziesięcioleci tego wieku zmuszają mnie do jednoznacznego stwierdzenia, że nie ma sytuacji, w której wojna mogłaby być uważana za sprawiedliwą. Nie ma miejsca na wojenne barbarzyństwo. Również wtedy, gdy konflikt przybiera jedną z najbardziej niegodziwych twarzy: tak zwanej wojny prewencyjnej” – podkreślił papież.

W jego ocenia „najnowsza historia dała nam przykłady zmanipulowanych wojen, w których stworzono fałszywe preteksty i sfałszowano dowody usprawiedliwiające ataki na inne kraje”. „Dlatego proszę władze polityczne, aby powstrzymały toczące się wojny, nie manipulowały informacjami i nie oszukiwały swoich narodów w celu osiągnięcia celów wojennych” – wezwał papież.

„W rzeczywistości wojna nigdy nie będzie rozwiązaniem: wystarczy pomyśleć o niszczycielskiej sile nowoczesnego uzbrojenia, aby wyobrazić sobie, jak wysokie jest ryzyko, że taki spór wywoła starcia tysiąc razy większe niż rzekoma użyteczność, którą niektórzy w niej widzą. Wojna jest również nieskuteczną odpowiedzią: nigdy nie rozwiązuje problemów, które zamierza przezwyciężyć. Czy Jemen, Libia czy Syria, by przytoczyć kilka współczesnych przykładów, radzą sobie lepiej niż przed konfliktami?” – pyta.

Wesprzyj Więź

Mówił też o konieczności reformy ONZ, a szczególnie Rady Bezpieczeństwa. Jego zdaniem wojna w Ukrainie po raz kolejny uwydatniła potrzebę znalezienia bardziej sprawnych i skutecznych sposobów rozwiązywania konfliktów. W czasach wojny „potrzebujemy więcej multilateralizmu, lepszego multilateralizmu”.

W ocenie papieża w czasie pandemii „obecny system wielostronny wykazał wszystkie swoje ograniczenia”. Dystrybucja szczepionek była wyraźnym przykładem tego, „jak czasami prawo najsilniejszego przeważa nad solidarnością”. Potrzebne są zatem reformy mające na celu „odzyskanie przez organizacje międzynarodowe ich zasadniczego powołania do służby rodzinie ludzkiej, do troski o wspólny dom oraz do ochrony życia każdego człowieka i pokoju”.

KAI, DJ

*

Franciszek wobec wojny Rosji z Ukrainą. Komentarze na Więź.pl

Podziel się

1
Wiadomość

Aby nie wizualizować ani nie idealizować świata w jakim żyjemy, powinniśmy stanąć w prawdzie – ponoć.
Wojna, walka jest nieodłączna częścią naszej natury Wszystko co wytwarzamy wymyślamy właśnie jej jest przyporządkowane, łącznie z religią, a może nawet religią jako główna siła napędowa. Proszę się na to nie obrażać, wojna jest jak najbardziej ludzka, ze wszystkim co niesie. Puste gesty, deklaracje też są jej elementem. Kto miał dzieciaki ten wie. Zaczyna się od tej samej zabawki akurat na tapecie. Kupowanie każdemu identycznej nie działa. najpierw sobie ją wyrywają, potem popychają, ani się obejrzysz a pięści idą w ruch. Zapanować może nad rozkręcającym się chaosem może jedynie osoba z autorytetem, Inaczej dorosły, którego się boja, mają do niego szacunek i respekt. Kiedyś taką osobą zazwyczaj był ojciec i jego pasek. Dziś próbuje się zastąpić go nowoczesną pedagogiką. Pokojowo interweniować da się do momentu, gdy dzieciaki nie wpadły w amok. Po osiągnięciu tego pułapu sprawy wymykają się z pod kontroli, przy użyciu „cywilizowanych” metod nic już nie wskóramy. Taka jest nasza natura takie człowieczeństwo. osoba bez autorytetu nic nie osiągnie, jedynie się ośmiesza. Od dzieci należy się uczyć, im mniej przez dorosłych rozjechane tym mądrzejsze.