2012

Październik 2012 (648)

Kościół (nie)wykluczający

Słuchając głosów niektórych publicystów i hierarchów, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że Kościół to wspólnota wykluczająca, pogniewana na zły świat, wąsko definiująca swoją tożsamość, traktująca sprawy drugo– albo i trzeciorzędne jak nieomylną doktrynę, łatwo grożąca ekskomuniką. Ale czy to jest prawda o Kościele? I dokąd prowadzi ta droga? Czy tak rozumiany i ukształtowany Kościół będzie skutecznym „sakramentem jedności całego rodzaju ludzkiego” – skoro nie potrafi nawet być znakiem jedności tych, którzy go współtworzą? Czy tego uczył II Sobór Watykański, nazywany przez ostatnich papieży „niezawodną busolą”?  
Więcej

Sierpień-Wrzesień 2012 (646)

Życie w tańcu

Życie w tańcu? W tańcu tkwi niezwykły potencjał. Jak wiadomo, „do tanga trzeba dwojga”, ale tańczyć można również w grupie i w pojedynkę – na spotkaniu towarzyskim, na scenie, na modlitwie i dla zdrowia, czyli na zajęciach terapii tańcem. Tańczyć mogą (a może nawet powinni?) również ci, którym wydaje się, że tańczyć nie potrafią. Po co? Bo ruch i taniec powodują wydzielanie się w naszym ciele hormonu szczęścia. Bo taniec pozwala człowiekowi lepiej poznać samego siebie i innych ludzi – nasze ciała są przecież wehikułami świadomości. No i św. Augustyn zachęca: „człowieku ucz się tańczyć; a jeśli nie, to aniołowie w niebie nie będą wiedzieli, co z tobą począć”.
Więcej

Lipiec 2012 (645)

Pochwała przyjemności

„W katolicyzmie przyjemność  –  pisze ks. Andrzej Draguła w WIĘZI –  nie ma chyba dobrej prasy. [...] A Jezus? Czy On też nie miał – oczywiście w jakimś ograniczonym zakresie – przyjemnego życia? Zestawienie «Jezus i przyjemność» należy – jeśli nie do najbardziej kontrowersyjnych – to na pewno najbardziej zaskakujących i nietypowych. O wiele bliższe naszej religijnej świadomości są skojarzenia z przeciwnego pola semantycznego: Jezus i cierpienie, Jezus i śmierć, Jezus i smutek. Przyjemność nam się z Jezusem raczej nie kojarzy. Z chrześcijaństwem także. Czy słusznie? Może nadszedł czas, by przyjemności przywrócić należne miejsce w życiu człowieka pobożnego?” Właśnie próbujemy to robić, do czego i Państwa – nie tylko wierzących i pobożnych – zachęcamy.  
Więcej

Maj-Czerwiec 2012 (643)

Chrześcijanie – sól Europy

W ostatnich tygodniach wiele polskich środowisk katolickich za pewnik przyjęło, że mamy do czynienia z nowym prześladowaniem Kościoła. A może to, co niektórzy uznają za przejaw rzekomego prześladowania, jest w rzeczywistości raczej dowodem na to, że sól, jaką my chrześcijanie powinniśmy być, utraciła swój smak? I już na niewiele się zda, więc po niej depczą? Może trzeba – nawiązując do innego ewangelicznego porównania – szykować nowe bukłaki, bo zmieniają się kultura i sposoby myślenia współczesnych ludzi?
Więcej

Styczeń 2012 (639)

Nihil(iści) novi?

Wielu Polaków od dawna tęskni za nową jakością w naszym życiu publicznym. Ja także do nich należę. Gdy jednak trzecią siłą polityczną w polskim Sejmie stał się Ruch Poparcia Palikota, ciężko westchnąłem, bo zdecydowanie nie o taką nową jakość mi chodziło… Wraz z RPP na polską scenę polityczną dynamicznie wkroczył, jak to określił Aleksander Smolar, „czysty nihilizm”. I to demokratycznie usankcjonowany. Temu właśnie zjawisku postanowiliśmy się bliżej przyjrzeć w bieżącym numerze WIĘZI. Czy nihiliści od Palikota stanowią nowe wyzwanie, czy też nihil novi?
Więcej

Luty-Marzec 2012 (640)

Młodzi – oburzeni czy znudzeni?

Niedawne demonstracje przeciwko ACTA mogą sugerować odradzanie się postawy aktywnego buntu. Wcześniej był (niewielki) marsz oburzonych i (dużo większy) marsz niepodległości. Socjologowie dostrzegają jednak, że większość młodych ludzi nie utożsamia się z tymi inicjatywami. Może więc górę weźmie „pokolenie wielkiej nudy”, które nie ma już przeciwko czemu się buntować, bo żyje wygodnie i bezproblemowo? A może część młodzieży buntuje się inaczej? Na ile chrześcijaństwo jest buntem i wezwaniem do tworzenia kontrkultury – nie tyle poprzez walkę ze złem, ile przez umacnianie dobra? Odpowiedzi poszukujemy wraz z ekspertami, ale przede wszystkim oddajemy głos samej młodzieży.
Więcej

Kwiecień 2012 (642)

Boski dizajn

To, co katolickie, nie może być w warstwie wizualnej brzydkie, kiczowate, amatorskie. Wręcz przeciwnie – brak profesjonalizmu w tej dziedzinie wydaje się poważnym grzechem zaniedbania, a ideałem powinien być boski dizajn. Skoro treść przesłania jest wagi najwyższej, to i jego forma powinna być z najwyższej półki, powinna wyróżniać się jakością, a nie razić bylejakością. Wierzymy, że piękno prowadzi do Boga i do dobra, ale rzeczywistość wyraźnie podpowiada, że niektórych prowadzi w tę stronę również tandeta. Na ile twórcy powinni uszanować nienajlepsze gusta wiernych i proboszczów, a na ile je kształtować? I w jaki sposób? Na te pytania odpowiadają twórcy dizajnu.
Więcej

Listopad-Grudzień 2012 (649)

Czas kryzysu, czas pytań

Na kryzys można patrzeć jak na koniec świata albo śmiertelne zagrożenie. Ale można też go potraktować jako wyzwanie  i szansę. Czas kryzysu to czas pytań o to, co najważniejsze: o sens podejmowanych działań, o dalekosiężne wizje, o cele strategiczne na przyszłość, a nie tylko o to, co zrobić dzisiaj. Tak dziać się powinno również w dziedzinie polityki gospodarczej i polityki społecznej. Być może kryzys to okazja do poszukiwania nowego wzorca ładu społeczno-gospodarczego w epoce globalizacji? Coraz częściej eksperci wskazują także na antropologiczne – duchowe i moralne – źródła kryzysu. Czy są szanse, by w dzisiejszym świecie refleksja społeczno-gospodarcza objęła także ten wymiar, jak w Niemczech po II wojnie światowej?
Więcej