Prawosławni i wierni obrządków wschodnich, w tym grekokatolicy, rozpoczęli dziś obchody Wielkiej Nocy. W tym roku u chrześcijan obrządków wschodnich Wielkanoc wypada miesiąc po obchodach w Kościele rzymskokatolickim.
W tym roku Kościoły wschodnie świętują Wielkanoc 2 maja. Przez cały tydzień będzie trwać oktawa uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego, tzw. Jasny Tydzień. W tym czasie drzwi do ikonostasu pozostają otwarte.
Nad ranem w cerkwiach prawosławnych i greckokatolickich zakończyły się kilkugodzinne jutrznie paschalne i liturgie.
W Kościele greckokatolickim okres Zmartwychwstania rozpoczyna się w niedzielę rano procesją i jutrznią wielkanocną. Podczas nabożeństwa płaszczenica przenoszona jest na ołtarz, gdzie pozostanie do Wniebowstąpienia. Następnie odbywa się uroczysta Eucharystia.
Na Podkarpaciu główne nabożeństwo rezurekcyjne w greckokatolickiej archidiecezji przemysko-warszawskiej odbyło się w archikatedrze św. Jana Chrzciciela w Przemyślu, a przewodniczył mu abp Eugeniusz Popowicz, metropolita przemysko-warszawski Kościoła greckokatolickiego w Polsce.
Abp Popowicz podkreślił w homilii że Święta Wielkanocne to uroczystość całego Kościoła, który jest matką dla wszystkich swoich dzieci rozsianych po całym świecie – „dla tych, którzy są nieskazitelnie wierni i oddani Jemu, dla tych, którzy w jego ramionach szukają jedynie pocieszenia w trudnych chwilach życia, dla tych, którzy gdzieś w świecie zagubili się, dla tych, którzy swój Kościół pamiętają tylko z dzieciństwa”.
– Wszyscy wy jesteście dziś ponownie wzywani przez dzwony wielkanocne do naszych świątyń, aby we wspólnocie wiernych wejść do Jego wiecznego światła i doświadczyć obecności zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa, który dzisiaj – poraniony, ale i uwielbiony – staje pośród nas i mówi do nas: „Pokój wam! Nie bójcie się!” – powiedział abp Popowicz.
Zwierzchnik Kościoła greckokatolickiego w Polsce życzył wiernym, by zmartwychwstały Chrystus błogosławił każdego z osobna, ich domy i rodziny, cały Kościół i naród oraz by wszystkich napełnił „światłem nadziei, które zaświeciło z pustego grobu”.
Z tradycyjnym orędziem paschalnym do wiernych Kościoła prawosławnego zwrócił się abp Sawa, metropolita warszawski i całej Polski.
– Christos woskresie, Chrystus zmartwychwstał! Oto dzień, który uczynił Pan! Radujmy się weń i weselmy! Dzisiaj świętujemy święto świąt, Paschę Pańską, powstanie z martwych naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Głosimy całemu światu niepowtarzalną prawdę Jego zmartwychwstania. Dlatego wszystko, co nas otacza, jest pełne światłości – powiedział abp Sawa.
Podkreślił, że Chrystus przez zmartwychwstanie darował nam moc zwycięstwa nad złem. – I tę moc stale odnawia światu, niezależnie od zmian, które zachodzą w świecie. Zmieniają się ludzie, życie społeczne, polityczne. Świat wciąż znajduje się w obliczu nowych wyzwań. Dzisiaj doświadczany jest przez pandemię, a Noc Paschalna niezmiennie obdarza świat i każdego z nas nieprzemijającą pewnością i radością. Chrystus zmartwychwstały zwraca się do nas z zapewnieniem: nie bój się, jestem z tobą! – zapewnił abp Sawa.
Natomiast abp Jakub, prawosławny arcybiskup białostocki i gdański, w orędziu do wiernych przypomniał, że: „Dzień paschalny jest właśnie dniem, w którym już teraz antycypujemy radość, która oczekuje nas w życiu wiecznym. Ma ona pozostawać w nas i towarzyszyć w trudnych momentach życia. Dzięki niej mamy przezwyciężać je, ciągle pamiętając do czego zmierzamy i po co są potrzebne wszystkie nasze wysiłki”.
– Oprócz trudności, które przynosi nam otaczająca rzeczywistość, chrześcijanie biorą na siebie dodatkowe brzemię, by znosząc je, łatwiej było osiągnąć cel, którym jest życie wieczne. Tymi dodatkowymi wysiłkami są post, modlitwa, jałmużna i wszelkie zmagania duchowe – powiedział abp Jakub.
Jak mówił, wierni muszą mieć świadomość, że żyją w czasach zmiennych i skomplikowanych. – Wprawdzie nikt nas nie prześladuje, ale bycie prawdziwie wierzącym nie jest proste. Współczesny świat nie zmusza nas wprawdzie, by bezpośrednio wyrzekać się Chrystusa, ale odbywa się to niejednokrotnie w sposób zawoalowany. Współczesna ideologia liberalno-pozytywistyczna spycha przekonania religijne człowieka do sfery czysto prywatnej. Każdy, kto stara się żyć według zasad religijno-moralnych, traktowany jest jako niedostosowany do reguł współczesnego świata i uważany za staroświeckiego – ubolewał arcybiskup.
Wskazał, że coraz bardziej staje się widoczne, że człowiek, który chce iść za głosem sumienia, jest uznawany za pozbawionego wiedzy o mechanizmach społecznych. – Wierzący, który stara się żyć według zasad moralnych i sumienia, staje się współczesnemu światu niewygodny. Dzieje się tak, bo zasady demokracji przenoszone są na sferę światopoglądową, a stąd zasady moralne zaczyna dyktować większość. Jesteśmy o krok od sytuacji, kiedy człowiek wierzący będzie ośmieszany i wyszydzany – napisał abp Jakub w orędziu.
Zaapelował wreszcie, że: „każdy z nas jest wezwany do trwania w wierze i głoszenia zbawienia przez wiarę w Chrystusa. Szczególny akcent powinien być położony na wychowanie w wierze naszych najmłodszych; przede wszystkim na uczeniu ich prawdziwej modlitwy, będącej rzeczywistą rozmową z Bogiem. Inaczej rzuceni w wir pseudowolności i różnych nowych ideologii, jeśli nie będą mieli oparcia w wierze i moralnego wsparcia najbliższych, pozostawieni samym sobie, staną się łatwym łupem nowych form uzależnień i ateizmu”.
Życzenia wielkanocne wiernym Kościołów prawosławnych i katolickich Kościołów wschodnich złożył papież Franciszek.
„Przesyłam najlepsze życzenia naszym braciom i siostrom z Kościołów prawosławnych oraz katolickich Kościołów wschodnich i łacińskich, którzy dziś, zgodnie z kalendarzem juliańskim, obchodzą uroczystość Wielkanocy. Niech Zmartwychwstały Pan napełni ich światłem i pokojem, i niech pocieszy wspólnoty żyjące w sytuacjach szczególnie trudnych. Dobrej Wielkanocy” – powiedział Franciszek podczas niedzielnej modlitwy Regina Coeli w Watykanie.
W tym roku u chrześcijan obrządków wschodnich Wielkanoc wypada miesiąc po obchodach w Kościele rzymskokatolickim. Różnica w terminie świętowania wynika ze stosowania kalendarza juliańskiego, a nie gregoriańskiego, oraz nieco innego sposobu wyznaczania daty tych świąt. We wszystkich Kościołach wypadają one w pierwszą niedzielę po wiosennej pełni księżyca, ale Wschód dodaje do tego jeszcze jeden warunek: nie może to być wcześniej niż wiosenne zrównanie dnia z nocą (co wiąże się z obchodami Paschy żydowskiej). W efekcie bywa tak, że Wielkanoc obchodzi się wspólnie, ale i tak, że różnica może dochodzić nawet do pięciu tygodni.
Kościół greckokatolicki w Polsce podzielony jest na trzy diecezje wchodzące w skład metropolii przemysko-warszawskiej. Jest to archieparchia przemysko-warszawska z arcybiskupem Eugeniuszem Popowiczem, eparchia wrocławsko-koszalińską z biskupem Włodzimierzem Juszczakiem oraz eparchia olsztyńsko-gdańska z biskupem Arkadiuszem Trochanowskim. Diecezje podzielone są na dekanaty. Wg GUS (2018) Kościół greckokatolicki liczy 55 tys. wiernych i 126 parafii.
Dokładna liczba osób prawosławnych w naszym kraju nie jest znana. Przedstawiciele Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego informują, że wiernych jest ok. 500 tys. Natomiast w ostatnim spisie powszechnym GUS przynależność do Kościoła prawosławnego w Polsce zadeklarowało 156 tys. osób. Hierarchowie Cerkwi uznają jednak tę liczbę za zaniżoną.
Przeczytaj także: Błogosławiony czas kryzysu. Jesteśmy dziś jako Kościół do naga rozebrani przed światem