Jesień 2024, nr 3

Zamów

Ciało z trawy i słońca. Idea wolnej miłości jako kontrkulturowa asceza

Ozark Music Festival 1974. Fot. Wikimedia Commons

Mentalność purytańska surowo zabraniała spontaniczności w miłości cielesnej. Idea „wolnej miłości” surowo natomiast nakazywała spontaniczność w wyrażaniu tejże miłości. Nakazywała to pod przymusem zerwania z hipokryzją „normalnego” życia. Osoby odczuwające wstyd bywały potępiane.

Wesprzyj Więź

Po zawierusze II wojny światowej na ulicach pojawiają się ekstatyczne procesje nowego święta wiosny*. Po wiośnie zaś nadchodzi „lato miłości”. Chór śpiewa pełną radości piosenkę: „Możesz pójść, dokądkolwiek chcesz, robić, cokolwiek chcesz, z kimkolwiek chcesz” (you gotta go where you wanna go, do what you wanna do with whoever you wanna do it with), lecz w sam środek słodkiej wokalnej harmonii wchodzi melancholijny wokal Michelle Phillips: „Nie rozumiesz, że dziewczyna taka jak ja może kochać jednego mężczyznę” (you don’t understand that a girl like me can love just one man).

Dalsze partie tekstu prowadzą ze słuchaczem swoistą grę znaczeń. Jest chłopak, który odszedł, rzucając krótko: „Nie chodź za mną” (please don’t follow), jest dziewczyna, która tęskni, lecz usiłuje powstrzymać łzy. Mówi, że „nie jest z tych, co płaczą” (not to be the cryin’ kind) i na pewno nie z tych, które „się zostawia” (not to be the girl you left behind). I wreszcie refren: „możesz pójść, dokądkolwiek chcesz”, który może oznaczać: „ja chcę kochać tylko jednego, lecz puszczam cię wolno, więc możesz kochać wszystkie dziewczyny” albo „zawiodłam się na miłości do jednego, więc sama zacznę kochać wszystkich chłopców”. Przeplatające się ze sobą damskie i męskie wokale pozwalają na różne odczytania.

Tajemniczym adresatem piosenki The Mamas and The Papas mógłby być Stoney, bohater kontrkulturowego filmu Psych-Out z roku 1968. Razem z grupą przyjaciół zamieszkuje on komunę w Haight-Ashbury, najbardziej hippisowskiej dzielnicy San Francisco, spędzając czas na snuciu planów zrewolucjonizowania życia społecznego za pomocą sztuki. Rytm dnia i nocy rozsadzają elektryczna wibracja gitary oraz pulsujące psychodeliczne wizualizacje. W tym świecie dobra materialne są zbędne. Jutro jest niepewne, gdyż liczy się otwierający umysł trans oraz społeczne odezwy krzyczące do przechodniów ze wściekle kolorowych plakatów.

Wykup prenumeratę „Więzi”
i czytaj bez ograniczeń

Pakiet Druk+Cyfra

    • 4 drukowane numery kwartalnika „Więź”
      z bezpłatną dostawą w Polsce
    • 4 numery „Więzi” w formatach epub, mobi, pdf (do pobrania w trakcie trwania prenumeraty)
    • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl na 365 dni (od momentu zakupu)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Jeśli mieszkasz za granicą Polski, napisz do nas: prenumerata@wiez.pl.

Pakiet cyfrowy

  • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl (od momentu zakupu) przez 90 lub 365 dni
  • Kwartalnik „Więź” w formatach epub, mobi, pdf przez kwartał lub rok (do pobrania
    w trakcie trwania prenumeraty)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Podziel się

Wiadomość