Europa będzie mogła współdecydować o losach Ukrainy jedynie wtedy, gdy przejmie pełną odpowiedzialność za pomoc gospodarczą, finansową i militarną – pisze Konferencja Ambasadorów RP.
Konferencja Ambasadorów RP 19 lutego ogłosiła dokument opatrzony tytułem „Traktat o europejskiej Unii Obronnej. W sprawie mechanizmu umocnienia tożsamości obronnej Europy”. W dokumencie tym zarekomendowano propozycję zawarcia przez państwa członkowskie, zaangażowane we wspieranie Ukrainy, umowy międzynarodowej, na której mocy powołano by Unię Obronną.
WIĘŹ – łączymy w czasach chaosu
Więź.pl to pogłębiona publicystyka, oryginalne śledztwa dziennikarskie i nieoczywiste podcasty – wszystko za darmo! Tu znajdziesz lifestyle myślący, przestrzeń dialogu, personalistyczną wrażliwość i opcję na rzecz skrzywdzonych.
Czytam – WIĘŹ jestem. Czytam – więc wspieram
W swoim dokumencie Konferencja Ambasadorów RP przedstawia propozycję wprowadzenia „mechanizmu (zawarcia odrębnej umowy międzynarodowej poza Traktatami stanowiącymi UE), który umożliwiłby ustanowienie europejskiej Unii Obronnej, skupiającej państwa zaangażowane w umacnianie tożsamości obronnej Europy, oraz otwartego wobec Ukrainy i gwarantującego jej maksymalne bezpieczeństwo w stosunku do rosyjskiego agresora. […] Traktat taki mógłby nosić nazwę «Traktat o ustanowieniu europejskiej Unii Obronnej»” – wyjaśniają autorzy dokumentu.
Propozycja ta jest odpowiedzią na politykę prezydenta Donalda Trumpa i jego administracji wobec Ukrainy oraz UE w związku z toczącą się już trzeci rok w Ukrainie pełnoskalową wojną, którą 24 lutego 2022 r. rozpoczął atak Rosji na ten kraj.
Tymczasem „wypowiedzi i działania prezydenta Trumpa oraz wystąpienia wysokich przedstawicieli jego administracji podczas konferencji w Monachium (14–15 lutego br.) zarysowały waszyngtońską koncepcję zakończenia wojny w Ukrainie. Projektowany przez Waszyngton pokojowy deal zakłada utratę przez Ukrainę okupowanych obecnie przez Rosję terytoriów oraz rezygnację z członkostwa w NATO” – piszą członkowie Konferencji Ambasadorów RP.
I dodają: „Nie oglądając się na sojuszników i nie uprzedzając Kijowa, Trump podjął bezpośredni kontakt z Putinem, człowiekiem oskarżonym o zbrodnie wojenne. Rozmowy Rubio-Ławrow w Arabii Saudyjskiej odmrażają relacje amerykańsko-rosyjskie i zapowiadają spotkanie na szczycie. Bez żadnych ustępstw ze strony Moskwy. Administracja Trumpa kończy międzynarodową izolacje Putina”.
Wiele wskazuje więc na to, że w tej sytuacji to Unia Europejska będzie musiała przejąć zasadniczy ciężar wsparcia Ukrainy w wojnie z Rosją. „Ukraina potrzebuje mocnych i zdecydowanych gwarancji, że pozostanie państwem suwerennym […]. Kluczowa rola w tej sytuacji przypada Unii Europejskiej. Europa będzie mogła współdecydować o losach Ukrainy i efektywnie przeciwdziałać agresji Rosji Putina oraz jej skutkom jedynie wtedy, gdy Unia przejmie pełną odpowiedzialność za pomoc gospodarczą, finansową i militarną” – przekonują autorzy opublikowanego 19 lutego dokumentu.
I podkreślają: „Z naszego punktu widzenia węzłowe znaczenie ma mechanizm ustanowienia «wspólnej obrony». Traktat o Unii Europejskiej (TUE) zawiera postanowienia umożliwiające ustanowienie przez państwa członkowskie «wspólnej obrony» (art. 42 ust.2), co jednak wymaga zgody wszystkich państw (oraz ratyfikacji na szczeblu krajowym)”.
A to, jak wiadomo, nie zawsze jest możliwe i bywa rozciągnięte w czasie, stąd właśnie propozycja „Traktatu o ustanowieniu europejskiej Unii Obronnej”. I przedstawienie trzech najważniejszych obszarów, które powinien on regulować.
Pierwszy z nich odnosi się do kwestii zasadniczych, którymi są: klauzula sojusznicza podobna do klauzuli zawartej w ust. 7 art. 42 TUE, podkreślenie wagi relacji transatlantyckich i zapewnienie ścisłego współdziałania z NATO oraz tych związanych z strukturą instytucjonalną, kompetencjami i finansowaniem Unii Obronnej. Obszar drugi odnosi się do gwarancji przestrzegania unijnej zasady lojalności. Zaś trzeci – precyzuje klauzulę elastyczności (otwartości), odnoszącą się do określenia kręgu stron Traktatu.
Autorzy propozycji utworzenia Unii Obronnej przypominają: „Prezydent Trump nigdy nie potępił Putina za agresję wobec Ukrainy i popełniane tam zbrodnie wojenne. […]. Zapowiedział również rozwój wszechstronnych relacji z Rosją”. I tak diagnozują położenie, w jakim obecnie znajduje się Europa: „Stanowisko Waszyngtonu stawia w sytuacji drastycznie trudnej Ukrainę, pozostałe państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz Unię Europejską i jej państwa członkowskie. Polska, jako państwo sąsiadujące z Ukrainą (w której toczy się wojna) i Białorusią (która jest współagresorem) znalazła się w położeniu bezpośredniego zagrożenia”.
Więź.pl to personalistyczne spojrzenie na wiarę, kulturę, społeczeństwo i politykę.
Cenisz naszą publicystykę? Potrzebujemy Twojego wsparcia, by kontynuować i rozwijać nasze działania.
Wesprzyj nas dobrowolną darowizną:
Konferencja Ambasadorów RP to powołane do życia zgromadzenie byłych ambasadorów RP, którego celem jest analiza polityki zagranicznej, wskazywanie pojawiających się zagrożeń dla Polski i sporządzanie rekomendacji. W jej skład wchodzą: Jan Barcz, Jarosław Bratkiewicz, Iwo Byczewski, Jerzy Bayer, Maria Krzysztof Byrski, Tadeusz Diem, Paweł Dobrowolski, Grzegorz Dziemidowicz, Marek Grela, Jacek Hinz, Maciej Klimczak, Jacek Kluczkowski, Tomasz Knothe, Maciej Kozłowski, Maciej Koźmiński, Jerzy Kranz, Andrzej Krawczyk, Henryk Lipszyc, Anna Niewiadomska, Jerzy Maria Nowak, Agnieszka Magdziak-Miszewska, Piotr Ogrodziński, Ryszard Piasecki, Ryszard Schnepf, Grażyna Sikorska, Tadeusz Szumowski, Witold Śmidowski, Wojciech Tomaszewski, Jan Truszczyński.
Przeczytaj też: Niech żyje chaos. Trumpa przepis na współpracę
KJ
