rE-medium | Tygodnik Powszechny

Wiosna 2024, nr 1

Zamów

150. dyżur Inicjatywy „Zranieni w Kościele”. Coraz częściej zgłaszają się zakonnice

Fot. RobertCheaib / Pixabay

Psychoterapeutki i psychoterapeuci odebrali już 414 telefonów. By dalej pomagać osobom wykorzystanym seksualnie, Inicjatywa „Zranieni w Kościele” potrzebuje wsparcia darczyńców.

We wtorek o 19 zaczyna się 150. telefoniczny dyżur Inicjatywy „Zranieni w Kościele”.

Telefon wsparcia dla osób dotkniętych seksualną przemocą w Kościele jest czynny w każdy wtorek w godzinach 19 – 22. Do tej pory trzynaścioro dyżurujących psychoterapeutek i psychoterapeutów odebrało 414 telefonów. Wsparcie w trakcie dyżurów zapewniało w sumie sześć asystentek.

We wrześniu, licząc się z możliwymi emocjonalnymi i duchowymi skutkami ogłoszenia raportu komisji dominikańskiej, Inicjatywa „ZwK” zorganizowała dodatkowe dyżury. Program interwencji kryzysowej trwał 12 dni, od 15 do 26 września, a jego organizacja była możliwa dzięki grantowi Fundacji Świętego Józefa. Podczas 12 dyżurów pięcioro psychoterapeutów w ciągu ponad 36 godzin odebrało telefony od 26 osób.

– Odbieramy coraz więcej telefonów od osób, które doświadczyły przemocy seksualnej w wieku dorosłym. Myślę o sytuacjach, w których księża nadużywają autorytetu duchowego albo władzy w relacjach z innymi ludźmi. Coraz częściej również zgłaszają się do nas siostry zakonne i byłe zakonnice dotknięte przemocą seksualną, zarówno ze strony innych sióstr, jak i ze strony księży. Opowiadają także o doświadczeniu przemocy psychicznej i ekonomicznej w zakonach – mówi Katarzyna Sroczyńska, rzeczniczka prasowa Inicjatywy. 

– Naszym zadaniem jest zapewnienie dostosowanej do potrzeb profesjonalnej pomocy osobom skrzywdzonym, które zdecydowały się nam zaufać, dzwoniąc na wtorkowy dyżur telefonu wsparcia. Tym, którzy tego potrzebują, umożliwiamy osobisty kontakt z zaufanymi specjalistami: psychologami, prawnikami, duszpasterzami. Pomagamy w zgłoszeniu przestępstwa do właściwych instytucji kościelnych i państwowych. Prowadzimy też grupę wsparcia dla osób skrzywdzonych przemocą seksualną w Kościele, do której nadal można dołączyć – dodaje.

Organizacja dyżurów jest możliwa dzięki darczyńcom. Z dobrowolnych darowizn przekazywanych na konto bankowe Inicjatywy opłacana jest praca psychoterapeutów, asystentki osób skrzywdzonych i koordynatorki Inicjatywy „ZwK”. W tej chwili Inicjatywa „Zranieni w Kościele” ma pieniądze na prowadzenie działalności w obecnej formie tylko do końca 2021 roku. 

– Chcemy uniknąć sytuacji, w której Inicjatywa musiałaby ograniczyć działania ze względu na brak pieniędzy. Dlatego wszystkich, którzy uważają, że stabilne i długofalowe funkcjonowanie telefonu wsparcia dla osób skrzywdzonych przez ludzi Kościoła jest ważne i potrzebne, prosimy o pomoc w utrzymaniu podstawowej działalności Inicjatywy w 2022 roku – mówi Katarzyna Bartosik, koordynatorka Inicjatywy „Zranieni w Kościele”.

Wesprzyj Więź

Można to zrobić, dołączając do grona Patronów Inicjatywy w serwisie Patronite lub dokonując wpłaty na jej konto bankowe: 15 1560 0013 2000 1706 4454 5708 (tytuł przelewu: „darowizna na cele statutowe – Zranieni w Kościele”).

Inicjatywa „Zranieni w Kościele” działa od marca 2019 r. Powołali ją świeccy katolicy z warszawskiego Klubu Inteligencji Katolickiej, Laboratorium „Więzi” i Fundacji Pomocy Psychologicznej Pracownia Dialogu.

W razie pytań przedstawiciele Inicjatywy proszą o kontakt mailowy (media@zranieni.info) lub telefoniczny (500 236 269) z rzeczniczką prasową Katarzyną Sroczyńską.

Zranieni w Kościele

Podziel się

7
3
Wiadomość

“Coraz częściej również zgłaszają się do nas siostry zakonne i byłe zakonnice dotknięte przemocą seksualną, zarówno ze strony innych sióstr, jak i ze strony księży. Opowiadają także o doświadczeniu przemocy psychicznej i ekonomicznej w zakonach”.
A potem takie wykorzystywane siostry grzecznie jeżdżą na powołaniówkę wciągając w to bagno kolejne młode dziewczyny?

Na szczęście to “wciąganie” jest już prawie bez żadnego efektu. Dziwczyny zmądrzałyv i mało która daje się omotać, wiedząc co tam je czeka: bieda, służba bez zapłaty, brak ubezpieczenia i wykorzystywanie z każdej możliwej strony…