Teologia powinna miłosiernie odnosić się do otwartych ran ludzkości i stworzenia, być uprawiana wewnątrz ludzkiej historii – pisze papież Franciszek w liście apostolskim zatwierdzającym nowe statuty Papieskiej Akademii Teologicznej.
List apostolski motu proprio „Ad theologiam promovendam”
1. Uprawianie teologii zdolnej do sprostania wymogom nadchodzących czasów nie może ograniczać się do abstrakcyjnego powtarzania formuł i schematów z przeszłości. Wezwana do proroczej interpretacji teraźniejszości i dostrzegania w świetle Objawienia nowych dróg prowadzących w przyszłość teologia będzie musiała stawić czoła głębokim przemianom kulturowym, świadoma, że „doświadczamy nie tylko epoki zmian, ale zmiany epoki” (Przemówienie do Kurii Rzymskiej z 21 grudnia 2019 r.).
2. Papieska Akademia Teologiczna, założona na początku XVIII wieku pod auspicjami mojego poprzednika, Klemensa XI, i kanonicznie ustanowiona brewe Inscrutabili w dniu 23 kwietnia 1718 r., w ciągu swojego wielowiekowego istnienia nieustannie ucieleśniała potrzebę oddania teologii na służbę Kościołowi i światu, modyfikując w razie potrzeby swoją strukturę i poszerzając swoje cele: od początkowego miejsca formacji teologicznej duchownych w sytuacji, gdy nie było innych odpowiednich instytucji lub były one niewystarczające do realizacji tego celu, do grupy uczonych powołanych do badania i pogłębiania tematów teologicznych o szczególnym znaczeniu.
Przeprowadzone przez moich poprzedników uwspółcześnienia statutów naznaczyły i wspierały ten proces: mam na myśli statuty zatwierdzone przez Grzegorza XVI 26 sierpnia 1838 roku oraz statuty zatwierdzone przez św. Jana Pawła II listem apostolskim „Inter munera Academiarum” z 28 stycznia 1999 roku.
Papieska Akademia Teologiczna jest wezwana do rozwijania transdyscyplinarnego dialogu z wiedzą naukową, filozoficzną, humanistyczną i artystyczną, a także z wierzącymi i niewierzącymi
3. Po prawie dwudziestu pięciu latach nadszedł czas, by zrewidować te normy, aby stały się lepiej dostosowane do misji, jaką w naszych czasach powinna podjąć teologia. Synodalnemu, misyjnemu i wychodzącemu Kościołowi może odpowiadać jedynie wychodząca teologia. Napisałem w liście do Wielkiego Kanclerza Katolickiego Uniwersytetu Argentyny, zwracając się do profesorów i studentów teologii: „Nie zadowalajcie się teologią uprawianą przy biurku. Niech waszym miejscem refleksji będą granice. […] Dobrzy teologowie, podobnie jak dobrzy duszpasterze, pachną ludźmi i ulicą, a swoją refleksją wylewają oliwę i wino na rany ludzi”.
Jednakże otwartość na świat, na człowieka w konkretnej egzystencjalnej sytuacji, z jego problemami, ranami, wyzwaniami i potencjałem, nie może być zredukowana do postawy taktycznej, jedynie zewnętrznego dostosowywania skrystalizowanych już treści do nowych sytuacji. Otwartość musi skłaniać teologię do przemyślenia na nowo swojej epistemologii i metodologii, na co zwracałem uwagę we wstępie do konstytucji apostolskiej „Veritatis gaudium”.
4. Refleksja teologiczna jest zatem wezwana do wykonania zwrotu, do zmiany paradygmatu, do „odważnej rewolucji kulturowej” (encyklika „Laudato si’”, 114). Chodzi przede wszystkim o to, by teologia stała się teologią fundamentalnie kontekstualną, zdolną do odczytywania i interpretowania Ewangelii w warunkach, w których mężczyźni i kobiety żyją na co dzień, w różnych środowiskach geograficznych, społecznych i kulturowych, i jednocześnie teologią mającą jako swój podstawowy punkt odniesienia Wcielenie odwiecznego Logosu, jego wejście w kulturę, w sposoby rozumienia świata i w tradycje religijne ludu.
Dlatego też teologia nie ma innej drogi jak pielęgnowanie oraz rozwijanie kultury dialogu i spotkania między różnymi tradycjami i różnymi rodzajami wiedzy, między różnymi wyznaniami chrześcijańskimi i religiami. Powinna podejmować dialog, otwarcie dyskutując ze wszystkimi, zarówno z wierzącymi, jak i z niewierzącymi. Potrzeba dialogu jest bowiem nierozerwalnie związana z człowiekiem i z całym stworzeniem, a szczególnym zadaniem teologii jest odkrywanie w całym stworzeniu śladu Trójcy Świętej, który czyni ze wszechświata, w którym żyjemy, „sieć relacji”, gdzie „cechą wszystkich istot żywych jest dążenie do innego stworzenia” (konstytucja apostolska „Veritatis gaudium”, wstęp, 4a).
5. Ten relacyjny wymiar wyznacza i definiuje z epistemicznego punktu widzenia status teologii, która nie zamyka się w autoreferencyjności, co prowadziłoby do izolacji i nieistotności, ale postrzega siebie jako wpisaną w sieć relacji, przede wszystkim z innymi dyscyplinami i innymi rodzajami wiedzy. Jest to podejście transdyscyplinarne, czyli interdyscyplinarne w mocnym sensie, w odróżnieniu od multidyscyplinarności, rozumianej jako interdyscyplinarność w słabym sensie. Ta ostatnia z pewnością sprzyja lepszemu zrozumieniu przedmiotu badań poprzez rozpatrywanie go z kilku punktów widzenia, które jednak pozostają komplementarne i odrębne.
Natomiast o transdyscyplinarności należy myśleć „jako umiejscowieniu i rozwoju wszelkiej wiedzy w obrębie przestrzeni Światła i Życia oferowanej przez Mądrość, która emanuje z Objawienia Boga” (konstytucja apostolska „Veritatis gaudium”, wstęp, 4c). Stąd też wypływa niełatwe zadanie dla teologii, aby potrafiła odnieść się do nowych kategorii wypracowanych przez inne nauki, oraz wykorzystać je do zgłębiania i komunikowania prawd wiary, do przekazywania nauczania Jezusa w dzisiejszych językach. Ale niech to robi w sposób właściwy teologii, nie wyrzekając się krytycznego spojrzenia.
6. Dialog z innymi rodzajami wiedzy oczywiście zakłada dialog we wspólnocie kościelnej i świadomość istotnego synodalnego i wspólnotowego wymiaru uprawiania teologii: teolog nie może nie żyć braterstwem i komunią, w służbie ewangelizacji, ożywiony pragnieniem dotarcia do serca każdego człowieka.
Powiedziałem teologom w moim przemówieniu do członków Międzynarodowej Komisji Teologicznej, 24 listopada 2022 r.: „Synodalność kościelna zobowiązuje teologów do uprawiania teologii w formie synodalnej, promując zdolność słuchania siebie nawzajem, zdolność dialogu, rozeznawania oraz integrowania wielości i różnorodności sytuacji i okoliczności”. Dlatego ważne jest, aby istniały miejsca, w tym instytucjonalne, w których można żyć i doświadczać teologicznej kolegialności i braterstwa.
7. Również niezbędna dbałość o naukowy status teologii nie może przesłaniać jej wymiaru sapiencjalnego, co już wyraźnie potwierdził Tomasz z Akwinu (por. „Summa theologiae” I, q. 1, a. 6). Dlatego bł. Antonio Rosmini uważał teologię za wzniosły wyraz „miłości intelektualnej”, wzywając jednocześnie zmysł krytyczny, nieodłączny od wszelkiej wiedzy, do ukierunkowania się na ideę Mądrości. Tym samym idea Mądrości wewnętrznie spaja i utrzymuje Prawdę i Miłość w „nierozerwalnym związku” – tak, że niemożliwe jest poznanie Prawdy bez praktykowania Miłości: „ponieważ jedno jest w drugim i żadne z nich nie znajduje się poza drugim. Dlatego ten, kto posiada tę Prawdę, ma wraz z nią Miłość, która ją wypełnia, a ten, kto posiada tę Miłość, ma też Prawdę, która ją wypełnia” (por. „Degli studi dell’Autore”, nr 100-111).
A więc rozum naukowy musi poszerzać swoje granice w kierunku mądrości, aby nie uległ dehumanizacji i zubożeniu. W ten sposób teologia może przyczyniać się do aktualnej debaty na temat „przemyślenia myśli”, ukazując się jako autentyczna wiedza krytyczna. Jednak teologia jest w stanie wypełnić tę misję tylko wtedy, gdy jest wiedzą sapiencjalną, nie abstrakcyjną i ideologiczną, ale duchową, wypracowaną na kolanach, brzemienną adoracją i modlitwą. Kiedy staje się wiedzą transcendentną, a jednocześnie uważną na głos ludu. Dlatego teologia powinna być teologią „ludową”: miłosiernie odnoszącą się do otwartych ran ludzkości i stworzenia oraz uprawianą wewnątrz ludzkiej historii, głoszącą nadzieję na jej ostateczne spełnienie.
8. Jest to niejako „pieczęć” duszpasterska, którą musi przyjąć teologia jako całość, a nie tylko w jednej konkretnej dziedzinie, bez przeciwstawiania teorii i praktyki. Refleksja teologiczna powinna rozwijać się metodą indukcyjną, która wychodzi od różnych kontekstów i konkretnych sytuacji, w jakich żyją ludy i ludzie. Powinna przyjmować i podejmować kwestionowanie jej rozumowań i twierdzeń przez rzeczywistość, aby stawać się rozeznawaniem „znaków czasu”. W ten sposób będzie uczestniczyć w głoszeniu zbawczego wydarzenia Boga-agape, objawiającego się nam w Jezusie Chrystusie.
Dlatego należy przyznać uprzywilejowane miejsce i poświęcić szczególną uwagę poznaniu wspólnego zmysłu ludu (cognitio communis populi sensus). Jest on rzeczywistym miejscem teologicznym, w którym zamieszkuje tak wiele obrazów Boga, często jednak nieodpowiadających chrześcijańskiemu obliczu Boga, który jest tylko i zawsze miłością. Teologia służy ewangelizacyjnej misji Kościoła i takiemu przekazywaniu wiary, aby stała się ona kulturą, czyli mądrym ethosem ludu Bożego; skierowaną do wszystkich ludzi propozycją pięknego człowieczeństwa i humanizującego piękna.
9. W obliczu tej odnowionej misji teologii Papieska Akademia Teologiczna jest wezwana do rozwijania, ze stałą uwagą na naukowy charakter refleksji teologicznej, transdyscyplinarnego dialogu z innymi rodzajami wiedzy: wiedzą naukową, filozoficzną, humanistyczną i artystyczną, a także z wierzącymi i niewierzącymi, z mężczyznami i kobietami różnych wyznań chrześcijańskich i różnych religii. Może to nastąpić poprzez stworzenie akademickiej wspólnoty wspólnej wiary i studiów, która tworzy sieć relacji z innymi instytucjami formacyjnymi, edukacyjnymi i kulturalnymi, i jest w stanie dotrzeć z oryginalnością i duchem wyobraźni tam, gdzie toczy się życie: do miejsc rozwoju wiedzy, zawodów, do wspólnot chrześcijańskich.
10. Dzięki nowym statutom Papieska Akademia Teologiczna będzie mogła łatwiej realizować zadania, których wymagają obecne czasy. Przyjmując z zadowoleniem głosy zachęcające mnie do zatwierdzenia tych nowych norm i wyrażając na nie zgodę, pragnę, aby ta znamienita siedziba studiów stawała się coraz doskonalsza i dlatego na mocy niniejszego listu apostolskiego zatwierdzam bezterminowo statuty Papieskiej Akademii Teologicznej, legalnie sporządzone i na nowo zrewidowane, i nadaję im moc apostolskiej aprobaty.
Zarządzam, aby wszystko, co zadekretowałem w tym liście apostolskim w formie motu proprio, miało moc stałą i trwałą, niezależnie od czegokolwiek przeciwnego.
W Rzymie, u Świętego Piotra, dnia 1 listopada roku Pańskiego 2023, w uroczystość Wszystkich Świętych, w jedenastym roku mojego pontyfikatu.
FRANCISZEK
Tłum. ks. Jan Słomka
Przeczytaj też: Nowy paradygmat teologii