rE-medium | Tygodnik Powszechny

Wiosna 2024, nr 1

Zamów

Katolicy osieroceni w Kościele

Fot. Mazur / cbcew.org.uk

Refleksja nad tym, co „się czyta” w katolickim internecie, pogłębiła moje spojrzenie na Kościół. Widać, że po abdykacji pasterzy oraz zniszczeniu tradycyjnego modelu kościelnego spora część katolików doświadcza braku nauczycieli wiary i pustki po wspólnocie.

Wierzę w to, co w języku religijnym nazywa się powołaniem. Nie tylko w sensie wąskim, ograniczającym to pojęcie do wezwania ku kapłaństwu lub życiu konsekrowanemu, lecz także szerokim – opisującym rzeczywiste pociągnięcie, poprzez działanie Ducha Świętego, do konkretnej służby w Kościele. A to – jak również wierzę – implikuje wyposażenie powołanego w dary potrzebne do wypełnienia zadania. W tej perspektywie patrzyłem na swoją pracę w redakcji portalu internetowego Aleteia.pl, który miałem okazję współtworzyć i którym mogłem współkierować.

Te siedem i pół roku dało mi ciekawy wgląd w faktyczny stan Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce. „Próba badawcza” była olbrzymia. Nie chodzi mi bynajmniej o epatowanie wynikami internetowych statystyk, ale jednak te liczby trzeba podać. Około miliona polskich katolików w każdym miesiącu korzystało z treści tego medium. Zasięgi faktycznych reakcji wspólnoty Aletei – poprzez media społecznościowe – były w tym czasie kilkumilionowe w skali miesiąca, co w efekcie regularnie plasowało nasz portal w pierwszej trójce najszerzej czytanych katolickich mediów w polskim internecie.

Wesprzyj Więź

Setki tysięcy komentarzy, mnóstwo dyskusji, korespondencji, różnego rodzaju aktywności wokół naszych wielkopostnych czy adwentowych akcji, niezliczone rozmowy z redaktorami i dziesiątkami autorów zewnętrznych, do tego regularne analizowanie tego, co „się czyta”, a co nie, jakie tematy wciągają polskich wierzących, a jakie wręcz przeciwnie, czego oni tak naprawdę szukają na co dzień w życiu duchowym, a co im się staje obojętne oraz, co nadzwyczaj ważne, dlaczego tak właśnie się dzieje – to wszystko pogłębiło moje patrzenie na nasz Kościół. A ponieważ zmiana, jaką dostrzegam, może być istotna w myśleniu o przyszłości wspólnoty, z którą mocno się utożsamiam, chciałbym o tym wszystkim opowiedzieć.

Niespełniona obietnica

Poza sześcioletnią edukacją teologiczną mam na swoim koncie podyplomowe studia z marketingu i reklamy. Ta cenna wiedza przydaje się nie tylko w zarządzaniu przedsięwzięciem medialnym, poszerza również ogląd rzeczywistości i pomaga w zrozumieniu niektórych ludzkich zachowań. Jedną z lekcji, które wyniosłem z owych studiów, była przestroga przed niespełnioną obietnicą. Czegokolwiek by to dotyczyło, zawsze przynosi negatywne konsekwencje.

Wykup prenumeratę „Więzi”
i czytaj bez ograniczeń

Pakiet Druk+Cyfra

    • 4 drukowane numery kwartalnika „Więź”
      z bezpłatną dostawą w Polsce
    • 4 numery „Więzi” w formatach epub, mobi, pdf (do pobrania w trakcie trwania prenumeraty)
    • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl na 365 dni (od momentu zakupu)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Jeśli mieszkasz za granicą Polski, napisz do nas: prenumerata@wiez.pl.

Pakiet cyfrowy

  • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl (od momentu zakupu) przez 90 lub 365 dni
  • Kwartalnik „Więź” w formatach epub, mobi, pdf przez kwartał lub rok (do pobrania
    w trakcie trwania prenumeraty)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź” wiosna 2024

Podziel się

Wiadomość

5 stycznia 2024 r. wyłączyliśmy sekcję Komentarze pod tekstami portalu Więź.pl. Zapraszamy do dyskusji w naszych mediach społecznościowych.