W życiu duchowym formalizm i przyzwyczajenia mogą być niebezpieczne – mówi abp Wojciech Polak.
Wczorajszej mszy św. na zakończenie konferencji rektorów seminariów diecezjalnych i zakonnych w Kalwarii Zebrzydowskiej (jej temat brzmiał: „Formacja seminaryjna wobec pokusy klerykalizmu”) przewodniczył abp Wojciech Polak, prymas Polski.
W homilii przywołał „Regułę pasterską” św. Grzegorza Wielkiego. – Mimo upływu czasu tekst ten zawiera w sobie bardzo celne rady i wskazania, które mogą dopomóc i dać nam światło w dzisiejszej pracy formacyjnej – przekonywał prymas. Przypomniał, że św. Grzegorz przestrzegał przed traktowaniem kapłaństwa jako okazji do wywyższania się nad innych, czyli przed klerykalizmem.
Abp Polak zaznaczył, że najlepszym sposobem walki z „pokusą klerykalizmu jest pokorne i konsekwentne upodabnianie się prezbitera do Chrystusa Sługi”. Przywołał też słowa papieża Franciszka wypowiedziane pięć lat temu w Krakowie: „Życie najbliższych uczniów Jezusa, do których grona jesteśmy powołani, składa się z konkretnej miłości, czyli ze służby i dyspozycyjności. To życie, gdzie nie ma przestrzeni zamkniętych i własności prywatnych, dla własnej wygody. Przynajmniej nie powinno ich być.(…) Zadowolony w Panu nie zadowala się życiem przeciętnym, ale płonie pragnieniem świadczenia i dotarcia do innych. Lubi ryzyko i wychodzi, nieograniczony już drogami wytyczonymi, lecz otwarty i wierny trasom wskazanym przez Ducha Świętego, przeciwny wegetacji, uradowany z ewangelizacji”.
– Do takiej postawy mamy wychowywać i o taka postawę naszych wychowanków się troszczyć – tłumaczył prymas. Nawiązując do dokumentu KEP określającego nowe zasad formacji kapłańskiej w Polsce, stwierdził, że „odrzucenie wszelkich form klerykalizmu i dominacji nad innymi możliwe będzie jedynie wtedy, gdy seminarzyści nauczą się myślenia, odczuwania i działania z poziomu wiary”.
Zwrócił uwagę, że takiego właśnie myślenia i działania uczy Jezus – „odsłania On, że formalizm i tradycje, które często łączą się z przyzwyczajeniem czy tzw. świętym nawykiem, mogą być i okazują się w istocie naprawdę niebezpieczne”.
Prymas podkreślił, że żyć Ewangelią można tylko z „odnowionym sercem i tylko takie kapłańskie serce, ukształtowane na wzór Chrystusa, będzie zdolne bronić się przez zatwardziałością, przewrotnością i klerykalizmem, który sprawia, że żyje się z Kościoła, a nie dla Kościoła”.
W gronie prelegentów spotkania rektorów byli m.in. bp Szymon Stułkowski, bp Edward Dajczak, ks. Grzegorz Strzelczyk, prof. Stanisław Grygiel, Aneta Liberacka oraz Marcin Jakimowicz.
KAI, DJ
Przeczytaj też: Płynna odpowiedź na płynne czasy? Do czego formować kleryków w epoce ciągłej zmiany
Takie wypowiedzi tak zmienia Narod jak aplikacja Holowni Jasmina. Wszystko oderwane od rzeczywistosci, grzechy Narodu kwitna a duchownienstwa sa w czasie zniw.
Brzmi to tak samo, jak rzucone w 1976 roku wezwania Gierka do odnowy w PZPR i powrotu do norm leninowskich….
Czy prymas wierzy w to, co mówi?
Niech może najpierw da przykład walki z klerykalizmem w swojej diecezji.
Może niech zmusi proboszczów do jawności finansowej, sam niech ujawni finanse diecezji, niech powoła świeckie ciała zarządzające majątkiem kościelnym z realnymi kompetencjami…..
Jakże trafna uwaga abpa Polaka. My, świeccy (ogon), to wiemy od zawsze, a kler i tak nie weźmie tych słów do siebie. Poza tym mamy jeszcze społeczeństwo nauczone całować księdza w rękę, partię, która dodatkowo wzmacnia pozycję KK, stąd, wnioskuję, jest to głos wołającego na puszczy…
Jak długo będzie tylko wolał, a nie próbował wcielać swego wołania w realne życie to skończy się na wołaniu, mówieniu, memlaniu. Nikt tych pustych słów nie potraktuje poważnie.
„Słowa, słowa, słowa, słowa…” jak pisał Wyspiański.
Od słów niech się chociaż zacznie. Pan Jezus to Słowo Boga. Słowa szczere i pełne prawdy są ważne i mają moc przemiany serc. Za takimi słowami pójdą czyny. Oby! Trwajmy w nadziei…
Dopóki Kościół księży i biskupów ma pieniądze to słowa wystarczą….
Po co jakieś czyny?
Tak właśnie czuję, że wielu z nich żyje z Kościoła, a nie dla niego.
Kolejne słowa, z których absolutnie nic nie wynika.
W XXI wieku naturalne prawo zastąpi wolny rynek (liberalizm zachód) lub walka klas (autorytaryzm marksistowski wschód). Każdy będzie miał swoja prawdę i swoje dobro. Demoniczny chaos. Jezus przewidział to. Ukonstytuował „bezimienny apostolat”, na czasy gdy Jego Boskie Zaufanie oparte na Czystej Miłości do Kapłanów będzie ranione. A oto te Słowa: „Wtedy przemówił Jan: «Mistrzu, widzieliśmy, jak ktoś w imię Twoje wypędzał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami». 50 Lecz Jezus mu odpowiedział: «Przestańcie zabraniać; kto bowiem nie jest przeciwko wam, ten jest z wami». wiktor chmielarczyk