Nie będzie tylu księży, a ci, którzy będą, staną wobec całkiem innego niż dziś sposobu działania – pisze w „Tygodniku Powszechnym” ks. Adam Boniecki.
Edytorial ks. Adama Bonieckiego do nowego numeru „Tygodnika Powszechnego” dotyczy wyzwań, przed którymi stanie potencjalny następca papieża Franciszka.
„Żyjemy prawdopodobnie w epoce zmiany stylu duszpasterstwa. Nie będzie tylu księży, a ci, którzy będą, staną wobec całkiem innego niż dziś sposobu działania. Doświadczenie krajów, które już weszły w ten etap, może się okazać bezcenne” – zauważa duchowny.
Jego zdaniem „może sposobem zaradzenia niedostatkom personelu będzie zniesienie celibatu. Celibat księży wprowadził Kościół i nie we wszystkich rytach jest on obowiązkowy. Czy to – wprowadzone przez Kościół – rozwiązanie, przy malejącej liczbie powołań, się uchowa?”.
„Powracamy może do czasów, w których kler był nieliczny. Chcąc nie chcąc, przeprowadzamy rewizję obowiązków księży. Nie dezaktualizują się nigdy obowiązki apostołów wiary, obowiązki świadków miłości miłosiernej, obowiązki obecności bliskiej ludziom” – czytamy.
W ocenie ks. Bonieckiego „czas, w którym żyjemy, jest czasem prawdy”. „Spadają zasłony z naszych oczu, wyrzucamy precz rzeczy, któreśmy cenili, czujemy się oszukani i nikomu już więcej nie wierzymy. Nie przychodzi nam do głowy, że może gdzieś jeszcze, przykryta różnymi śmieciami, prawda jest i nas wyzwoli” – stwierdza redaktor senior „Tygodnika Powszechnego”.
Przeczytaj też: Miejsce Boga w otwartych społeczeństwach? Tam, gdzie Go ludzie wpuszczą
DJ