Wiosna 2024, nr 1

Zamów

Warszawski Klub Inteligencji Katolickiej otwiera szkołę dla ukraińskich uczniów

Dzieci ewakuowane z Mariupola 28 marca 2022 r. Fot. Carol Guzy / war.ukraine.ua

W Warszawskiej Szkole Ukraińskiej uczniom pomagać będą ukraińscy nauczyciele i pedagodzy. Również psycholog, logopeda i woźna to Ukraińcy. Bardzo nam zależy, żeby doświadczeni przez wojnę młodzi ludzie poczuli się w naszej szkole u siebie i komfortowo – mówi Tosia Michałowska, koordynatorka projektu.

Według szacunków Ministerstwa Edukacji i Nauki w Polsce przebywa obecnie około 700 tysięcy ukraińskich dzieci i młodzieży, które po napaści Rosji na ten kraj, uciekły ze swojej ojczyzny. „Dość powiedzieć ­– pisał na naszych łamach prof. Krzysztof Biedrzycki ­– że jeśli wszyscy ci uczniowie zostaną objęci opieką szkolną, będzie to tak, jakby z dnia na dzień do placówek oświatowych od przedszkoli po licea trafiły dwa pełne roczniki młodych”. To kolejne ogromne wyzwanie, jakie stoi przed Polską, która przyjęła już ponad 2 miliony uchodźców z Ukrainy.

Wyzwanie to podjął warszawski Klub Inteligencji Katolickiej. Wspólnie z Fundacją Nasz Wybór/Ukraiński Dom powołuje on właśnie do istnienia Warszawską Szkołę Ukraińską SzkoUA. Wsparcia inicjatywie udzielają również: Polska Fundacja Szkolna, Stowarzyszenie Przymierze Rodzin oraz Ministerstwo Edukacji i Nauki Ukrainy.

„Szkoła powstaje – czytamy w komunikacie warszawskiego KIK-u – z pilnej potrzeby zapewnienia ukraińskim dzieciom, które uciekły przed wojną do Warszawy i straciły możliwość uczenia się w swoich szkołach, dokończenia bieżącego roku szkolnego. Chcemy dać dzieciom możliwość nauki w bezpiecznych warunkach: ich ojczystym języku i w znanym im systemie”.

Ta szkoła będzie ukraińska nie tylko z nazwy. Nauka odbywać się będzie eksternistycznie – dzieci i młodzież przypisani zostali do kilku szkół w Dawidowie (Obwód Lwowski). – Uczniom pomagać będą ukraińscy nauczyciele i pedagodzy. Również psycholog, logopeda i woźna to Ukraińcy. Bardzo nam zależy, żeby doświadczeni przez wojnę młodzi ludzie poczuli się w naszej szkole u siebie i komfortowo – mówi Tosia Michałowska, koordynatorka projektu. I dodaje: – Dzieci oraz młodzież będą mieli także lekcje języka polskiego, dotyczące polskiej kultury i historii.

W szkole przygotowano 300 miejsc dla jedenastu roczników uczniów, bo w ukraińskim systemie nauczania dzieci i młodzież tyle czasu spędzają w szkole.

Warszawska Szkoła Ukraińska ma zacząć działalność w najbliższy poniedziałek. Trwa rekrutacja pracowników i uczniów. – Wczoraj podpisaliśmy umowę o wynajmie sal z Wyższą Szkołą Ekologii i Zarządzania przy Grójeckiej 128. Nasi wolontariusze już zaczynają porządkować przestrzeń i skręcać potrzebne sprzęty – relacjonuje Michałowska.

Od początku wojny w Ukrainie warszawski Klub Inteligencji Katolickiej intensywnie angażuje się w pomoc najechanemu przez Rosję krajowi i jego obywatelom. KIK przeprowadził lub wsparł ewakuację ponad 600 osób z Ukrainy, z czego ponad połowa to dzieci i osoby z niepełnosprawnościami. Wysłał tam transport prawie 10 ton pomocy humanitarnej: 4 ton sprzętu medycznego oraz ponad 4,5 tony żywności i środków higienicznych. Prowadzi w Warszawie cztery punkty zbiórki środków pomocy humanitarnej. Niebawem ruszy kolejny transport – 18 ton potrzebnych materiałów.

Warszawski KIK stworzył także hostel interwencyjny dla uchodźców z Ukrainy bez obywatelstwa ukraińskiego, w którym przyjęto prawie 400 osób 26 narodowości. Zorganizował również bazę ok. 150 mieszkań lub pokoi udostępnianych na bieżąco uchodźcom przyjeżdżającym do Warszawy. Przygotował informator dla gości i zestaw dobrych praktyk dla gospodarzy. Uruchomiona została też grupa interwencyjna ds. rozwiązywania konfliktów między gośćmi i gospodarzami.

Wspierany przez około 400 wolontariuszy KIK zainicjował ponadto w czterech warszawskich szkołach codzienną opiekę popołudniową dla ukraińskich dzieci ze wsparciem psychologa i udziałem wolontariuszy. Rozwija także wsparcie dla matek dzieci korzystających z opieki.

Wesprzyj Więź

Działania Klubu na rzecz Ukraińców można wesprzeć tutaj.

KJ

Przeczytaj też: Na terenie Polski przebywa 700 tys. dzieci z Ukrainy. Potrzebują psychologicznego wsparcia

Podziel się

2
Wiadomość

Jak w przypadku imigrantów, mamy kolejny poryw serca eliminujący rozum. Odwrotnie, dzieci ukraińskie powinny mieć jak najintensywniejszy kontakt z dziećmi polskimi, a dzieci polskie z ukraińskimi. To jest najlepszy sposób na przełamywanie uprzedzeń i niechęci do inności. Wojna się kiedyś skończy i będziemy musieli żyć nadal w sąsiedztwie, które miało też trudne chwile. Wspólne szkoły pomagałyby kształtować przyszłe relacje. Potrzeba jest ukraińskiej ścieżki edukacyjnej w polskiej szkole, a nie ukraińskich szkół. Inaczej możemy mieć efekt jak z młodzieżą z Izraela odwiedzającą Auschwitz izolowaną od polskich rówieśników, więc z ich wizyt nic dla relacji polsko-izraelskich nie wynika.