Zima 2024, nr 4

Zamów

Powszechny proces synodalny to szansa wyjścia z kryzysu nie tylko pastoralnego, ale też doktrynalnego (edytorial jesień, 2021)

Zbigniew Nosowski. Fot. Więź

Jeśli Kościół musi zajmować się dyskusją o sobie – a taki jest temat Synodu Biskupów – to najwyraźniej widać, że ma on poważny kłopot z samym sobą. Nie potrafi być czytelnym i skutecznym sakramentem zbawienia.

Drodzy Państwo!

Dla pogrążonego w kryzysie Kościoła jednym z istotnych świateł nadziei może być rozpoczynający się proces synodalny. Oto otrzymujemy bowiem z najwyższego watykańskiego szczebla uroczystą zachętę do przeprowadzenia ogólnokościelnych konsultacji, do których zaproszony jest cały Lud Boży.

Proces synodalny to przedsięwzięcie bardzo ambitne – teoretycznie do aktywnego udziału w nim zaproszeni są wszyscy katolicy. Jest to zarazem projekt pełen niebezpieczeństw. I nie mam wcale wielkich obaw, że oddolnie pojawią się „heretyckie” projekty reform. Myślę przede wszystkim o ryzyku rozbudzenia wśród rozczarowanych wiernych nadziei, że oto wreszcie zostaną oni wysłuchani i usłyszani – które łatwo mogą okazać się iluzją. Tym większa odpowiedzialność spoczywa na hierarchicznych decydentach synodalnych.

Wesprzyj Więź

Jest też coś, co łatwo może umknąć uwadze nawet zaangażowanych katolików. Powszechny proces synodalny to szansa wyjścia z kryzysu nie tylko pastoralnego, ale też doktrynalnego. Jeśli Kościół musi zajmować się dyskusją o sobie – a taki jest temat Synodu Biskupów – to najwyraźniej widać, że ma on poważny kłopot z samym sobą. Nie potrafi być czytelnym i skutecznym sakramentem zbawienia.

Docelowym tematem Synodu Biskupów, planowanego na rok 2023, jest bardziej synodalna wizja Kościoła. Temat sformułowany został dynamicznie: „Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo i misja”. Chodzi wyraźnie o wypracowanie nowego podejścia, także nowych struktur eklezjalnych. Jest to zatem ze strony papieża Franciszka zaproszenie do dyskusji o ustroju Kościoła – mniej hierarchicznym, a bardziej synodalnym.

Ustrojowy charakter synodalności podkreśla w tym numerze „Więzi” ks. Grzegorz Strzelczyk. Tak rozumiany proces synodalny „może być częścią ruchu, który wprost przenicuje eklezjologię, struktury kościelne, prawo kanoniczne itd.” – pisze katowicki teolog, a zarazem proboszcz i praktyk synodalności. Czy będziemy w stanie wykorzystać tę szansę?

Podziel się

1
Wiadomość