Lato 2024, nr 2

Zamów

Osoba po nieufności. Personalizm postkrytyczny

Tadeusz Mazowiecki. Fot. Więź

Filozoficzna idea osoby podzieliła w ostatnich dekadach los wszystkich dzieł „mocnej myśli” – takich jak wolność, Bóg czy podmiot. Stała się obiektem drobiazgowej dekonstrukcji i nieufnej rewizji dla tropicieli przemocy zaszytej w podszewkach pojęć.

„Jeśli zadaniem refleksji filozoficznej jest krytyczny demontaż aktualnych opinii, radykalne podważenie tego, co prezentuje się jako oczywiste, to niewiele znajdziemy pojęć, które wymagałyby tej interwencji tak bardzo jak «osoba»”1.

Wesprzyj Więź

Tymi słowami włoski filozof Roberto Esposito rozpoczyna swój esej-oskarżenie Dyspozytyw osoby, w którym obarcza on centralną ideę personalizmu odpowiedzialnością za zawoalowaną formę niewolnictwa – według niego wraz ze współczesną popularyzacją pojęcia osoby dokonało się przeniesienie relacji pan–niewolnik do wnętrza człowieka. Autor oryginalnych idei z zakresu bioetyki nie ma wątpliwości, że przypisanie podmiotowego charakteru jakiemuś fragmentowi naszej natury – świadomości i sumieniu – musiało skazać resztę naszego jestestwa, a więc przede wszystkim jego biologiczno-zwierzęcą warstwę, na bezduszny podbój i ujarzmienie.

Wesprzyj Więź.pl

Tak w telegraficznym skrócie prezentuje się jedna z wielu form krytyki, jakie zostały skierowane pod adresem personalizmu. Filozoficzna idea osoby, która niemal wiek temu dała podstawy Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka i sformowała deklarację osobistej niepodległości każdego z nas, podzieliła w ostatnich dekadach los wszystkich dzieł „mocnej myśli” – takich jak wolność, Bóg czy podmiot. Stała się obiektem drobiazgowej dekonstrukcji i nieufnej rewizji dla tropicieli przemocy zaszytej w podszewkach pojęć. I choć nigdy nie było nic bardziej obcego personalizmowi niż ideologia – zespół poglądów wyrażających podskórnie interes wąskiej grupy dysponującej władzą – to koncept osoby trafił do tych samych warsztatów intelektualnych, w których rozbrajane były konstrukty opresywnych ideologii.

Wykup prenumeratę „Więzi”
i czytaj bez ograniczeń

Pakiet Druk+Cyfra

    • 4 drukowane numery kwartalnika „Więź”
      z bezpłatną dostawą w Polsce
    • 4 numery „Więzi” w formatach epub, mobi, pdf (do pobrania w trakcie trwania prenumeraty)
    • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl na 365 dni (od momentu zakupu)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Jeśli mieszkasz za granicą Polski, napisz do nas: prenumerata@wiez.pl.

Pakiet cyfrowy

  • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl (od momentu zakupu) przez 90 lub 365 dni
  • Kwartalnik „Więź” w formatach epub, mobi, pdf przez kwartał lub rok (do pobrania
    w trakcie trwania prenumeraty)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź” lato 2024

Podziel się

Wiadomość

5 stycznia 2024 r. wyłączyliśmy sekcję Komentarze pod tekstami portalu Więź.pl. Zapraszamy do dyskusji w naszych mediach społecznościowych.