Promocja

Jesień 2024, nr 3

Zamów

Bez komentarza. Jak „Wiadomości” TVP zmanipulowały prymasa

Abp Wojciech Polak, wrzesień 2018 r. Fot. Episkopat.pl

Wczoraj „Wiadomości TVP poinformowały o oświadczeniu abp. Wojciecha Polaka po publikacji filmu o pedofilii w Kościele. Nie pada nawet jego tytuł. Brakuje sedna wypowiedzi prymasa.

W niedzielę w głównym wydaniu „Wiadomości” TVP poinformowały, że prymas Polski abp Wojciech Polak, jednocześnie delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży, wydał oświadczenie w reakcji na film braci Sekielskich „Zabawa w chowanego”.

Abp Polak dziękował osobom pokrzywdzonym i przekazał, że zwraca się do Stolicy Apostolskiej o wszczęcie postępowania w sprawie bp. Edwarda Janiaka.

„Wiadomości” pokazały jedynie fragment jego wypowiedzi. W materiale brakuje tytułu filmu Sekielskich, nazwisk autorów filmu, informacji, kogo/czego dokument dotyczy; nie pada nazwisko bp. Janiaka, nie ma informacji o wniosku prymasa o wszczęcie postępowania przeciwko biskupowi kaliskiemu.

Wesprzyj Więź

Jest natomiast opinia prymasa o tym, że „historie z filmu nie są prawdą o zdecydowanej większości księży”.

Poniżej zapis wideo pełnego oświadczenia prymasa Polaka.

JH

Podziel się

Wiadomość

Od lat politycy PiS i ich media traktują Kościół instrumentalnie. Z jego działalności wybierają te aspekty, które ułatwiają zdobywanie popularności u maluczkich, a pomijają te, które są w tym względzie niewygodne jak np. pomoc uchodźcom, czy ekologia. Nie przypominam sobie aby biskupi się tym praktykom zdecydowanie sprzeciwili. Można więc powiedzieć słowami starej piosenki: „no i ma, czego chciał”.

Zastanowic sie warto, czy braciom Sekielskim nie zalezy na uderzeniu w Kosciol oraz konserwatywna czesc sceny politycznej na co wskazywalby moment premiery filmu (czas kampanii wyborczej).

Pozwolę sobie jeszcze raz napisać w tej samej sprawie. Minęło już kilka dni, ciekaw jestem czy przedstawiciele ks. Prymasa w jakikolwiek sposób zaprotestowali przeciw dokonanej manipulacji? Czy domagali się sprostowania, czy też przyjęli postawę znoszenia upokorzeń w milczeniu?
Może Redakcja, jako bliższa (jednak) sferom kościelnym zechce to wyjaśnić?

Tak, ks.Prymas powinien publicznie zwrócić uwagę na manipulacje jego stanowiskiem. To nie będzie bezpośredni udział w polityce. Ale jeszcze lepiej, by w obronie ks.prymasa wystąpił przewodniczący episkopatu abp Gądecki w geście solidarności i lojalności biskupiej, którą tak często biskupi się zasłaniają, by nie komentować kontrowersyjnych wypowiedzi innych biskupów.